syćkie pierdoły co je cooj wie po co dłubię

Moderator: potez

Awatar użytkownika
potez
Posty: 1397
Rejestracja: czw 12 lip 2012, 09:46

Re: syćkie pierdoły co je cooj wie po co dłubię

Post autor: potez »

Panzer pisze:Pewnie pręty i rurki z albiona nakładane jedna na drugą :)
tylko rurki, można z tego zrobić podwozie, można zrobić zegarki, bardzo przydatny produkt 8-)
karolkonw pisze:A cis pomalowales tego samolota ?
czytaj ze zrozumieniem jak mawiał klasyk :P : http://www.scalefun.com/forum/viewtopic ... =30#p46862
tak, jestem #ponurymodelaż
levee

Re: syćkie pierdoły co je cooj wie po co dłubię

Post autor: levee »

potez pisze:można zrobić zegarki
czyli te ramki do zegarów na tablicy P-ileśtam, o które wiele osób pytało, a żadna nie uzyskała odpowiedzi, to właśnie cienko ucięta rurka?
Jak odciąć z rurki tak cienki plasterek?
Awatar użytkownika
potez
Posty: 1397
Rejestracja: czw 12 lip 2012, 09:46

Re: syćkie pierdoły co je cooj wie po co dłubię

Post autor: potez »

że tak powiem rzuce cytatem z ostatnich dyskusji około-sforowych:
A jaki miałbym interes w dzieleniu się wiedzą za darmo?
Pro publico bono?
panzer był w Bytomiu, to wie że to albiony :)
a na poważnie - nożem olfa zwykłym tym żółtym.
taki cieniutki łatwiej uciąć niż te grubsze, które potrzebowałem do podwozia.
tak, jestem #ponurymodelaż
karolkonw
Posty: 899
Rejestracja: sob 23 cze 2012, 18:12

Re: syćkie pierdoły co je cooj wie po co dłubię

Post autor: karolkonw »

potez pisze:
Panzer pisze:Pewnie pręty i rurki z albiona nakładane jedna na drugą :)
tylko rurki, można z tego zrobić podwozie, można zrobić zegarki, bardzo przydatny produkt 8-)
karolkonw pisze:A cis pomalowales tego samolota ?
czytaj ze zrozumieniem jak mawiał klasyk :P : http://www.scalefun.com/forum/viewtopic ... =30#p46862
LADNEEE BARDZO!@
Awatar użytkownika
potez
Posty: 1397
Rejestracja: czw 12 lip 2012, 09:46

Re: syćkie pierdoły co je cooj wie po co dłubię

Post autor: potez »

Spitfajerowi zrobiłem w końcu klapy. Oczywiście musiałem się zdoktoryzować ale nie potrafiłem się dogadać z Edkowymi trawionymi wkładkami do płata i w końcu okazało się , że jak zwykle uprościł w jakiś dziwny sposób i trzeba jednak samodzielnie wydziergać. I tak są lepsze niż to co robili przez ostatnie dwadzieściakilka lat ale z tym co powinno być to nie za bardzo :(
Obrazek
tak to wygląda po złożeniu na sucho:
Obrazek
chodzi o to , że przy kadłubie tam gdzie jest ta mniejsza klapa, powinna być charakterystyczna skrzynka ze wzmocnieniami. I teraz jest już jest, to ta biała część po lewej stronie. Bez tego nie da się poskładać w prawidłowy sposób samolota 8-)
Na koniec trzeba było wyciąć właściwy otworek pod wskaźnik otwarcia klapy:
Obrazek
Oczywiście kto postąpił zgodnie z instrukcją edka zrobił źle - nie cała dziura do wycięcia tylko pod spodem jest blacha na której po zamknięciu opiera się klapka zamykana sprężyną i tak to powinno wyglądac jak na obrazku widać.
Nieocenioną pomocą są tutaj zdjęcia i rysunki z http://www.monfortonpress.com co prawda skrzydło typu a jest "trochę" inne ale akurat 90% elementów się potarza i można zrozumieć jak to wszystko działa i trzyma się kupy. Akurat płąt wersji a jest chyba najsłabiej obfocony w necie ze wszystkich wersji :lol:
Do wklejenia są jeszcze zawiasy klap ale to już po tym jak złożę klapy, żeby wszystko ładnie pasowało.
No i trzeba to pomalować i skleić - do tych wnęk nie za bardzo będzie dostęp po sklejeniu.
tak, jestem #ponurymodelaż
Awatar użytkownika
potez
Posty: 1397
Rejestracja: czw 12 lip 2012, 09:46

Re: syćkie pierdoły co je cooj wie po co dłubię

Post autor: potez »

Utknąłem na lotkach, sterze wysokości i kierunku. niestety to co dał airfix to dramat :(
Wszystko w rzucie całkiem ok ale w przekrojach i grubości masakra. No to trzeba było rzeźbić. A że czasu ostatnio mało to i długo zeszło.
Tu widać stateczniki poziomie - za grube o jakieś 15%, do zeszlifowania 0,3 mm z obu połówek. Z lewej prosto z pudełka z prawej po oszlifowaniu. Wygląda jakby projektant dodał grubość żeby się ładnie odlało ale wygląda to karykaturalnie przy próbie montażu.
Obrazek
A potem i tak trzeba całość przeszlifować, żeby był prawidłowy profil :roll:
No i na koniec po tym całym odchudzaniu i poprawianiu ( krawędź spływu lotki grubość 0,6 mm i kompletnie zły profil - dopasowany do złych wymiarowo wcięć w skrzydle) trzeba było zrobić imitacje płóciennego pokrycia na wszystkich powierzchniach sterowych, żeby wyglądały spójnie a nie każde z innej parafii. No to zrobiłem:
Obrazek
Teraz się bawię w składanie tego wszystkiego i przygotowanie do podkladu.
tak, jestem #ponurymodelaż
Rafał B
Posty: 1697
Rejestracja: sob 23 cze 2012, 20:13

Re: syćkie pierdoły co je cooj wie po co dłubię

Post autor: Rafał B »

Kawał świetnej, nikomu niepotrzebnej roboty :piwo:
levee

Re: syćkie pierdoły co je cooj wie po co dłubię

Post autor: levee »

powiększony 48 razy i tak nie poleci
Awatar użytkownika
Krocionorzec
Posty: 1097
Rejestracja: czw 28 lis 2013, 18:51

Re: syćkie pierdoły co je cooj wie po co dłubię

Post autor: Krocionorzec »

Ładnie go alfazulujesz! Szacun!
Obrazek
Awatar użytkownika
potez
Posty: 1397
Rejestracja: czw 12 lip 2012, 09:46

Re: syćkie pierdoły co je cooj wie po co dłubię

Post autor: potez »

na konkurs na nPwmie takiego dziwaka wrzucam:
Obrazek
w srodku shortrun, jakości znanej wszystkim starym piernikom co 20 lat temu modele robili ;o)
Obrazek

W sumie wyjąłem żeby przetestowac cążki do cięcia współczesne i jestem bardzo pozytywnie zaskoczony. Tak wygląda większość części tego modelu:
Obrazek
Obrazek
a tak wygląda po pierwszym w życiu ciachaniu przy pomocy diaspie:
Obrazek
Obrazek
Jak na glutki z nadlewkami i nierównej szerokości kanałami wlewowymi to jestem w szoku :shock: normalnie ciął bym to żyletkopiłką czeską i ciął a tutaj ciach ciach i idealnie czyste prostopadłe cięcia. Wszystkie elementy wyciąłem w 5 minut z ramek ( jakieś 20kilka cześci) :mrgreen:
Jak widać w pudełku jest do niego blaszka ExtraTech - kupiłem całość bardzo okazyjnie. malowanie z dużym godłem na podstawie Hungary Fighter Colours Stratusa, a kalkę dorobię i maski sobie wytnę. Farpki będa z MRP - Madziarzy malowali praktycznie wczesnymi RLMami co maja numerki zaczynające się na 6.
Teraz się udawam na poszukiwanie materiałów do kabinki i nitowania. Taka sympatyczna beczuszka do wydłubania, wiadomo CA to będzie sporo szlifowania.
Ale wolę to niż masakryczne rowy jakimi Italeri nas uraczyło w Mc.200 i Re.2002, oczy bolą od samego patrzenia :roll:
tak, jestem #ponurymodelaż
ODPOWIEDZ

Wróć do „potez”