HATAKA Blue line

Inboxy, zapowiedzi
Awatar użytkownika
KFS-miniatures
Posty: 6382
Rejestracja: sob 23 cze 2012, 01:23
Kontakt:

HATAKA Blue line

Post autor: KFS-miniatures »

Jak juz przeszło dekadę temu głosiła wyrocznia modelarska, bez aerografu malowac sie modeli nie da. nichuja i już. pewnie dlatego pies z kulawą nogą nie przejął sie pojawieniem sie hatakowej serii opracowanej z myślą o malowaniu pędzlem. szczególnie, że na start poszedł zestaw do samolocików. a samoloty malować pędzlem to jest bez sensu. bo jest. enyłej. ciekaw byłem co je to, wiec postanowiłem się zwąchac na szybko z rafowskim setem. to ten po lewej. na skrzydło, jako podkład jebnąłem jakiegos pólmatowego gunziaka, bo miałem w aerografie po malowaniu silnika do claude. Apropos taka ciekawostka - Claude to nie Klaudia, to imie męskie. Po prostu Claude. Taki Ki-51 to fajny temat, kiedyś miałem 1:72 stareńką Hasegawę, ładny samolot po prostu.

Obrazek

zacząłem od czegos na podobienstwo preszejdingu. palete miałem mocno ograniczoną, wiec kolory może nie najlepiej dobrane, ale costam costam wymaziałem

Obrazek
Obrazek

oczywiscie farby zajebiscie rozcieńczone (wodą) na mokrej palecie, a pędzel przed mazianiem po modelu każdorazowo osuszany na ręczniku papierowym

Obrazek

..a na to poszły liczne, w zasadzie transparentne warstwy kolorów baozwych, tu i ówdzie pomieszanych z białym albo czarnym, zeby zmienic odcien. oczywiscie mozna by sie bawic dłuzej i dokłądniej (no coś za cos, albo sie inwestuje w aerograf i pracuje szybko, albo trzeba pieścić model pędzlem godzinami), ale ja nie bardzo miałem na to czas i ochote. generalnie, na fotogramie efekt pól godziny pacykowania

Obrazek
Obrazek

taka mocno rozcienczona farba kumuluje sie w zakamarkach i liniach podziału, wiec zeby zobaczyc jak to wyglądać bedzie z grubsza na finiszu uznałem, ze trzeba zrobic losza. Poniewaz powierzchnia była mocno matowa, prawinie bezpędzlekowo fuknąłem z puszki semi gloss top coat, odczekałem pięc minut i zamazałem lionie podziału siuwaksem ak winter streaking grime zmieszanym z white spiritem. podsuszyłem suszarką i starłem nadmiar. z takim rezultatem:

Obrazek

ja wspominałem w wąteczku o orange line - wydaje mi sie, ze ta formułą mo spory potencjał. ja mam zyt wąską palete, zeby sprawdzic te farby malując cos konkretnego. a tylko wtedy mógł bym dokłądnie zweryfikowac swoje przypuszczenia odnosnie tych farb. narazie powiedziec mogę tyle, że da sie malowac 'naprawiesucho', a mocno rozcienczona farba nie ma tendencji do smuzenia
Awatar użytkownika
fragles
Posty: 1190
Rejestracja: sob 23 cze 2012, 23:47

Re: HATAKA Blue line

Post autor: fragles »

I wszystko psu w dupę! Huriccane nie miał takiego kamuflarzu pod skrzydłami.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Recenzje/Nowości”