Wizja przeistaczania Ferdynanda w Elefanta.
Tamiya prosto z pudła.
Malowane Hatakami Orange, "brudzony" głównie kredkami AK.
(G) - Elefant, Tamiya, 1:48
Moderator: hiwis
Re: (G) - Elefant, Tamiya, 1:48
Ciekawy wizualnie
No i teraz przynajmniej widzę, co można zrobić kredkami od AK - mam, ale nie byłem pewny sensowności zakupu...
No i teraz przynajmniej widzę, co można zrobić kredkami od AK - mam, ale nie byłem pewny sensowności zakupu...
====================
Thalgonis -> https://modelarstwozpudla.pl/
Thalgonis -> https://modelarstwozpudla.pl/
Re: (G) - Elefant, Tamiya, 1:48
Można bardzo wiele, ja jestem bardzo zadowolony z zakupu.Thalgonis pisze:Ciekawy wizualnie
No i teraz przynajmniej widzę, co można zrobić kredkami od AK - mam, ale nie byłem pewny sensowności zakupu...
- Krocionorzec
- Posty: 1097
- Rejestracja: czw 28 lis 2013, 18:51
Re: (G) - Elefant, Tamiya, 1:48
Megazachwyt, serio.
Re: (G) - Elefant, Tamiya, 1:48
Bardzo dziękuję, następny będzie lepszy - (może)Krocionorzec pisze:Megazachwyt, serio.
Re: (G) - Elefant, Tamiya, 1:48
Szacun za kororowanie kredkami.
Re: (G) - Elefant, Tamiya, 1:48
Po raz pierwszy właśnie o nich usłyszałem. I raczej bym nie zauważył, że to kredki a nie farby.
Re: (G) - Elefant, Tamiya, 1:48
Kredki robią robotę - malując nimi "na mokro" uzyskujemy efekt jak malowanie farbą.Spotter pisze:Po raz pierwszy właśnie o nich usłyszałem. I raczej bym nie zauważył, że to kredki a nie farby.
Tutaj przykład malowania samymi kredkami na mokro, sucho i drapania na nich, oczywiście na podkładzie z farby.
Re: (G) - Elefant, Tamiya, 1:48
Tak, ja też...cooper69 pisze: