SCALEFUN

Witam się pierwszym postem.

Jest to mój pierwszy model jaki ukończyłem od czasu powrotu do modelarstwa - wcześniej były próby z samolotami 1:72, ale jednak powróciłem do pancerki, odkrywając, że skala 1:48 ma wiele zalet. Wcześniej kleiłem / próbowałem kleić pancerkę 1:35, ale w dość hmm... tradycyjny sposób - co najwyżej wash i DB.

Jest to pierwszy model podczas budowy którego, starałem się zastosować modulację kolorów/zenital light, pierwszy malowany farbami Tamiya i Gunze, pierwszy brudzony siuwaksami MiG`a, Wildera i pigmentami. Malując go, starałem się wzorować w pewien sposób na bardzo interesującym wątku warsztatowym Spottera, którego lektura przekonała mnie ostatecznie do wypróbowania czegoś innego, niż malowanie całego modelu jednym kolorem Humbrola (choć wiem już np., że kontrasty powinny być mocniejsze, gdyż w większości zniknęły pod washem i resztą efektów).

Będę wdzięczny za oceny

obicia nie są najmocniejszą stronę tego modelu. podobnie brudzenie, które jest monotonne i robi model nudnym

Dziękuję za ocenę. Im dłużej na niego patrzę, to też mam wrażenie, że w toku prac i kolejnych warstw stał się zbyt ujednolicony - monotonny. Brak mu kontrastów.
Co do obić, to rozumiem, że bardziej chodzi o technikę ich wykonania, niż rozmieszczenie?

Musisz się ewidentnie zastanowić co chcesz zrobić jak używasz siuwaksów. Tutaj wyglada jakbyś po prostu leciał z wszystkim po całości i bezmyślnie.
Zapomnij o tym co robiłeś do tej pory, sformatuj dysk twardy ze swoimi doświadczeniami modelarskimi. Zacznij nastepny model tak jakbyś go miał pierwszy raz w rekach. U spottera masz dobry tutorial, postaraj się za nim podązyć ze zrozumieniem. Powoli i dokładnie, czysto i estetycznie.

Ojoj, widzę że mój warsztat stał się faktycznie poradnikiem dla początkujących. Ale to głównie zaleta osób uczących mnie. Mam tylko nadzieję, że moje tempo prac nie zniechęci co niektórych

Dziękuję za zainteresowanie ze strony bardziej doświadczonych. Koncepcja niby była na początku, ale jakoś umknęła w błocie. Teraz przynajmniej wiem co jaki da efekt. W pudle czeka już SU 122, może pokuszę się o warsztat kontrolny.
Spotter, nie musisz się spieszyć

Życie jest skomplikowane. I w ogóle.

sobczaq pisze:W pudle czeka już SU 122, może pokuszę się o warsztat kontrolny.

Dobra bryła a do ćwiczenia. Staraj się rozumieć co robisz i po co robisz to co robisz, to ci ułatwi samemu osądzić czy zrobiłeś dobrze. Ale nie bój się porażki bo jak się nie wywrucis to się nie naucys. Ważne jednak żeby porażki nie wynikały z bezmyślności tylko z ewentualnych braków technicznych bo to mozna wyćwiczyć.