Minęło kolejne sto lat.
Żywica, owiewka vacu i kalki od Miniwinga. Lufy działek dzięki uprzejmości Mastera. Blaszki Shelf Oddity. To oznacza że jest to obiekt testowy dla blaszek. Oznacza to też niezręczną próbę promowania naszych produktów oraz równie niezręczną wymówkę dla wytłumaczenia baboli.
Zresztą - pewnie już każdy to widział na pozostałych forach.
Więc na początek będą fotki do heheszkowania, z legoludkiem dzierżącym różne kontrowersyjne narzędzia:
...w pozach sugerujących że to właśnie on jest głównym wykonawcą:
..potem standardowe szczały z różnych stron:
I na koniec jeszcze jedna fotka niby taka zabawna, ze ludek już zniecierpliwiony i chce do domu, na kanapę, pilot, piwo.
Fotki z budowy - bezwstydnie używam tych samych które zrobiłem do instrukcji do blaszek, więc mosiądz w roli głównej:
grzbietowe upusty warstwy przyściennej i kompresora:
płyta oddzielająca warstwę przyścienną we wlocie powietrza (czyli coś co pradopodobnie dojrzy jedna osoba na 100000 oglądających, genialny pomysł żeby zająć kawałek blaszki, chociaż nie tak genialny jak wnętrza kabin które potem są skrzętnie zamykane i ni cholery się ich nie zobaczy):
Tu dolne upusty warstwy przyściennej i haki blokujące golenie podwozia (też nie widać, bo model przyklejony do podstawki):
A tu modyfikacja przy której wspiąłem się chyba na wyżyny swoich umiejętności - nacięcie pojedynczego kółka ogonowego żeby zrobiło się podwójne:
Attacker F.2 (1/144 Miniwing+Shelf Oddity)
- KFS-miniatures
- Posty: 6382
- Rejestracja: sob 23 cze 2012, 01:23
- Kontakt:
Re: Attacker F.2 (1/144 Miniwing+Shelf Oddity)
gdybys poprawił linie podziału, bo wygladają jak nagniatane a nie darte, i nieco zróznicował gołe żelastwo to model moze by nafet fajny był. a tak jest srednio..
Re: Attacker F.2 (1/144 Miniwing+Shelf Oddity)
Co do linii podziału - tak, Miniwing bez zaszpachlowania i przerycia linii to nowy maczboks, tyle skala inna.
Co do zróżnicowania żelastwa - nie bardzo jest możliwość - pakistańczycy mieli swoje Atakery równiótko zasrebrzankowane.
Co do zróżnicowania żelastwa - nie bardzo jest możliwość - pakistańczycy mieli swoje Atakery równiótko zasrebrzankowane.
- KFS-miniatures
- Posty: 6382
- Rejestracja: sob 23 cze 2012, 01:23
- Kontakt:
Re: Attacker F.2 (1/144 Miniwing+Shelf Oddity)
no wiec przyznasz, ze ani to dobrze w oryginale, ani w miniaturze nie wygląda. to sie nazywa chybiony wybór malowania..
Re: Attacker F.2 (1/144 Miniwing+Shelf Oddity)
A czemu chybiona? Srebrzony jak kaloryfer Pakistańczyk bardziej mi pasuje niż kolorystyka FAA, która skądinąd teżnie daje zbyt dużego pola do popisu jeżeli chodzi o urozmaicenie powierzchni. Najciekawiej pod tym względem wypada prototyp TS413, ale tam z kolei są jeszcze wojenne rondle, które mi nie podchodzą.
Re: Attacker F.2 (1/144 Miniwing+Shelf Oddity)
Gdybyś wiedział to byś nie pomalował, a skoro nie wiesz to pomalowałeś i już nie pytaj bo i tak nie rozumiesz skoro już pomalowałeś.Lejgo_inc pisze:A czemu chybiona?
Re: Attacker F.2 (1/144 Miniwing+Shelf Oddity)
Będę trwał na stanowisku że to nie ja malowałem tylko aerograf.
Re: Attacker F.2 (1/144 Miniwing+Shelf Oddity)
Nie kłam. Wszyscy wiedzą, że maluje Ci pędzel.