sie robi sie

Awatar użytkownika
bohdan
Posty: 2853
Rejestracja: czw 21 mar 2013, 11:51

Re: sie robi sie

Post autor: bohdan »

W kontekście czasu srasu. Nie przeliczaj tego w taki sposób. Fajna robote zrobiłeś.
A jeżeli juz chcesz kalkulować to rzuć w pizdu plastikowe zabawki i zajmij sie czymś innym :P
Awatar użytkownika
KFS-miniatures
Posty: 6382
Rejestracja: sob 23 cze 2012, 01:23
Kontakt:

Re: sie robi sie

Post autor: KFS-miniatures »

no nie jest to zwykły rachunek ekonomiczny, choc w gruncie rzeczy on jedynie mnie motywował do zrobienia tego efektu. to troche tak jak by robic pełne wnętrze w czołgu ze swiadomoscią, ze otwarty bedzie włąz kierowcy a kompletny przedział silnikowy bedzie prześwitywał przez zaluzje pokryte siatką
Awatar użytkownika
bohdan
Posty: 2853
Rejestracja: czw 21 mar 2013, 11:51

Re: sie robi sie

Post autor: bohdan »

Twoja stara!
Awatar użytkownika
Ojciec Dyrektor
Posty: 1265
Rejestracja: śr 28 maja 2014, 05:43
Lokalizacja: USGERPETE
Kontakt:

Re: sie robi sie

Post autor: Ojciec Dyrektor »

tak tak wkurwiaj bohdana jeszcze, ciekawe czy bedziesz taki CFANIAK jak klatke otworze
Awatar użytkownika
grzegorz75
Posty: 1119
Rejestracja: pt 04 sty 2013, 21:54

Re: sie robi sie

Post autor: grzegorz75 »

Masz krzywo wklejone koło zapasowe, a pojazd jest z 7 Dywizji Pancernej a dokładnie z 816 Batalionu niszczycieli czołgów tej dywizji. Pozdrawiam M1A1(HA)
Awatar użytkownika
bohdan
Posty: 2853
Rejestracja: czw 21 mar 2013, 11:51

Re: sie robi sie

Post autor: bohdan »

#samolotyjakczołgi
Awatar użytkownika
grzegorz75
Posty: 1119
Rejestracja: pt 04 sty 2013, 21:54

Re: sie robi sie

Post autor: grzegorz75 »

Nawet w pracy da się coś wydłubać. Zawsze mam pod ręką jakiś kawałek plastiku. Coś dociąć, podszlifować. Kilka minut zawsze się znajdzie :) W domu, żona, dwójka dzieci, dwa koty i małe mieszkanie. I wszyscy dają radę. Kot nie lubi chemii więc i tak gdzieś kima. Gorzej z kotką bo ona zawsze ma odpowiedni moment na łaszenie się. Jeden malec jeszcze nawet nie raczkuje. Starszy dostaje kawałek ramki i tnie ją ile wlezie. Wystarczy też jakiś mastercraft albo inny plastyk i mam go z głowy. Żona sama mnie zachęca do klejenia. Czasem zarywam nockę i potem nadganiam dniówkę kawą. Małe mieszkanie wygląda jak jeden wielki sklep modelarski z domieszką warsztatu. Da się przeżyć.
ODPOWIEDZ

Wróć do „KFS-miniatures”