sie robi sie
Re: sie robi sie
W kontekście czasu srasu. Nie przeliczaj tego w taki sposób. Fajna robote zrobiłeś.
A jeżeli juz chcesz kalkulować to rzuć w pizdu plastikowe zabawki i zajmij sie czymś innym
A jeżeli juz chcesz kalkulować to rzuć w pizdu plastikowe zabawki i zajmij sie czymś innym
- KFS-miniatures
- Posty: 6382
- Rejestracja: sob 23 cze 2012, 01:23
- Kontakt:
Re: sie robi sie
no nie jest to zwykły rachunek ekonomiczny, choc w gruncie rzeczy on jedynie mnie motywował do zrobienia tego efektu. to troche tak jak by robic pełne wnętrze w czołgu ze swiadomoscią, ze otwarty bedzie włąz kierowcy a kompletny przedział silnikowy bedzie prześwitywał przez zaluzje pokryte siatką
- KFS-miniatures
- Posty: 6382
- Rejestracja: sob 23 cze 2012, 01:23
- Kontakt:
- Ojciec Dyrektor
- Posty: 1265
- Rejestracja: śr 28 maja 2014, 05:43
- Lokalizacja: USGERPETE
- Kontakt:
Re: sie robi sie
tak tak wkurwiaj bohdana jeszcze, ciekawe czy bedziesz taki CFANIAK jak klatke otworze
- grzegorz75
- Posty: 1119
- Rejestracja: pt 04 sty 2013, 21:54
Re: sie robi sie
Masz krzywo wklejone koło zapasowe, a pojazd jest z 7 Dywizji Pancernej a dokładnie z 816 Batalionu niszczycieli czołgów tej dywizji. Pozdrawiam M1A1(HA)
- KFS-miniatures
- Posty: 6382
- Rejestracja: sob 23 cze 2012, 01:23
- Kontakt:
Re: sie robi sie
no sam ciekaw jestem co z tego wyjdzie..
- KFS-miniatures
- Posty: 6382
- Rejestracja: sob 23 cze 2012, 01:23
- Kontakt:
Re: sie robi sie
to dzisiaj chyba galeria wreszcie..
- grzegorz75
- Posty: 1119
- Rejestracja: pt 04 sty 2013, 21:54
Re: sie robi sie
Nawet w pracy da się coś wydłubać. Zawsze mam pod ręką jakiś kawałek plastiku. Coś dociąć, podszlifować. Kilka minut zawsze się znajdzie W domu, żona, dwójka dzieci, dwa koty i małe mieszkanie. I wszyscy dają radę. Kot nie lubi chemii więc i tak gdzieś kima. Gorzej z kotką bo ona zawsze ma odpowiedni moment na łaszenie się. Jeden malec jeszcze nawet nie raczkuje. Starszy dostaje kawałek ramki i tnie ją ile wlezie. Wystarczy też jakiś mastercraft albo inny plastyk i mam go z głowy. Żona sama mnie zachęca do klejenia. Czasem zarywam nockę i potem nadganiam dniówkę kawą. Małe mieszkanie wygląda jak jeden wielki sklep modelarski z domieszką warsztatu. Da się przeżyć.