Warsztat: T-72 M1 - Tamiya 1/35
Moderator: Przemek - MaXus
Re: Warsztat: T-72 M1 - Tamiya 1/35
Taaa, nooo...taaa...no to teraz jeszcze podstawka.
- Ojciec Dyrektor
- Posty: 1265
- Rejestracja: śr 28 maja 2014, 05:43
- Lokalizacja: USGERPETE
- Kontakt:
Re: Warsztat: T-72 M1 - Tamiya 1/35
Bardzo ładny
Antenke sam robiłeś czy gotowiec? Bo potrzebowałam a mi się nie chce guglować.
Antenke sam robiłeś czy gotowiec? Bo potrzebowałam a mi się nie chce guglować.
Re: Warsztat: T-72 M1 - Tamiya 1/35
ja se sobie poczekam z komentem do galerii...
Re: Warsztat: T-72 M1 - Tamiya 1/35
ja se sobie poczekam z komentem do galerii
- Przemek - MaXus
- Posty: 519
- Rejestracja: ndz 24 cze 2012, 07:42
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: Warsztat: T-72 M1 - Tamiya 1/35
antenka, to drucik 0,4mm - pomalowany. Co prawda, trzeba uważać, bo łatwo zadrapać, ale jakoś zawsze te druty wybieram
co do malowania, to ameryki nie odkrywam. Jak już było nie raz, cały szkopuł, żeby było dużo ale po troszeczku. U mnie wyglądało to tak, że na bazowy kolor gdzieniegdzie poszły delikatne cieniowania mieszankami innych żółci, brązów itp.
Potem kropeczki farb olejnych wg uznania, rozmywane prawie całkowicie, żeby jednak rozjaśnić, przyciemnić, uplastycznić kolor w danym miejscu (rozcieńczane white spiritem). Na koniec to samo, ale robione pigmentami, najpierw rozmywane i utrwalane fixerem, potem nanoszone na sucho i utrwalane. Generalnie robione na raty, wiele rat, bo cały czas czegoś mi brakowało i sam szukałem. Chciałem, żeby i coś się działo, i żeby jednak było widać, że sucho w terenie i wszystko tłumione piachem. Wyszło jak wyszło, w sumie trochę za ciemno, niż planowałem, ale wystartowałem ze złej bazy (znowu źle dobrałem ;P daltonizm chwili czy jak), więc ciągnąłem dalej jak było.
co do malowania, to ameryki nie odkrywam. Jak już było nie raz, cały szkopuł, żeby było dużo ale po troszeczku. U mnie wyglądało to tak, że na bazowy kolor gdzieniegdzie poszły delikatne cieniowania mieszankami innych żółci, brązów itp.
Potem kropeczki farb olejnych wg uznania, rozmywane prawie całkowicie, żeby jednak rozjaśnić, przyciemnić, uplastycznić kolor w danym miejscu (rozcieńczane white spiritem). Na koniec to samo, ale robione pigmentami, najpierw rozmywane i utrwalane fixerem, potem nanoszone na sucho i utrwalane. Generalnie robione na raty, wiele rat, bo cały czas czegoś mi brakowało i sam szukałem. Chciałem, żeby i coś się działo, i żeby jednak było widać, że sucho w terenie i wszystko tłumione piachem. Wyszło jak wyszło, w sumie trochę za ciemno, niż planowałem, ale wystartowałem ze złej bazy (znowu źle dobrałem ;P daltonizm chwili czy jak), więc ciągnąłem dalej jak było.
- KFS-miniatures
- Posty: 6382
- Rejestracja: sob 23 cze 2012, 01:23
- Kontakt:
Re: Warsztat: T-72 M1 - Tamiya 1/35
Ekstra temacik! Będę kibicował! Jakie malowanie?
Re: Warsztat: T-72 M1 - Tamiya 1/35
No proszę Cię Jacek...
- konrad_dzik
- Posty: 608
- Rejestracja: śr 28 maja 2014, 21:01
- Lokalizacja: W-wa
Re: Warsztat: T-72 M1 - Tamiya 1/35
ta piękna, antywojenna i antyfaszystowska diorama nie znalazłaby uznania na polskich komercyjnych imprezach. Dlaczego ? Bo u nas gloryfikuje się hitlerowskich " bohaterów " i ich najwspanialszy w świecie sprzęt.
Po co łapać króliczka, skoro tak przyjemnie się go goni
futrzaków nie obsługujemy
futrzaków nie obsługujemy