Hej,
czy posiadacze „lodówkowca” mogą mi powiedzieć, czy po naładowaniu na noc butli i wyłączeniu kompresora, rano powinno się jeszcze utrzymywać jakieś ciśnienie w butli czy to normalne, że zeszło na zero (mimo nie używania)? Bo nie wiem czy mam jakąś minimalną nieszczelność, czy jednak wsio jest OK...
Kompresor lodówkowiec...
Kompresor lodówkowiec...
====================
Thalgonis -> https://modelarstwozpudla.pl/
Thalgonis -> https://modelarstwozpudla.pl/
- Chudyhunter
- Najwyższy Prezydent KMSA
- Posty: 460
- Rejestracja: wt 17 gru 2019, 11:01
Re: Kompresor lodówkowiec...
Mi z początku przez kilka miesięcy trzymało kilka dni, ale w chwili po kilku godzinach jest pusto. Pewnie gdzieś ucieka, ale na razie mi to nie przeszkadza i nie szukałem miejsca ujścia powietrza
Re: Kompresor lodówkowiec...
powinien trzymac cisnienie ale Jesli masz na koncu szybkozłączke to: viewtopic.php?f=6&t=3227&p=64033#p64033
tak, jestem #ponurymodelaż
- Ojciec Dyrektor
- Posty: 1265
- Rejestracja: śr 28 maja 2014, 05:43
- Lokalizacja: USGERPETE
- Kontakt:
Re: Kompresor lodówkowiec...
Myślę że po całej nocy to nie istotne. W lodówie mam mini zbiornik i po 2 minutach napełniania i tak doładowuje. Jak masz dobrą sprężarkę to w jednej sesji pomalujesz model 1/35 że skomplikowanym Kamo. Na noc zawsze spuszczam z krzyża bo bez sensu obciążać układ. Do większych projektów, czyli w moim przypadku żadnych używam 50L i z takim zbiornikiem można malować bardzo długo. Tak czy siak, czy to lodówa, czy duży kompresor, zawsze po malowaniu spuszczam powietrze do zera. Nie widzę sensu trzymania pełnej butli kiedy się nie używa sprzętu.
- Szydercza Gała
- Rozpierdalator od środka
- Posty: 2558
- Rejestracja: śr 21 maja 2014, 06:34
- Lokalizacja: Zielona wyspa pełna OWIEC
Re: Kompresor lodówkowiec...
U mnie po kilkunastu godzinach schodzi, ale nie robi mi to różnicy.