Ja miałem podobną mate co Kamil o niej pisał.
Za A4 w zestawie z aluminiową linijką i skalpelem na allegro dałem z 30zł.
Teraz używam Olfy.
Różnica dla mnie jest taka że Olfa jest twardsza i na bank trwalsza. Na prawie olfe wylałem nitro i wszystko się złuszczyło, Olfa się co najwyżej umyła.
Wszystko zależy od ceny
Maty Olfa i podróbki
Re: Maty Olfa i podróbki
Dla pozostałych, gotowych uwierzyć na słowo, mam dobrą wiadomość – tak malować modele potrafi naprawdę niewielu. Zła wiadomość polega na tym, że stale komuś nowemu udaje się doszlusować do niewątpliwie elitarnej grupy prawdziwych artystów modelarzy.
Panie RAV, na szczęście, a może wręcz przeciwnie, Panu umożliwiono zostanie pospolitym gnojkiem. Powiedziałam, nie stać cię, nie odpowiada ci? Omijaj szerokim łukiem
Panie RAV, na szczęście, a może wręcz przeciwnie, Panu umożliwiono zostanie pospolitym gnojkiem. Powiedziałam, nie stać cię, nie odpowiada ci? Omijaj szerokim łukiem
Re: Maty Olfa i podróbki
Ja osobiście używam maty polskiej firmy Leniar z Rzeszowa.
Cenowo jest ona pośrednia pomiędzy Olfą a taniochą.
Nie ukrywam, że jest nieco mniej matowa od Olfy i przez to części nieco sie ślizgają.
Ale przeciąć się jej nie da. Jest gruba, 3 warstwowa i ciężka.
Całkiem fajnie leży na stole i się nie przesuwa.
Cenowo jest ona pośrednia pomiędzy Olfą a taniochą.
Nie ukrywam, że jest nieco mniej matowa od Olfy i przez to części nieco sie ślizgają.
Ale przeciąć się jej nie da. Jest gruba, 3 warstwowa i ciężka.
Całkiem fajnie leży na stole i się nie przesuwa.
-
- Posty: 194
- Rejestracja: wt 06 lis 2012, 00:39
Re: Maty Olfa i podróbki
Dzięki za odpowiedzi, dobrze że zwróciliście uwagę na kwestie matowości powierzchni to mi umknęło.