Maty Olfa i podróbki

Niegroźnie
Paweł Leszczyński
Posty: 194
Rejestracja: wt 06 lis 2012, 00:39

Maty Olfa i podróbki

Post autor: Paweł Leszczyński »

Chciałem Was spytać czy macie jakieś doświadczenia z podróbkami lub podobnymi matami do podkładek firmy Olfa. Miałem najmniejszą podkładkę tego producenta i byłem w miarę zadowolony (wkurzało ścieranie się linii gdy wylał się rozpuszczalnik, bądź debonder). Chcąc ją wyczyścić włożyłem ja do zmywarki... . Wiem durnowato postąpiłem co okazało się oczywiste gdy ją ze zmywarki wydobyłem - fale Dunaju... odkształciła się na amen. Muszę zakupić coś nowego, ale zastanawiam się czy kupować Olfę (drogie) czy zainwestować w jakąś podróbę i wtedy można kupić większy rozmiar.
tankmania
Posty: 4010
Rejestracja: pt 22 cze 2012, 23:22
Lokalizacja: Raz na wozie, raz pod wozem.

Re: Maty Olfa i podróbki

Post autor: tankmania »

Na matach się nie znam, ale z doświadczenia mogę napisać jedno. Co tanie to drogie i sprawdza się to w 99%.
rollingstones
Posty: 219
Rejestracja: ndz 24 cze 2012, 11:35

Re: Maty Olfa i podróbki

Post autor: rollingstones »

mam ci mat do sprzedania po mej działalności sporo- mogę pyknąć ci fotę
Paweł Leszczyński
Posty: 194
Rejestracja: wt 06 lis 2012, 00:39

Re: Maty Olfa i podróbki

Post autor: Paweł Leszczyński »

rollingstones pisze:mam ci mat do sprzedania po mej działalności sporo- mogę pyknąć ci fotę
A to poproszę jeśli można :)
Awatar użytkownika
KFS-miniatures
Posty: 6382
Rejestracja: sob 23 cze 2012, 01:23
Kontakt:

Re: Maty Olfa i podróbki

Post autor: KFS-miniatures »

biteks, a pyknij te maty w dziale handlowym, bo moze i ja bym wymienił, bo mam już zasraną klejem z każdej strony

a co do mat..
kiedys cos takiego pisałem. ale to było dawno.. i przy niektórych stwierdzeniach teraz juz bym sie nie upierał
OLFA vs. NONAME


Jest rzeczą z grubsza oczywistą, że profesjonalizm modelarza wzrasta w sposób lawinowy w chwili, gdy za tło zdjęć warsztatowych posłuży mu mata do cięcia marki OLFA. Delikatne, równe białe linię tworzące kratkę na idealnie czystej zielonej podkładce sprawiają, ze nawet zdjęcia robione telefonem nabierają szlachetnego szlifu.
Są jednak tacy modelarze, którzy mat do cięcia używają zgodnie z ich przeznaczeniem sugerowanym przez producenta. I nie jest to zwykłe zabezpieczenie biurka czy blatu przed ostrzami nożyków modelarskich. Ich zalety najłatwiej dostrzec podczas wycinania elementów fototrawionych. Powierzchnia maty jest na tyle twarda, ze uniemożliwia blaszce wyginanie się pod naciskiem nożyka, a jednocześnie jego ostrze delikatnie wbija się w matę, co ułatwia cięcie i równe prowadzenie narzędzia. W tym miejscu ujawnia się jedna z podstawowych różnić pomiędzy matami OLFY a ich tańszymi odpowiednikami. Nacięcia w Olfie niemal całkowicie ‘schodzą się’, tak że nawet po długotrwałej eksploatacji nie zaobserwujemy poważniejszych dziur, wyrw czy smug. Oczywiście uszkodzenia powierzchni są widoczne, ale są one zdecydowanie bardziej subtelne niż te, jakie pozostawia nóż w matach innych producentów. Te ostatnie są zdecydowanie bardziej podatne na uszkodzenia, a co za tym idzie szybciej się zużywają.
Kolejna wyraźna różnica to faktura powierzchni. Produkt OLFY jest zdecydowanie bardziej matowy. Oczywiście przez to szybciej się brudzi, a plamy z farby są bardziej trwałe, niemniej jednak położony na niej fragment polistyrenu czy blaszka nie ma tendencji do przesuwania się. Nieco inaczej sytuacja wygląda w matach typu ersatz, mających zazwyczaj gładziutką i śliską powierzchnię. A nawet jeśli nie, to szybko wygładzają się podczas eksploatacji. Nie dyskwalifikuje ich to jednak. Podobnie nie przekreślał bym mat marki Noname z powodu większej podatności na chemię. Bo na przykład aceton rozlany na matę OLFY, wytarty niezwłocznie większych szkód nie narobi. W podobnych okolicznościach mata z EMPIK-u straciła wymalowane na niej linie, a powierzchnia uległa delikatnym uszkodzeniom.
Można też dowodzić wyższości twardości powierzchni mat firmowych i produktów chińskich, ale różnice są na tyle subtelne, że pozostawiam to marketingowcom OLFY.
Podsumowując- jestem absolutnym przeciwnikiem dyskredytowania tańszych mat do cięcia- mimo iż nie dorównują one komfortem pracy i trwałością produktom firmy OLFA, są podobnie funkcjonalne, i zdecydowanie lepiej pracować na macie kupionej na przykład w EMPIK-u, niż na żadnej. A najbardziej istotna różnica sprowadza się nie tyle do komfortu pracy, a do trwałości.


Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
tankmania
Posty: 4010
Rejestracja: pt 22 cze 2012, 23:22
Lokalizacja: Raz na wozie, raz pod wozem.

Re: Maty Olfa i podróbki

Post autor: tankmania »

KFS-miniatures pisze:

Podsumowując- jestem absolutnym przeciwnikiem dyskredytowania tańszych mat do cięcia- mimo iż nie dorównują one komfortem pracy i trwałością produktom firmy OLFA, są podobnie funkcjonalne, i zdecydowanie lepiej pracować na macie kupionej na przykład w EMPIK-u, niż na żadnej. A najbardziej istotna różnica sprowadza się nie tyle do komfortu pracy, a do trwałości.
Ja bym się do tego nie przyznał, że napisałem. :lol:
Awatar użytkownika
KFS-miniatures
Posty: 6382
Rejestracja: sob 23 cze 2012, 01:23
Kontakt:

Re: Maty Olfa i podróbki

Post autor: KFS-miniatures »

a ten akurat fragment jak najbardziej jest zgodny z prawdą.. bardziej kontrowersyjne są wtręty o przydatnosci mat w obróbce elementów fototrawionych..
rollingstones
Posty: 219
Rejestracja: ndz 24 cze 2012, 11:35

Re: Maty Olfa i podróbki

Post autor: rollingstones »

jutro pyknę
Paweł Leszczyński
Posty: 194
Rejestracja: wt 06 lis 2012, 00:39

Re: Maty Olfa i podróbki

Post autor: Paweł Leszczyński »

Dzięki. Ha! Pamiętam nawet że czytałem Twój tekst, jakoś mi z głowy wypadło że pisałeś o tym.
tankmania
Posty: 4010
Rejestracja: pt 22 cze 2012, 23:22
Lokalizacja: Raz na wozie, raz pod wozem.

Re: Maty Olfa i podróbki

Post autor: tankmania »

KFS-miniatures pisze:a ten akurat fragment jak najbardziej jest zgodny z prawdą..
Nielogiczny.
Nie można założyć, że czegoś nie dyskredytujemy tylko dlatego, że jest lepsze od niczego.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Niskie stężenie”