Coś tam sie ruszyło z Milem, bo przez dobrych kilka miesięcy leżał w pudełku. Przybrudziłem łopaty wirnika nośnego i śmigło ogonowe. Skleiłem wszystko do kupy i dodałem kilka kabelków. Tak to się prezentuje. Teraz zabiorę się za najnudniejszą rzecz a mianowicie nitowanie.


















