usque ad fundum
[S] T-54-1 Miniart 1/35
- Szydercza Gała
- Rozpierdalator od środka
- Posty: 2558
- Rejestracja: śr 21 maja 2014, 06:34
- Lokalizacja: Zielona wyspa pełna OWIEC
Re: [S] T-54-1 Miniart 1/35
NUR FüR MASON!!!!!
ZŁO SQUAD
ZŁO SQUAD
Re: [S] T-54-1 Miniart 1/35
Słabo się starasz kolego Gała, chmielu nie będzie
Zainteresowania brak, jedynie handlarz jakiś pytał, czy model poszedłby za pół ceny
Ciekawe, bo wszystko wokół drożeje ale nie wiedzieć czemu tylko zabawki mają być tańsze.
Zainteresowania brak, jedynie handlarz jakiś pytał, czy model poszedłby za pół ceny
Ciekawe, bo wszystko wokół drożeje ale nie wiedzieć czemu tylko zabawki mają być tańsze.
Re: [S] T-54-1 Miniart 1/35
Problemem jest tu kompletna niszowość tego czołga, jak myślę. Na T-54 to on jakiś taki dziwny, w żadnym konflikcie nie brał udziału, brak plusa za malowanie. I jeszcze to nikomu niepotrzebne wnętrze
No i Kolego Rafale sami utrącacie intratne oferty.
A przecież mozna upuścić te 75 eurocentów z ceny na piwko dla Kolegi Gały i byłoby po sprawie
No i Kolego Rafale sami utrącacie intratne oferty.
A przecież mozna upuścić te 75 eurocentów z ceny na piwko dla Kolegi Gały i byłoby po sprawie
Re: [S] T-54-1 Miniart 1/35
Toż to najpiękniejsza wersja T-54 jaka powstała, w dodatku fantastycznie uzbrojona w karabiny maszynowe zamontowane na błotnikach Późniejsze, to jakieś dziwolągi z kapturem na głowie
Fakt, że nie brał udziału w konfliktach może świadczyć na niekorzyść ale bez przesady, to początek wspaniałej radzieckiej myśli technicznej i protoplasta wszystkich późniejszych konstrukcji. Już za sam ten fakt zasługuje na uznanie i szacunek.
Żeby zastosować się do tej "intratnej" oferty 0,75 eurocenta nie wystarczy, a ja Franciszkiem z Asyżu nie jestem
Fakt, że nie brał udziału w konfliktach może świadczyć na niekorzyść ale bez przesady, to początek wspaniałej radzieckiej myśli technicznej i protoplasta wszystkich późniejszych konstrukcji. Już za sam ten fakt zasługuje na uznanie i szacunek.
Żeby zastosować się do tej "intratnej" oferty 0,75 eurocenta nie wystarczy, a ja Franciszkiem z Asyżu nie jestem
Re: [S] T-54-1 Miniart 1/35
Gdyby był bez wnętrza, kosztował mniej i przedstawiał pojazd II-wojenny, to może i bym się zainteresował. A tak…sorry, NIE! W ogóle ta konstrukcja mi się nie podoba. Jakby ktoś nadepnął na niego butem i spłaszczył.
Re: [S] T-54-1 Miniart 1/35
Gwoli ścisłości, wersja bez wnętrza w sklepach też jest droższa od mojej oferty. Na to zaś, że nie jest pojazdem drugowojennym nie poradzę, rzecz gustu.
Osobiście też wolę konstrukcje z II wojny, wszak cały mój składzik z tego właśnie głównie się składa ale od czasu do czasu lubię też różne dziwaczne konstrukcje. Podobają mi się prototypy lub wersje doświadczalne, które nigdy światła dziennego nie ujrzały.
Nie doceniasz jego aerodynamicznej sportowej sylwetki, wszak to Ferrari wśród czołgówW ogóle ta konstrukcja mi się nie podoba. Jakby ktoś nadepnął na niego butem i spłaszczył.
...a czy ja Cię zmuszam do zakupu, kogokolwiek?!A tak…sorry, NIE!
Re: [S] T-54-1 Miniart 1/35
Wiesz, nie ważne ile kosztuje, ważne że zawsze można ponarzekać aby kosztował mniej
Re: [S] T-54-1 Miniart 1/35
Tak, zawsze.
Re: [S] T-54-1 Miniart 1/35
Kolega Gała wciąż zdecydować się nie może mimo, że już nawet śruby okrętowe rzezać temu teciaku zacząłem, zatem Up.