Strona 1 z 1
ROWER
: czw 06 lis 2014, 00:40
autor: panzerflix
chuj z czatem
na wiosne temat wart ustalenia
my juz z sasiadem cos tam knujemy
strat w swinoujsciu
http://turystyka.e-mucha.info/szlaki-tu ... se-radweg/
koniec w czechach + trip przez gorki do polski i pociag na lokacje...
pewnie trza sie przygotowac... wiec za wczesnie po zimie sie nie da...
chuj wie jak bedzie na bank połtora cza miec tygodnia luzy jak nie dwa ...
i dobry rower.
moze ktos a nuz sie skusi bo znajc zycie
na bank sie dogadamy a wiadomix
ze nie ma fajniejszej rzeczy niz pedalowanie w dobrym towarzystwie ...
aha szlak jest z tego co widze stricte rowerowyw bez automobili
ja juz zonie zapowiedzialem ..
P
Re: ROWER
: czw 06 lis 2014, 01:06
autor: KFS-miniatures
panzerflix pisze:i dobry rower.
da się miec okazyjnie?
Re: ROWER
: czw 06 lis 2014, 01:08
autor: panzerflix
mozna pożyczyć
jak cos msle ze damy rade pomóc
P
Re: ROWER
: czw 06 lis 2014, 01:51
autor: el Rozito
To ja, kurwa, pięknie dziękuję za taki wyjazd rowerowy. Ja dojeżdżam na miejsce samochodem, pod sam wyciąg, potem na górę jestem wwożony i dopiero potem ZAPIERDALAM pod wyciąg i znowu. O tak o.
Re: ROWER
: czw 06 lis 2014, 09:56
autor: timi
Leń jesteś bo tylko z górki jeździsz
Re: ROWER
: sob 08 lis 2014, 14:31
autor: Ojciec Dyrektor
Rozito latasz coś na bajku z góry kamieńsk? Jak bd sie wybierał na rosół do teściów w piotrkowie to można sie spiknąć, czasami lubie sie urżnąć przed zjazdem i mnie pogotowie zbiera na dole. Mam nadzieje że to nie problem.
Re: ROWER
: ndz 09 lis 2014, 11:50
autor: el Rozito
Ojciec Dyrektor pisze:Rozito latasz coś na bajku z góry kamieńsk? Jak bd sie wybierał na rosół do teściów w piotrkowie to można sie spiknąć, czasami lubie sie urżnąć przed zjazdem i mnie pogotowie zbiera na dole. Mam nadzieje że to nie problem.
Z Kamieńska wstyd przyznać jeszcze na rowerze nie zjeżdżałem, tak więc moge ten temat sprawdzić. Kiedyś mnie tak na snowboardzie znudziła i wkurwiła ta górka, że jakoś ją omijałem, a Ziomkowie moi tam jeżdżą i powiadają, że na rower bardzo fajna. Generalnie latam na hopkach za domem w lesie (chociaż coraz rzadziej przez chroniczny brak czasu), w górach na Palenicy i na Malino Brdo w Rużomberoku. Bardzo mnie cieszy, że też Ojcze DH zapierdalasz i dawaj znać jakbyś gdzieś się wybierał.