upadł mi aerek, wygięła się końcówka iglicy. Przeszlifowalem ale „dziwnie” to to wygląda włożone w dyszę...


Ten na górze. Zwykły tani (niecała stówa) chinol 0,2. Podejrzewam, że gdybym chciał wymienić iglicę to wyszłoby drożej niż zakup nowego aerka

Dziwnie mało wystaje z osłony. Domyślam się, że źle przeszlifowany - na tyle jest grubo na końcówce, że nie przechodzi przez dyszę. Niby maluje, ale uj wie czy przez to źle nie psika - nie mam doświadczenia...
Ten na dole to procon 289 (0,3) i o ile dobrze pamiętam, to iglica w tym górnym powinna tak właśnie wystawać z dyszy jak na tym dolnym...