Cant - czcionka i coś jeszcze
: śr 24 kwie 2013, 21:00
Niestety, jakoś umknął mi zaczep anteny(?) za stanowiskiem strzelca kadłubowego i przy nawiercaniu otworu, zrobiło się pęknięcie zaznaczone czerwoną kreską poniżej:
Skleiłem, przetarłem, prysnąłem farbą, ale widać mały rowek, mimo wszystko. Macie jakieś sposoby, żeby to ogarnąć, możliwie bezstresowo. Surfacer raczej odpada - kiedyś już tak robiłem i w sumie sporo po tym mimo wszystko obróbki. Myślałem, żeby kilka razy zapuścić tam np. sidoluks, przetrzeć i na to metalizer?
No i jeszcze, ponieważ kalki zestawowe w tym modelu, to złooo, muszę je zrobić we własnym zakresie. Pierwszy problem, to właściwa czcionka, naprzeglądałem się przeróżnych i najbardziej odpowiadająca, jaką znalazłem to "DFKai-SB" ale jest trochę wyoblona, może akurat ktoś ma "na wierzchu" lepszy odpowiednik, to byłbym wdzięczny. Ewentualnie przyjdzie przerobić na wektory i korygować ale to mordęga dla mnie.
Poniżej fotografie z oryginałem oraz rzeczony odpowiednik w "DFKai-SB":
Skleiłem, przetarłem, prysnąłem farbą, ale widać mały rowek, mimo wszystko. Macie jakieś sposoby, żeby to ogarnąć, możliwie bezstresowo. Surfacer raczej odpada - kiedyś już tak robiłem i w sumie sporo po tym mimo wszystko obróbki. Myślałem, żeby kilka razy zapuścić tam np. sidoluks, przetrzeć i na to metalizer?
No i jeszcze, ponieważ kalki zestawowe w tym modelu, to złooo, muszę je zrobić we własnym zakresie. Pierwszy problem, to właściwa czcionka, naprzeglądałem się przeróżnych i najbardziej odpowiadająca, jaką znalazłem to "DFKai-SB" ale jest trochę wyoblona, może akurat ktoś ma "na wierzchu" lepszy odpowiednik, to byłbym wdzięczny. Ewentualnie przyjdzie przerobić na wektory i korygować ale to mordęga dla mnie.
Poniżej fotografie z oryginałem oraz rzeczony odpowiednik w "DFKai-SB":