A-10 Thunderbolt II 1:72 Italerii
Moderator: Wiewiór
Re: A-10 Thunderbolt II 1:72 Italerii
Znajdź mi ten nakurwiator ujebany od tego samolotu.....maciejka.
Re: A-10 Thunderbolt II 1:72 Italerii
Wiewiór (z dużej zauważ) dlaczego piszesz do mnie po mongolsku.
Re: A-10 Thunderbolt II 1:72 Italerii
Pokaż mi foty brudnego Thunderboldta....bo o to pytam jak byś go widział
Re: A-10 Thunderbolt II 1:72 Italerii
Maciek pisał, że nie lubi brudnych (cokolwiek to znaczy) i, że nie ma po co takich robić (też cokolwiek to znaczy)Wiewiór pisze:Pokaż mi foty brudnego Thunderboldta....bo o to pytam jak byś go widział
A do znajdzienia brudnych Thunderoboltów wystarczą google,
Ale brud to brud, ten Twój jest zwyczajnie słaby bo jest "płaski", a żeby był przestrzenny nie musi być brudny. I tutaj pokutuje u noobów przeświadczenie, że różne techniki służą do "brudzenia" i po co takie używać. Po to, że nie służą do brudzenia, do brudzenia służą brudne łapy, chujowo położone farby, derlistycznie pomalowane owiewki, i łosz jak w sraczu pod deklem. To jest brudzenie.
Re: A-10 Thunderbolt II 1:72 Italerii
I o to chodzi, i o to chodzi. Wszystko w temacie tym temacie.tankmania pisze:
Ale brud to brud, ten Twój jest zwyczajnie słaby bo jest "płaski", a żeby był przestrzenny nie musi być brudny. I tutaj pokutuje u noobów przeświadczenie, że różne techniki służą do "brudzenia" i po co takie używać. Po to, że nie służą do brudzenia, do brudzenia służą brudne łapy, chujowo położone farby, derlistycznie pomalowane owiewki, i łosz jak w sraczu pod deklem. To jest brudzenie.
Re: A-10 Thunderbolt II 1:72 Italerii
Wiewiór zbudował A-10. Zrobił go na czysto. Mam nadzieję że miał z tego radochę, I o to chodzi. Dla większości z nas budowanie modeli to fun, zabawa, relaksowanie się, I bardzo dobrze że pokazałeś swój model.
A jak ktoś chce ci narzucić swój styl, swój sposób na zabawę. W dupie to miej.
Popatrz na modelarzy budujących samochody rajdowe.
Taki samochód z reguły jest po zawodach sterany, ma rozbite reflektory, pogięte blachy.
Ale w większości modele są ładne, czyste i takie wystawowe można by rzec.
Bo budują je takimi jakie chcieli by je mieć. Zajebistą, lśniąca metalikiem Impreze a nie porozbijanego grata.
Tobie się podoba Thunderbolt taki jakim go zbudowałeś i jest dobrze. Najważniejsze jest radocha.
A jak ktoś chce ci narzucić swój styl, swój sposób na zabawę. W dupie to miej.
Popatrz na modelarzy budujących samochody rajdowe.
Taki samochód z reguły jest po zawodach sterany, ma rozbite reflektory, pogięte blachy.
Ale w większości modele są ładne, czyste i takie wystawowe można by rzec.
Bo budują je takimi jakie chcieli by je mieć. Zajebistą, lśniąca metalikiem Impreze a nie porozbijanego grata.
Tobie się podoba Thunderbolt taki jakim go zbudowałeś i jest dobrze. Najważniejsze jest radocha.
- KFS-miniatures
- Posty: 6382
- Rejestracja: sob 23 cze 2012, 01:23
- Kontakt:
Re: A-10 Thunderbolt II 1:72 Italerii
mam wrazenie ze niebezpiecznie oscylujesz wokół breni pokroju "nie będzie łosza bo buduje model czystej maszyny"mac eyka pisze:Popatrz na modelarzy budujących samochody rajdowe.
Taki samochód z reguły jest po zawodach sterany, ma rozbite reflektory, pogięte blachy.
Ale w większości modele są ładne, czyste i takie wystawowe można by rzec.
Bo budują je takimi jakie chcieli by je mieć. Zajebistą, lśniąca metalikiem Impreze a nie porozbijanego grata.
- Ojciec Dyrektor
- Posty: 1265
- Rejestracja: śr 28 maja 2014, 05:43
- Lokalizacja: USGERPETE
- Kontakt:
Re: A-10 Thunderbolt II 1:72 Italerii
Co Ty masz z tym 'na czysto'? Przecież nie o to chodzi. Chodzi o zawężony punkt widzenia, jeśli zobaczysz super czysty samolot na lotnisku to poza tym obrazkiem nie zapamiętasz już nic. I tu jest błąd bo miniatura to nie samolot, żeby była ciekawa trzeba na nią przenieść wszystkie efekty jakie zastałeś. Światło, cienie, zmieniające się w zależności od dwóch pierwszych czynników kolory, wtedy jest ciekawie. Jeśli myślisz że zrobisz model szukając idealnego wzornika kolorów z oryginału i malując go natryskowo jak oryginał to będzie finito i będziesz miał prawdziwy samolot. Będziesz miał gniota, którego wartość można podbić pisząc że to wintydż czy jakieś inne vege gówno.mac eyka pisze:Wiewiór zbudował A-10. Zrobił go na czysto. Mam nadzieję że miał z tego radochę, I o to chodzi. Dla większości z nas budowanie modeli to fun, zabawa, relaksowanie się, I bardzo dobrze że pokazałeś swój model.
Czyli styl modelarzy rajdówek będzie najlepszym sposobem na zabawę dla Wiewióra?mac eyka pisze:.
A jak ktoś chce ci narzucić swój styl, swój sposób na zabawę. W dupie to miej.
Popatrz na modelarzy budujących samochody rajdowe.
Re: A-10 Thunderbolt II 1:72 Italerii
I znowu ciśnie mi się na usta opowieść o moim szwagrze, jego trabancie i o tym jak opowiadał, że jest taki zajebisty, że nie zamieniłby go na mercedesa. A cały wic polegał na tym, że nikt marcedesa nie zamieniłby na trabanta.mac eyka pisze: Tobie się podoba Thunderbolt taki jakim go zbudowałeś i jest dobrze. Najważniejsze jest radocha.
Każdy ma taką radochę na jaką go stać, ja jak wygram w totka 5 klocków to będę miał radochę, jak wygra tyle donald trump to sie pewnie nawet nie uśmiechnie pod nosem. Tyle, że każdy normalnie funkcjonujący człowiek, nawet biedny woli wygrać kilka baniek niż kilka tysi. Nawet jak twierdzi, że mu wcale na tym nie zależy.
Fun i zabawa nie ma nic wspólnego z jakością, pod warunkiem, że się nie jest samemu przez siebie skazanym na bylejacyzm.mac eyka pisze:Wiewiór zbudował A-10. Zrobił go na czysto. Mam nadzieję że miał z tego radochę, I o to chodzi. Dla większości z nas budowanie modeli to fun, zabawa, relaksowanie się,
Rozumiem potrzebe funu, ustalenia własnych priorytetów, tak żeby hobby nie stało się karą. Ale wybór między chujowo i porządnie, estetycznie i brzydko nie jest wyborem dla fanu tylko dla lenistwa i niedbalstwa.
A jak można komuś narzucić styl? Pejczem?mac eyka pisze: A jak ktoś chce ci narzucić swój styl, swój sposób na zabawę. W dupie to miej.
Jeśli pokazuje się coś publicznie, a rozumiem, że raczej robi się to żeby wzbudzić podziw, a nie żenade to w interesie autora powinno leżeć żeby to wzbudzało podziw. No chyba, że autor sobie zmieni publiczność z d'Orsay na remizę w Toporowie żeby wzbudzać podziw byle jakim kiczem.
Jeden z najgłupszych argumentów jakie widziałem w necie, na dodatek kompletnie bez zrozumienia tematu.mac eyka pisze: Popatrz na modelarzy budujących samochody rajdowe.
Taki samochód z reguły jest po zawodach sterany, ma rozbite reflektory, pogięte blachy.
Ale w większości modele są ładne, czyste i takie wystawowe można by rzec.
Bo budują je takimi jakie chcieli by je mieć. Zajebistą, lśniąca metalikiem Impreze a nie porozbijanego grata.
Re: A-10 Thunderbolt II 1:72 Italerii
Obawiam się że na wzajem nie zrozumieliśmy się. Nadajemy chyba na tak zwanych różnych falach.
Co ma wygrywanie w totka czy poziom zamożności do hobby i sposobu spędzania wolnego czasu?tankmania pisze: Każdy ma taką radochę na jaką go stać, ja jak wygram w totka 5 klocków to będę miał radochę, jak wygra tyle donald trump to sie pewnie nawet nie uśmiechnie pod nosem. Tyle, że każdy normalnie funkcjonujący człowiek, nawet biedny woli wygrać kilka baniek niż kilka tysi. Nawet jak twierdzi, że mu wcale na tym nie zależy.
Czyżbyś model Wiewióra widzisz jako byle jakim, czy hujowym ? A może odnosisz się do czegoś całkiem innego, bo moim zdaniem pokazany A-10 nie ma nic wspólnego z lenistwem czy niedbalstwemtankmania pisze:Fun i zabawa nie ma nic wspólnego z jakością, pod warunkiem, że się nie jest samemu przez siebie skazanym na bylejacyzm.
Rozumiem potrzebe funu, ustalenia własnych priorytetów, tak żeby hobby nie stało się karą. Ale wybór między chujowo i porządnie, estetycznie i brzydko nie jest wyborem dla fanu tylko dla lenistwa i niedbalstwa.
Możesz rozwinąć swoją myśl, jakieś argumenty.tankmania pisze: Jeden z najgłupszych argumentów jakie widziałem w necie, na dodatek kompletnie bez zrozumienia tematu.