Sexton II - Dragon 1:35

[sinus]

Jakich kolorów używasz?

[Spotter]

Sinus, baza to XF-62 OD, następnie rozjaśniam go z FX-60 (najpierw 1:1, potem 1:3), następnie czysty XF-60 (efekty tej warstwy jeszcze nie są na forum), który później mieszam z XF-55 Deck Tan albo XF-57 Buff w proporcji 1:1. Samo wykończenie, czyli przepalenia na krawędziach to już czysty ostatni kolor (XF-55 albo XF-57). Który, to zależy jaki efekt chcę osiągnąć. Czy żywsze kolory, czy bardziej wypłowiałe. Ale dużo też zależy od tego jak nakładam warstwy pośrednie. Bo identyczną mieszanką kolorystyczną był robiony BUC, a efekty są inne. Tam po prostu bardzo cienko położyłem XF-60 a grubiej kolejne warstwy. Tutaj chciałem troszkę poeksperymentować.

[FraSem]

Podoba się! Ja bym pewnie skończył malowanie na tym etapie i wziął się za washe i pigmenty, ale wiem, ż ty robisz brudzing w większości aerografem. Jestem ciekaw jak to finalnie będzie wyglądać.

[Spotter]

Sam jestem ciekaw jaki będzie efekt końcowy. Ale póki co korzystam z czasu jaki mam i działam dalej. Podstawowe malowanie skończone. Teraz tylko jeszcze trzeba wymalować kamo, co mam nadzieję mi się uda zrobić przed moim urlopem. Już się nie mogę doczekać aż zdejmę maski, wymaluję resztę oznaczeń i położę kalki. Wtedy pojazd już nabiera właściwych barw i kolorów. Potem to już brzydzenie.

Jako że tempo mam dosyć szybkie, to poniżej dwa etapy:
1. Trzecia warstwa rozjaśnień:





2. Poprzednia warstwa jak i 4. sprawiły, że pojazd zachorował na żółtaczkę. Więc poszła ostatnia, najjaśniejsza która jednocześnie podziałała jako filtr i pacjent wyzdrowiał:

[Krocionorzec]

Approved!

[Spotter]

Sprężyłem się i udało się - model zamaskowany i pomalowany w kamo:



No ok, tak wygląda jeszcze przed zdjęciem maskola. Dobrze, że na tym modelu miałem mało blaszek. Maskol praktycznie wszystkie by pościągał. Mocny skubany jest. Jakby ktoś nie wiedział jak sobie zrobić strój super bohatera, proponuje oblać się maskolem. Lateks że hej
Ok, bez żartów. Po ściągnięciu maskowania, poprawkach i dwukrotnym ponownym maskowaniu i poprawianiu, efekt wygląda tak:






I teraz przyszła pora na zasłużony urlop. Jadę na narty, mam nadzieję, że będzie jeszcze po czym jeździć, chociaż ma sypnąć w weekend. Po powrocie detale, oznaczenia i kalki i brzydzenie. Jak dobrze pójdzie, na majówkę skończe

[Szydercza Gała]

Fajny, podoba się, nie jest taki mroczny jak poprzednie.
A tak z zupełnie innej beczki, on miał kamo tylko na pionowych powierzchniach? Nie chciało sie leserom malowac ciapków od góry?

[Spotter]

Gadałem z Imperatorem, który Polaków na zachodzie ma w małym paluszku, i stwierdził że tylko po bokach. Że od góry to już nie miało sensu. Nie zawsze się z nim zgadzam, ale tutaj się posłuchałem

[cooper69]

Ale na górnych powierzchniach tylnej płyty, skrzyń, tylnej burty domaluj plamy kontynuacji czarnych łat z boków.

Chyba podczas rozmowy żeśmy się źle zrozumieli

No i te plamy ewidentnie do poprawki bo strasznie poszarpane są.

[Spotter]

Chyba podczas rozmowy żeśmy się źle zrozumieli

Najwyraźniej. Teraz już nic nie domalowuję, bo mieszanki nie dorobię a już jej dawno nie mam. Trudno, nie będzie w 100% zgodny z oryginałem.
A co do plam, to z takiego samego powodu jak powyżej, już nic nie będę poprawiał. Generalnie nie ma zdjęć Łancuta z boku. Tylko na jednym w miarę jakoś widać układ plam w przedniej części burty i tak starałem się to zrobić. A że wyszło troszkę poszarpane - cóż, mówi się trudno.