Jeep with Bazookas -Dragon 1:35
Lista kategorii: Pojazdy wojskowe Pojazdy wojskowe - Warsztaty
Moderator: Spotter
Re: Jeep with Bazookas -Dragon 1:35
Nie fierdol.
Wygląda zajebiaszczo.
Jedyne co mi nie sztymuje to pełne reflektory bez zabezpieczeń przeciw wykryciu z powietrza (coś jak niemiecki notek)
Wygląda zajebiaszczo.
Jedyne co mi nie sztymuje to pełne reflektory bez zabezpieczeń przeciw wykryciu z powietrza (coś jak niemiecki notek)
- Tomasz Mańkowski
- Posty: 575
- Rejestracja: sob 23 cze 2012, 14:55
- Lokalizacja: na południe od Warszawy
- Kontakt:
Re: Jeep with Bazookas -Dragon 1:35
Przecież jest "amerykański notek" z lewej strony - a zwykłe światła włączało się przełącznikiem w kabinie, a nie tak jak dzisiaj że zapalały się z automatu po przekręceniu kluczyka w stacyjce. Zatem zabezpieczenie reflektorów było w rękach (i głowie) kierowcy.
Zresztą w wojennym Jeepie nie było stacyjki ani kluczyka... Każdy mógł odpalić.
A jak Spotter będzie Jeepa brudził i błocił, to może reflektory zakurzyć, zabłocić, tak by tak "świeżo" nie wyglądały.
Inna za to rzecz nie bardzo mi pasuje - to polowe opancerzenie kabiny jest dokładnie w takim samym kolorze, tonacji, modulacji, zużyciu (łotewer) co cały pojazd.
A powinno się (tak mi się wydaje) od reszty pojazdu nieco odróżniać (być nowsze, mniej zużyte) - bo to w końcu polowa modyfikacja stosowana chyba tylko w Ardenach... (zresztą, głowy nie dam, czy to opancerzenie w ogóle było malowane... ale to już zupełnie inna bajka...)
No i kwestia łopaty... wydaje mi się, że jakiś dzięcioł do niej się dobrał i obstukał bez ładu i składu.
Powinna być w kolorze pojazdu (ew.czarna) z "oskrobaną" jedynie "krawędzią cięcia" - im bardziej używana, tym bardziej "oskrobana" ale zawsze od "krawędzi cięcia" w górę, a nie tak chaotycznie obstukana - no ale to moje "widzimisie" i autorowi nie musi być z nim po drodze...
Re: Jeep with Bazookas -Dragon 1:35
Widzisz, nie wiedziałem że to było polowe dopancerzanie. Ale może na etapie brudzenia uda mi się to jakoś zróżnicować.
Osłony reflektorów nie wszystkie miały. Mój miał mieć, ale poleciały w pizdu, więc jednak nie będzie miał.
A łopata to dla mnie zawsze dosyć trudne zadanie. Malowana na czarno a potem ją metalizuję. Na koniec oczywiście będzie przybrudzona.
Osłony reflektorów nie wszystkie miały. Mój miał mieć, ale poleciały w pizdu, więc jednak nie będzie miał.
A łopata to dla mnie zawsze dosyć trudne zadanie. Malowana na czarno a potem ją metalizuję. Na koniec oczywiście będzie przybrudzona.
Re: Jeep with Bazookas -Dragon 1:35
O kurcze, toć ja jeżdżę takim starym autem, ze światłami klasycznie włączanymi przełącznikiemTomasz Mańkowski pisze: ↑pn 03 sty 2022, 18:14... a zwykłe światła włączało się przełącznikiem w kabinie, a nie tak jak dzisiaj że zapalały się z automatu po przekręceniu kluczyka w stacyjce...
Co do reszty wypowiedzi Tomka, to nie znam się na hamerykańcach ale to o czym pisze ma sens, więc zgadzam się w całej rozciągłości.
- Tomasz Mańkowski
- Posty: 575
- Rejestracja: sob 23 cze 2012, 14:55
- Lokalizacja: na południe od Warszawy
- Kontakt:
Re: Jeep with Bazookas -Dragon 1:35
Ale że Jeep'em?? zazdraszczam (jeśli takim z lat 40tych ubiegłego stulecia )
A na poważnie, to taki system (światła od razu po przekręceniu kluczyka) miałem jeszcze w starym cielaku zwanym przez niektórych BlueBusem - tam się tylko wajchą zmieniało światła, ale zawsze jakieś były (czy to mijania czy dzienne...) - No raz nie było, jak jebn.. silnik i tak profilaktycznie odcięło całom elekstrykę...
A popatrz na łopatę co Ci zalega w garażu / szopie / ogródku - przecież ona nie jest "metalizowana" tylko metalowa i pomalowana na czarno (zazwyczaj) i to raczej taki czarny satynowy, a nie żaden połysk. Goły metal widoczny jest jedynie na ostrzu (krawędzi roboczej) i z czasem (o ile sprzęt jest używany) to farba powoli wyciera się właśnie od tej krawędzi w górę. No chyba że ktoś łopaty stale używa jak, nie przymierzając, młotka i wali w coś z góry, to wtedy może ją "obdziobać" z farby bardziej nieregularnie...
Re: Jeep with Bazookas -Dragon 1:35
No nie zupełnie Tomek, wyobraź sobie, że takie przełączniki instalowano w autach jeszcze po roku 2000-nymTomasz Mańkowski pisze: ↑pn 03 sty 2022, 21:56Ale że Jeep'em?? zazdraszczam (jeśli takim z lat 40tych ubiegłego stulecia )
Nie stać mnie ani na Jeepa, ani tym bardziej na nowe auto, a po nowym ładzie, to już chyba nawet i nie na hulajnogę i to bynajmniej nie elektryczną
A łopatę, to bym stalowym Vallejo pociągnął, według mnie fajnie się do tego nadaje.
... no ale to ja, a ja się nie znam.
Re: Jeep with Bazookas -Dragon 1:35
Rafale.
Automatyczne światła miałem we wszystkich szwedach (Saab). Pierwszy był tzw. krokodyl czyli Saab 900 T16 z 1987.
Tam po prostu jazda na światłach była/jest obowiązkowa. Ubaw to miałem ze wszystkich narzekaczy jak to u Nas wprowadzili.
Automatyczne światła miałem we wszystkich szwedach (Saab). Pierwszy był tzw. krokodyl czyli Saab 900 T16 z 1987.
Tam po prostu jazda na światłach była/jest obowiązkowa. Ubaw to miałem ze wszystkich narzekaczy jak to u Nas wprowadzili.
Re: Jeep with Bazookas -Dragon 1:35
Łopata poprawiona. Teraz powinna wyglądać lepiej. Sam pojazd lekko obmłotkowany, porysowany i zrobiony wash. Zaczyna wyglądać. Zostało mi już tylko brudzenie, czyli coś, czego bardzo, ale to bardzo nie lubię robić.
Re: Jeep with Bazookas -Dragon 1:35
Zarysowania płyt takie za schematyczne, jakby ktoś stał i rysował śrubokrętem po samochodzie sąsiada. I poszedł bym w jakieś skosy, a nie tylko piony i poziomy