Pora na pierwszy warsztat na forum, bohaterem bedzie Crusader F-8, czyli ostatni prawdziwy mysliwiec pokladowy przed erą rakietową.
Podstawą będzie model Academy, a jako ze sam model prosto z pudła jest przyzwoicie przygotowany, postanowiłem wzbogacic go tylko o kilka aftermarketowych dodatków
- Zestaw blaszek 73227 od Eduarda
- Zywiczne klapy QB 72 269 Quickboosta
- Chwytaki powietrza QB 72107 tez od Quickboosta
- Maski CX 043 od eduarda.
Domówić muszę jeszcze rurkę od Mastera oraz zestaw kół od Res kita. Mam co fakt koła Airesowe, ale popierwsze mają skaze, a po drugie są to koła tylko do podwozia głównego, a na kole przednim są ochydne ślady po wypychaczach.
Aby zakończyć ten przydługi wstęp, rozpocząłem budowe od przygotowania częsci kokpitu. Najpierw pousuwałem zgodnie z instrukcją Eduardową elementy które będą wymienione na fototrawione. Oraz dodałem kawałki hipsu aby powiekszyć zagłówek bo był za cienki. Pousuwałem wszystkie niepotrzebne panele które zastąpione zostaną blaszkami
Na dziś to tyle
Vought F-8E Crusader 1/72 - Academy
Re: Vought F-8E Crusader 1/72 - Academy
Fajnie.
Jedna z nielicznych „rur”, która mi się podoba.
Jedna z nielicznych „rur”, która mi się podoba.
Re: Vought F-8E Crusader 1/72 - Academy
Jak ja nie cierpie blaszek, pocieszające jest to..... nie, nie ma pocieszenia. 4 dni siedziałem i malowałem później blaszkowałem, i to jeszcze nie koniec, bo trochę blaszek dojdzie jeszcze po zamknięciu połówek kadłuba. Na obecną chwilę kokpit wyglada tak
Na półkę za fotelem idzie jeszcze blaszka , ale dopiero po zamknięciu kokpitu w kadłubie (i jeszcze troche blaszek).
Przy okazji był to mój pierwszy kontakt z malowanymi blaszkami. Ogólnie fajna sprawa ale
Nie trzymaja kolorów (szary jest za jasny), farba ochodzi podczas zaginania.
Także ten...
Na półkę za fotelem idzie jeszcze blaszka , ale dopiero po zamknięciu kokpitu w kadłubie (i jeszcze troche blaszek).
Przy okazji był to mój pierwszy kontakt z malowanymi blaszkami. Ogólnie fajna sprawa ale
Nie trzymaja kolorów (szary jest za jasny), farba ochodzi podczas zaginania.
Także ten...
Re: Vought F-8E Crusader 1/72 - Academy
Pewnie Edwarda te kolorowanki, które są znane z pasujących inaczej kolorów...
PS. Kadruj zdjęcia bo teraz to więcej maty niż obiektu do oglądania na nich.
PS. Kadruj zdjęcia bo teraz to więcej maty niż obiektu do oglądania na nich.
Re: Vought F-8E Crusader 1/72 - Academy
Tak blaszki eduarda, szczesliwie mało jest tych elementów wiec tragedii nie ma, nie mniej bede musial pamietac o tym jakby mi się w przyszłości znowu trafiły
Mały ale znaczący progres. Ogarnąłem wszystkie częsci które bedzie trzeba wpakowac do kadłuba. Próbowałem nałożyć kalkomanie na hak, skonczyło sie jednak na namalowaniu pasków farbami. Muszę zrobic próbę kalkomani z bimodelową "3", bo sa tragiczne, a wolałbym ewnetualną zmianę koncepcji malowania teraz, niż przy nakładaniu kalkomanii, w szczegółnosci ze alternatywne malowanie wymaga innego przygotowania do malowania.
Wrzuciłem wszystko w kadłub, dodałem trochę żelaza na przód, mam nadzieje że wystarczy
Kadłub zamknięty, bez większych problemów, idzie odpoczywać na 24h
Mały ale znaczący progres. Ogarnąłem wszystkie częsci które bedzie trzeba wpakowac do kadłuba. Próbowałem nałożyć kalkomanie na hak, skonczyło sie jednak na namalowaniu pasków farbami. Muszę zrobic próbę kalkomani z bimodelową "3", bo sa tragiczne, a wolałbym ewnetualną zmianę koncepcji malowania teraz, niż przy nakładaniu kalkomanii, w szczegółnosci ze alternatywne malowanie wymaga innego przygotowania do malowania.
Wrzuciłem wszystko w kadłub, dodałem trochę żelaza na przód, mam nadzieje że wystarczy
Kadłub zamknięty, bez większych problemów, idzie odpoczywać na 24h
Re: Vought F-8E Crusader 1/72 - Academy
Zeby ten ciężar na bogato (w końcu to miedź) rachitycznego plastikowego podwozia zmęczeniowo nie połamał.
Re: Vought F-8E Crusader 1/72 - Academy
Takie rachityczne to podwozie nie jest, nie powinno być problemu. Co ciekawe oryginał miał podwozie główne nie przystosowane do loądowania na lotniskowcu. Przy uderzeniu w pokład potrafiło się łamać ale wracając do mojego Crusadera
Gdy szpahla na kadłubie utwardzała się wziałem się za skrzydła, po pierwsze zaznaczyłem markerem obszar klap który trzeba odciąc. Niestety w zestawie Quickboosta nie ma żadnej instrukcji, wiec wszystko trzeba robić na podstawie zdjeć.
po odcięciu klap (na lewym skrzydle trochę mi się pilnik obsunął więc trzeba było dosztukować )dokleiłem garba, (hmm coś zdjęcia mi dziś nie chcą wyjść...)
Wróciwszy do kadłuba, zeszlifowałem szpachlę, jak widać w nie potzreba było jej za wiele. Następnie poprawiłem zatarte linie podziału,
Gdy szpahla na kadłubie utwardzała się wziałem się za skrzydła, po pierwsze zaznaczyłem markerem obszar klap który trzeba odciąc. Niestety w zestawie Quickboosta nie ma żadnej instrukcji, wiec wszystko trzeba robić na podstawie zdjeć.
po odcięciu klap (na lewym skrzydle trochę mi się pilnik obsunął więc trzeba było dosztukować )dokleiłem garba, (hmm coś zdjęcia mi dziś nie chcą wyjść...)
Wróciwszy do kadłuba, zeszlifowałem szpachlę, jak widać w nie potzreba było jej za wiele. Następnie poprawiłem zatarte linie podziału,
Re: Vought F-8E Crusader 1/72 - Academy
Podziwiam taką pracę. Ja póki co bardzo daleko jestem od aż takich przeróbek. Nie mniej siedzę i podziwiam.
Re: Vought F-8E Crusader 1/72 - Academy
Aj tam toż to żadna przeróbka