W ogromnych bólach poskładałem pierdyliard części które dał dragon do kupy i wyszło coś takiego. Malowany tamiyą na zdrapki, które nie są takie łatwe i przyjemne jak mówi Rinaldi :/ wszystko zależy od grubości lakieru do włosów lub innego siuwaksa a łatwo to spieprzyć. Tam gdzie zlazła mi farba do plastiku zamaluję z pędzla bo dojdą jeszcze rdzawe odpryski.
[W] Panther G 1:35
Moderator: Robert C
Re: [W] Panther G 1:35
Ciekaw jestem końcowego efektu. Bo póki co wygląda to ... średnio.
- Szydercza Gała
- Rozpierdalator od środka
- Posty: 2552
- Rejestracja: śr 21 maja 2014, 06:34
- Lokalizacja: Zielona wyspa pełna OWIEC
Re: [W] Panther G 1:35
Tamką wogóle chujowo się robi zdrapki, trzeba drapać póki jeszcze świeże, jak dobrze wyschnie to zapomnij. Lepiej do tego używać jakichś valehUF czy innego wodno-akrylowego badziewia.
NUR FüR MASON!!!!!
ZŁO SQUAD
ZŁO SQUAD
Re: [W] Panther G 1:35
Jeśli dobrze pamiętam to Rinaldi w TankArt1 chwalił się że robił zdrapki na modelu pomalowanym miesiąc wcześniej.
Aczkolwiek wydaje mi się że on rozcieńczał Tamki do zdrapywania zwykłą wodą, aczkolwiek może chodziło wtedy jedynie o biały kamuflaż :S
Szkoda tej wielkiej szpary na łączeniu płyt wieży :X
Aczkolwiek wydaje mi się że on rozcieńczał Tamki do zdrapywania zwykłą wodą, aczkolwiek może chodziło wtedy jedynie o biały kamuflaż :S
Szkoda tej wielkiej szpary na łączeniu płyt wieży :X
Re: [W] Panther G 1:35
Nie robiłem zdrapek. Ale wiem, że tamija potraktowana ciepłą wodą z mydłem schodzi do czysta nawet po pół roku.
Re: [W] Panther G 1:35
Spotter pisze:Bo póki co wygląda to ... średnio.
Sam też jestem ciekaw bo i mi średnio to leży
Oj nie był bym tego pewien, z tego co wiem to wszystkie vlaejopodobne schodzą całymi płatami i ciągną się jak gumaSzydercza Gała pisze: Lepiej do tego używać jakichś valehUF czy innego wodno-akrylowego badziewia.
No wiem niestety, zjebałem lekko mówić :/YGasai pisze: Szkoda tej wielkiej szpary na łączeniu płyt wieży :X
Nieeeee już raz próbowałem zmywać i nie wyszło mi to za bardzo . Brnę teraz w to co już mam, ewentualnie będzie smutnym przypomnieniem błędów z przeszłościfragles pisze:Nie robiłem zdrapek. Ale wiem, że tamija potraktowana ciepłą wodą z mydłem schodzi do czysta nawet po pół roku.
- konrad_dzik
- Posty: 608
- Rejestracja: śr 28 maja 2014, 21:01
- Lokalizacja: W-wa
Re: [W] Panther G 1:35
W kwestii zdrapek na lakier do włosów i teorii, że trzeba robić od razu, bo potem się nie da, to jedna z większych bzdur co do tej techniki, podobnie z farbami winylowymi, te średnio się nadają bo ciężej je kontrolować niż tamiye, żeby to jakoś wyglądało potrzeba dużej wprawy, gdyż łatwiej zetrzeć cały płat farby.
A co do poprawnego wykonania to najlepiej tamiye rozcieńczać wodą, ja ostatnio używam thinnera ammo i też działa, a jak dla mnie farba ma lepszą fakturę. Po drugie bardzo ważne, a wręcz kluczowe jest kładzenie bardzo cieńkich, mocno rozcieńczonych warstw, tak jakby się malowało filtrami. W trakcie drapanie, jeżeli farba nie chce schodzić pod wpływem wody (najlepiej zwilżyć powierzchnie, ale nie zalwać i później odczekać chwilę przed rozpoczęciem drapania), można użyć jakiegoś zmywacza, tylko w tym przypadku trzeba być bardzo ostrożnym i robić to z wyczuciem (nadaje się rozcieńczalnik tamiyi do akryli albo np. cleaner ammo), ewentualnie można delikatnie uszkodzić górną warstwę farby, aby woda/rozcieńczalnik miał możliwość przedostać się do lakieru i go rozpuścić.
W skrócie nic na siłe, lepiej użyć silniejszej chemii i robić to delikatniej.
A co do poprawnego wykonania to najlepiej tamiye rozcieńczać wodą, ja ostatnio używam thinnera ammo i też działa, a jak dla mnie farba ma lepszą fakturę. Po drugie bardzo ważne, a wręcz kluczowe jest kładzenie bardzo cieńkich, mocno rozcieńczonych warstw, tak jakby się malowało filtrami. W trakcie drapanie, jeżeli farba nie chce schodzić pod wpływem wody (najlepiej zwilżyć powierzchnie, ale nie zalwać i później odczekać chwilę przed rozpoczęciem drapania), można użyć jakiegoś zmywacza, tylko w tym przypadku trzeba być bardzo ostrożnym i robić to z wyczuciem (nadaje się rozcieńczalnik tamiyi do akryli albo np. cleaner ammo), ewentualnie można delikatnie uszkodzić górną warstwę farby, aby woda/rozcieńczalnik miał możliwość przedostać się do lakieru i go rozpuścić.
W skrócie nic na siłe, lepiej użyć silniejszej chemii i robić to delikatniej.
Po co łapać króliczka, skoro tak przyjemnie się go goni
futrzaków nie obsługujemy
futrzaków nie obsługujemy