Tobruk po cesku o japońskiej prowieniencji
Moderator: cooper69
Re: Tobruk po cesku o japońskiej prowieniencji
ja maluje paktrą i jestem zadowolony
Re: Tobruk po cesku o japońskiej prowieniencji
ja też maluję i też jestem zadowolony (co prawda część kolorów mają do dupy), ale np. jako baza do malowania ludków to nie ma lepszych farb ( żadna inna firma nie robi kolorów do białych,białych opalonych, Murzynów i Meksyków/Indian ), podobnie z kolorami do malowania pustynnego kamo w mundurach USA, a Vallejo też dupy nie urywa ich amerykański Olive Drab to bardziej taki kolorek jak do malowania polskiego lotnictwa z 1939r .Do malowania pojazdów zaś w/g mnie nie ma lepszych farb jak akryle Model-Master z serii Authentic są to kolory opisane FS jak np. Olive Drab US Army Sand , izraelski szary czy amerykański HeloDrab (do malowania współczesnych śmigłowców US. Army).
- grzegorz75
- Posty: 1119
- Rejestracja: pt 04 sty 2013, 21:54
Re: Tobruk po cesku o japońskiej prowieniencji
Pod tym podpisuję się wszystkimi kończynami, super farby pod pędzel. Tylko dostępność w sklepach akrylowych Model Masterów jest mocno problematyczna. W Krakowie stacjonarnie ich nie dostaniesz (bywały w ś.p. Pancerce przy Anieli Krzywoń) a jeżeli trzeba jedną - dwie farby to koszty wysyłki odgrywają rolę...
Re: Tobruk po cesku o japońskiej prowieniencji
Dobra trefnisie.
Córa już nie musi zapieprzać do plebana w białej narzucie to i czas się na spieprzenie kolejnej zabawki politechnicznej znalazł.
Końtrasty (chyba) wystarczające czy coś jeszcze oprócz maziania pendzelkiem highlajtóf
Córa już nie musi zapieprzać do plebana w białej narzucie to i czas się na spieprzenie kolejnej zabawki politechnicznej znalazł.
Końtrasty (chyba) wystarczające czy coś jeszcze oprócz maziania pendzelkiem highlajtóf
Re: Tobruk po cesku o japońskiej prowieniencji
a tam bym może delikatnie mu dół na zadku przykurzył
- grzegorz75
- Posty: 1119
- Rejestracja: pt 04 sty 2013, 21:54
Re: Tobruk po cesku o japońskiej prowieniencji
ale wręcz symbolicznie.
- Ojciec Dyrektor
- Posty: 1265
- Rejestracja: śr 28 maja 2014, 05:43
- Lokalizacja: USGERPETE
- Kontakt:
Re: Tobruk po cesku o japońskiej prowieniencji
jak grzegorz mówi symbolicznie znaczy że do momentu aż sie film urwie i pospadają noże do tokarki na podłoge
Re: Tobruk po cesku o japońskiej prowieniencji
Po łoszofiltrze z A.MIG 1005 Dark Brown for Green Vehicles wygląda tak.
Zarąbisty ten japoński wynalazek do pracy z łoszem (Mr. Clean Stick II), który jakiś czas temu kupiłem w Japonii i pierwszy raz użyłem.
Końcówki to bardzo drobna i chłonna gąbka, która zamiast zostawiać paproszki jak wacik to je dodatkowo zbiera. Niestety toto niedostępne jest u nas w sklepach.
Chyba przy następnych zakupach kupię drugie na zapas
Zarąbisty ten japoński wynalazek do pracy z łoszem (Mr. Clean Stick II), który jakiś czas temu kupiłem w Japonii i pierwszy raz użyłem.
Końcówki to bardzo drobna i chłonna gąbka, która zamiast zostawiać paproszki jak wacik to je dodatkowo zbiera. Niestety toto niedostępne jest u nas w sklepach.
Chyba przy następnych zakupach kupię drugie na zapas
- Ojciec Dyrektor
- Posty: 1265
- Rejestracja: śr 28 maja 2014, 05:43
- Lokalizacja: USGERPETE
- Kontakt:
Re: Tobruk po cesku o japońskiej prowieniencji
Podoba sie.