Kot masakrator robiony z sentymentu
Moderator: cooper69
Kot masakrator robiony z sentymentu
Stwierdziłem, że w końcu wezmę się za tego "Tygrysa" z wnętrzem Academy 1348.
Pierdolnąłbym go o ścianę albo sprzedał jakiemuś frajdolarzowi z fejsowej grupy pod wezwaniem nieważne jak byle taniej ale...
No właśnie.
Dostałem go naście lat temu na odchodne z najfajniejszej pracy (z punktu widzenia minionych lat) od kolegi ze wspólnego kantorku i nie mam serca go nie zrobić.
Wiem, że ma wszystko źle (hamulec wylotowy pewnie będzie najmniejszym problemem) ale poza wykorzystaniem 2 zestawów tanich blach Edwarda i lufy z RyBy i poprawieniem tak z grubsza nie będę się nad nim tasował i wchodził w głenbokom waloryzację.
Mam nadzieję, że poprawie na nim skile z uwalania wnętrza - liczę na pomoc i wskazówki
Aaa i będzie to antyfuria czyli w oryginale tunezyjska 131 z Bovington.
- Ojciec Dyrektor
- Posty: 1265
- Rejestracja: śr 28 maja 2014, 05:43
- Lokalizacja: USGERPETE
- Kontakt:
Re: Kot masakrator robiony z sentymentu
łyt interior?
Re: Kot masakrator robiony z sentymentu
yep my master
Re: Kot masakrator robiony z sentymentu
Oczywiście kuźwa musi coś wyjść - czeluście czasu pochłonęły jednego tego cosia na silniku co teraz biały jest i już dorobiony.
Na silniku pięknie błyszczy miziany pędzlem jakiś humbrolek, który w tym wypadku będzie służył za podkład zamiast niezawodnej czarnej pakterki
Tak się zmęczyłem dorabianiem części, że zafundowałem tajgerowi osobistego drona
I na dziś tyle w temacie.
Na silniku pięknie błyszczy miziany pędzlem jakiś humbrolek, który w tym wypadku będzie służył za podkład zamiast niezawodnej czarnej pakterki
Tak się zmęczyłem dorabianiem części, że zafundowałem tajgerowi osobistego drona
I na dziś tyle w temacie.