I po co ta agresja?
A tak serio to dobrze, że to idzie w tą stronę a nie na odwrót. Mi też ZSU się kiedyś bardzo podobał i myślałem, że to moje szczytowe osiągnięcie, ale jak tak teraz postawi się obok Hellcata to wywołuje już tylko wzruszenie ramion.
I dobrze, bo przez kilka lat tłukłem te modele prawie tak samo. Fajnie, że udało się zrobić jakiś krok do przodu.
M18 Hellcat, "Wiedźma znad Driny" 1/35
Moderator: Kamil K
Re: M18 Hellcat, "Wiedźma znad Driny" 1/35
Cześć i czołem,
Zostawmy na moment model na boku, bo czas zająć się podstawką. Jak już gdzieś sugerowałem będzie ona inspirowana filmem. Zdecydowałem się na wykonanie kawałka okopu, w którym stoi Hellcat - ale bez drewnianej osłony z jego prawej strony - oraz towarzyszącego mu śmietniska. Ze względu na kwestie rozmiarowe, to co widać na filmie będzie trochę skompresowane na mniejszym obszarze.
Na filmie z 1. posta w wątku widać, że w okół Hellcata wala się trochę skrzynek amunicyjnych, tub po pociskach, deski, cegły i pustaki, wyciągnięte zapewne z pobliskich zburzonych domów, jest tez mowa o rozbitych muzułmańskich nagrobkach - pozycja Hellcata była na skraju cmentarza. Większość z tych elementów postanowiłem wykonać sam. Ale po kolei.
Najpierw powstał plan podstawki (i to dość dawno temu...) - ja jak sobie czegoś nie narysuję, to tego nie widzę.
Potem plan przeszedł w rzeczywistość - baza pod grunt to styropian, ramki z balsy, wszystko klejone na klej polimerowy uniwersalny.
W międzyczasie powstały w/w bambetle na podstawkę. Część to odlewy gipsowe (choć to chyba za szumna nazwa na kilka połamanych kawałków...). Na zdjęciu ułożyłem je dość niefortunnie, w każdym razie fragmenty nagrobków mają przypominać to, co widziałem m.in w Mostarze:
Z kolei tuby na pociski to patyczki higieniczne owinięte papierem do pakowania przesyłek. Nic specjalnego, ale po malowaniu powinno być akceptowalne.
Grunt to standardowa u mnie mieszanka kleju do płytek, piasku, ziemi z pola, kamyków, pokruszonych gipsowych resztek, trawek, korzonek, gałązek...
Wszystko zostało pomalowane farbami tamiya, grunt tą samą mieszanką, która jest na pojeździe w formie błota.
Na koniec pozostało podmalować te z detali, które na stałe były złączone z gruntem... Dodałem też trochę szmat/płatcht/plandek z pociętej rękawiczki jako kolejny element wszechobecnego burdelu, który ma panować na podstawce.
To oczywiście nie koniec malunków.
Pozdrowienia!
Zostawmy na moment model na boku, bo czas zająć się podstawką. Jak już gdzieś sugerowałem będzie ona inspirowana filmem. Zdecydowałem się na wykonanie kawałka okopu, w którym stoi Hellcat - ale bez drewnianej osłony z jego prawej strony - oraz towarzyszącego mu śmietniska. Ze względu na kwestie rozmiarowe, to co widać na filmie będzie trochę skompresowane na mniejszym obszarze.
Na filmie z 1. posta w wątku widać, że w okół Hellcata wala się trochę skrzynek amunicyjnych, tub po pociskach, deski, cegły i pustaki, wyciągnięte zapewne z pobliskich zburzonych domów, jest tez mowa o rozbitych muzułmańskich nagrobkach - pozycja Hellcata była na skraju cmentarza. Większość z tych elementów postanowiłem wykonać sam. Ale po kolei.
Najpierw powstał plan podstawki (i to dość dawno temu...) - ja jak sobie czegoś nie narysuję, to tego nie widzę.
Potem plan przeszedł w rzeczywistość - baza pod grunt to styropian, ramki z balsy, wszystko klejone na klej polimerowy uniwersalny.
W międzyczasie powstały w/w bambetle na podstawkę. Część to odlewy gipsowe (choć to chyba za szumna nazwa na kilka połamanych kawałków...). Na zdjęciu ułożyłem je dość niefortunnie, w każdym razie fragmenty nagrobków mają przypominać to, co widziałem m.in w Mostarze:
Z kolei tuby na pociski to patyczki higieniczne owinięte papierem do pakowania przesyłek. Nic specjalnego, ale po malowaniu powinno być akceptowalne.
Grunt to standardowa u mnie mieszanka kleju do płytek, piasku, ziemi z pola, kamyków, pokruszonych gipsowych resztek, trawek, korzonek, gałązek...
Wszystko zostało pomalowane farbami tamiya, grunt tą samą mieszanką, która jest na pojeździe w formie błota.
Na koniec pozostało podmalować te z detali, które na stałe były złączone z gruntem... Dodałem też trochę szmat/płatcht/plandek z pociętej rękawiczki jako kolejny element wszechobecnego burdelu, który ma panować na podstawce.
To oczywiście nie koniec malunków.
Pozdrowienia!
Re: M18 Hellcat, "Wiedźma znad Driny" 1/35
W międzyczasie pomalowałem resztę bambetli na podstawkę...
... i zacząłem wszystko układać na tejże. Tu i tam trzeba będzie jeszcze podmalować, np. wnętrza tub mojej skromnej produkcji. Teraz podsypiemy tu i tam śniegiem, liśćmi, gałęziami i tak stopniowo będziemy budować efekt ostateczny.
Pozdrowienia!
... i zacząłem wszystko układać na tejże. Tu i tam trzeba będzie jeszcze podmalować, np. wnętrza tub mojej skromnej produkcji. Teraz podsypiemy tu i tam śniegiem, liśćmi, gałęziami i tak stopniowo będziemy budować efekt ostateczny.
Pozdrowienia!
Re: M18 Hellcat, "Wiedźma znad Driny" 1/35
Oj będzie kolejny hit
Re: M18 Hellcat, "Wiedźma znad Driny" 1/35
Witajcie,
Jak już podstawka powstała, to trzeba było przymierzyć Hellcata.
Fajnie to nawet wszystko wyglądało, ale stety-niestety, trzeba było zasypać to śniegiem... Z podstawką poszedłem wcześniej na pewne kompromisy to i teraz postanowiłem iść dalej - trochę ograniczyłem ilość śniegu, żeby nie skryć zupełnie tego, co pod nim.
W oryginale mamy taką fajną ciekawą aurę roztopów, tylko weź to zasymuluj na podstawce... Użyłem śniegu Tamki. Nakładałem szpatułką i pędzelkiem a potem pędzlem maczanym w wodzie rozprowadzałem tak, żeby wyniknął w zakamarki, pomiędzy trawę, itd. Potem dodałem trochę liści, gałązek i tak to się prezentuje obecnie.
Z efektu jestem zadowolony w... 50%? Ciężko powiedzieć, bo mam jakąś awersję do zimowych podstawek. Bałem się, że będzie znacznie gorzej, z drugiej strony czegoś mi jeszcze brakuje, żeby było bardziej śnieżnie, mroźno i zimowo. Może jakaś drobna kałuża ze still water? Sam nie wiem.
Jeśli macie jakieś porady co z tym jeszcze zrobić, to przyjmę każdą pod rozwagę.
Pozdrowienia!
Jak już podstawka powstała, to trzeba było przymierzyć Hellcata.
Fajnie to nawet wszystko wyglądało, ale stety-niestety, trzeba było zasypać to śniegiem... Z podstawką poszedłem wcześniej na pewne kompromisy to i teraz postanowiłem iść dalej - trochę ograniczyłem ilość śniegu, żeby nie skryć zupełnie tego, co pod nim.
W oryginale mamy taką fajną ciekawą aurę roztopów, tylko weź to zasymuluj na podstawce... Użyłem śniegu Tamki. Nakładałem szpatułką i pędzelkiem a potem pędzlem maczanym w wodzie rozprowadzałem tak, żeby wyniknął w zakamarki, pomiędzy trawę, itd. Potem dodałem trochę liści, gałązek i tak to się prezentuje obecnie.
Z efektu jestem zadowolony w... 50%? Ciężko powiedzieć, bo mam jakąś awersję do zimowych podstawek. Bałem się, że będzie znacznie gorzej, z drugiej strony czegoś mi jeszcze brakuje, żeby było bardziej śnieżnie, mroźno i zimowo. Może jakaś drobna kałuża ze still water? Sam nie wiem.
Jeśli macie jakieś porady co z tym jeszcze zrobić, to przyjmę każdą pod rozwagę.
Pozdrowienia!
Re: M18 Hellcat, "Wiedźma znad Driny" 1/35
wygląda z każdej strony smakowicie. Jak się pracowało z preparatem Tamiya ?
- Krocionorzec
- Posty: 1097
- Rejestracja: czw 28 lis 2013, 18:51
Re: M18 Hellcat, "Wiedźma znad Driny" 1/35
Eee, fajnie wygląda. Jak taka rozmaźgana kaszowata ciapa. Jeśli taki był zamysł to masz duży sukces.
Re: M18 Hellcat, "Wiedźma znad Driny" 1/35
Bardzo fajna rzecz. Długo schnie, więc można swobodnie rozprowadzić. Ale jak już siadzie to niczym się tego nie ruszy. Trzeba by zerwać razem z gipsem.bohdan pisze:wygląda z każdej strony smakowicie. Jak się pracowało z preparatem Tamiya ?
No widzisz - a dla innych to świeży śnieżek. Ilu kolegów współmodelarzy, tyle opinii.Krocionorzec pisze:Eee, fajnie wygląda. Jak taka rozmaźgana kaszowata ciapa. Jeśli taki był zamysł to masz duży sukces.
Dzięki Panowie, działam dalej.
Re: M18 Hellcat, "Wiedźma znad Driny" 1/35
Zamiast Hellcat'a wstaw sanie z Mikołajem i dodaj jeszcze choinkę i będzie świątecznie
Re: M18 Hellcat, "Wiedźma znad Driny" 1/35
Ktory konkretnie produkt użyłeś ?Kamil K pisze: Bardzo fajna rzecz. Długo schnie, więc można swobodnie rozprowadzić. Ale jak już siadzie to niczym się tego nie ruszy. Trzeba by zerwać razem z gipsem.