M18 Hellcat, "Wiedźma znad Driny" 1/35

Moderator: Kamil K

Awatar użytkownika
Kamil K
Posty: 336
Rejestracja: wt 16 paź 2018, 22:51

M18 Hellcat, "Wiedźma znad Driny" 1/35

Post autor: Kamil K »

Witajcie,


Czas podłubać coś nowego. Pozostajemy w Bośni, tylko z jej zachodniej części wracamy nad piękną Drinę. Tym razem czas na pojazd rzadko spotykany na modelarskich forach, czyli M18 Hellcat. A w tym konkretnym malowaniu być może pierwszy raz w ogóle.



Obrazek


Jugosławia na początku lat 50-tych kupiła 240 tych wozów. Był to okres zbliżenia z Zachodem i bardzo napiętych stosunków z ZSRR.  Choć już wtedy uznawano M18  za wozy przestarzałe i nie posiadające dużej wartości bojowej, to pewna ich część pozostała w jednostkach aż do początku lat 90tych. Reszta była zakonserwowana i czekała w rezerwie.





Gdy Jugosławia zaczęła się rozpadać, a tamtejsze narody skakać sobie do gardeł, Hellcaty wyciągnięto z magazynów. Początkowo używała ich JNA, ale szybko trafiły do formujących się Wojsk Republiki Serbskiej, Chorwatów i Bośniaków.



Obrazek



Początek wojny w Bośni jest bardzo słabo znanym tematem. W 1992 roku w zasadzie nie było na miejscu zagranicznych dziennikarzy, a już na pewno nie w miejscach pokroju doliny Driny. Rozpoczęły się pierwsze czystki etniczne(działało to oczywiście w dwie strony, ale w innych proporcjach), wojska JNA/VRS wkraczały do kolejnych wsi, miast i miasteczek. Ale i organizowała się bośniacka samoobrona. M.in. wokół enklawy Gorażde, której obrzeża będą nas tym razem interesowały.


Obrazek


Konkretnie – wsie Zebina Suma i Obadi. Front w tym miejscu ustalił się na rzece Osanicy i w zasadzie bez zmian przetrwał przez niemal całą wojnę. Ani Serbowie nie zdołali go nigdy w tym miejscu przełamać i przesunąć, ani Bośniacy trwale odrzucić Serbów dalej na południowy zachód.  W ciągu 1992 roku tylko na tym małym odcinku frontu zginęło ponad 100 bośniackich żołnierzy, co jak na warunki jugosłowiańskie jest naprawdę sporą liczbą.



Obrazek



Jednak w grudniu 1992 roku bośniackie milicje odniosły tu spory, ale nietrwały sukces. Przegonili Serbów z ziemianek i okopanych stanowisk. Popłoch musiał być spory, bo ci pozostawili na stanowisku nawet interesującego nas M18. Ostatecznie po 4 dniach Bośniacy wycofali się na swoje pozycje. Co stało się z tym M18 – nie wiadomo.




Obrazek




Obrazek




Istnieje jakiś tam drobny cień szansy, że M18 został na powrót przejęty przez Serbów - zastanawiający jest ten wóz, który wypatrzyłem na nagraniu z 1994 roku - wygląda jakby pod plandeką miał podobnie opancerzone stanowisko Browninga. Ale czy to ten sam wóz nie da się rozstrzygnąć - brak zdjęć/ujęć od przodu. 


Obrazek


https://youtu.be/XWt1Uqn3LTk?t=1300


Na dwugodzinnym nagraniu możemy obejrzeć serbskie pozycje, interesujący nas M18 jest nagrany niemal z każdej strony, choć jakość pozostawia wiele do życzenia. Są też niezbyt miłe obrazki Bośniaka z głową obciętą rzekomo przez Serbów. Ten etap wojny, bez międzynarodowych obserwatorów należał do wybitnie brutalnych. 



Dość powiedzieć, że… to żołnierze bośniaccy do tej pory bujają się po sądach za zbrodnie dokonane w tym rejonie w 1992 roku! Pod koniec ubiegłego roku czterech z nich zostało skazanych na kary od 5 do 14 lat więzienia, m.in. za ucinanie głów, genitaliów i ataki na kolumny cywilne. Niech ten krótki opis da Wam wyobrażenie jak brutalny był ten konflikt pomiędzy de facto dawnymi sąsiadami i jak wielu wciąż jeszcze nie doczekało się kar, mimo, że od końca wojny mija 25 lat. Tymczasem wracamy do modelu.



M18 zawsze mi się podobał, a ten egzemplarz daje możliwość, żeby trochę się pobawić malowaniem i przeróbkami. Opancerzone stanowisko browninga będzie na pewno wyglądało bardzo ciekawie, a do kompletu chciałbym pojazd umieścić na podstawce inspirowanej nagraniem – prawdopodobnie w formie przekroju tego okopu, tak żeby jedna strona gąsienic była w pełni widoczna. No ale to wszystko się dopiero zobaczy. ? 


Obrazek




 



Pozdrowienia!
Paweł Leszczyński
Posty: 194
Rejestracja: wt 06 lis 2012, 00:39

Re: M18 Hellcat, "Wiedźma znad Driny" 1/35

Post autor: Paweł Leszczyński »

Fajny pojazd. Najsłabsza stroną modelu są mocno spierdzielone koła.
Awatar użytkownika
Kamil K
Posty: 336
Rejestracja: wt 16 paź 2018, 22:51

Re: M18 Hellcat, "Wiedźma znad Driny" 1/35

Post autor: Kamil K »

Paweł Leszczyński pisze:Fajny pojazd. Najsłabsza stroną modelu są mocno spierdzielone koła.
Racja - starałem się odrobić lekcję na temat M18 i jeszcze znalazłoby się parę baboli poza kołami, jednak one niewątpliwie najbardziej rzucają się w oczy...

Model AFV nie jest idealny, ale z tego co udało mi się wyczytać i tak lepszy od Academy. Czeka mnie jednak parę niewdzięcznych przeróbek, ale nie ukrywam, że mam ochotę trochę podłubać:

- wypadałoby dorobić mnóstwo spawów na wieży i kadłubie

- nie mam jeszcze pojęcia jak, ale fajnie byłoby zrobić od nowa siatki nad silnikiem. Blachy Eduarda są niedostępne, zresztą wyglądają bardzo słabo.

Obrazek




- obniżyć nieco położenie kół podtrzymujących gąsienice – AFV dość mocno to skopał i chyba nawet zdali sobie z tego sprawę w trakcie projektowania modelu – bo dziury na bolce kół zrobili nie w centrum mocowania a przy samym dole, tak jakby chcieli choć odrobinę położenie rolek podtrzymujących obniżyć.

Obrazek



- koła w modelu AFV tylko z daleka przypominają oryginały. Ale trafiłem na żywiczne koła Trakz nieprodukowane od kilkunastu lat w bardzo dobrej cenie, więc łatwo będzie je zastąpić. Myślę, że różnica jest kolosalna. Podobno pasowałyby też koła od Academy/ M24 Chaffee z Italerii, ale to już trochę dyskusyjne, żeby kupować model dla kół. ? Podobnie rzecz się ma z kołem napinającym, ale tu nie wiem czy dam radę coś wykombinować.

Obrazek





- oryginał ma w wieży zamocowane radio R-112/113, będę musiał wystrugać od podstaw coś, co z daleka będzie je przypominać.



Obrazek



- zestawowa lufa aluminiowa jest za długa, ale tanim kosztem można wziąć tą od RB do Shermana - jak widać pasuje idealnie.


Obrazek




Gąsienice MasterClub - klasa sama w sobie. Porównując je z gumiakami od AFV widać, że prawdopodobnie nie obejdzie się bez obniżenia rolek podtrzymujących - ogniwka są znacznie grubsze od pasków gumy i nie jestem pewien, czy w ogóle zmieszczą się między rolkę, a górę kadłuba.




Obrazek




To Tyle na początek - biorę się do roboty. Pomoc merytoryczną od osób obeznanych w sprzęcie US Army przyjmę bardzo chętnie.
Pozdrowienia!
Awatar użytkownika
bazylms
Posty: 682
Rejestracja: sob 17 maja 2014, 11:32

Re: M18 Hellcat, "Wiedźma znad Driny" 1/35

Post autor: bazylms »

Nie próżnujesz. To dobrze.
Pozdro - Krzysiek Bartyzel

Czołgi - pancerna pięść armii
Awatar użytkownika
Kamil K
Posty: 336
Rejestracja: wt 16 paź 2018, 22:51

Re: M18 Hellcat, "Wiedźma znad Driny" 1/35

Post autor: Kamil K »

Cześć, 



Jeszcze nie fotki z budowy, chociaż już walczę z układem jezdnym. Ale dzisiaj dostałem od pewnego Serba te dwa zdjęcia: 
Obrazek



Obrazek

- na 99% pochodzą z czasów powojennych, podejrzewam, że z 2000 roku - z tego roku pochodzi mnóstwo zdjęć sprzętu VRS ze składu w Bijeljinie. I, wszystko na to wskazuje, że jest to interesujący mnie Hellcat: 

- identyczna flaga na przednim pancerzu 
- bardzo podobne zabrudzenia na tylnym pancerzu 
- wprawdzie brak dopancerzenia na stanowisku Browninga, ale większość z wozów z tego okresu jest pozbawiona takich wojennych modyfikacji. 

Dodatkowo na tych nowych fotkach widać, że na tylnym pancerzu wieży brakuje dwóch ogniw gąsienicy... zupełnie jak na screenie z Hellcatem spod Gorazde z 1994 roku! Ma on też bardzo podobne zabrudzenia na lufie i tylnej części kadłuba - no i wspomniane wyżej stanowisko CKM Browning z dopancerzeniem, tyle że przykryte plandeką. 

Obrazek

Innymi słowy, wszystko wskazuje na to, że Serbowie po 4 dniach odbili swoje stanowiska razem z Hellcatem. Z jakiegoś powodu Bośniacy nie próbowali ściągnąć go z pozycji, ani nawet nie wysadzili go w powietrze. Być może po prostu nie mieli czym. Faktem jest jednak, że historia tego Hellcata jest znacznie ciekawsza i że przez całą wojnę był w linii. Przeczucie mnie nie myliło.   8-)

Pozdrowienia! 
Awatar użytkownika
Kamil K
Posty: 336
Rejestracja: wt 16 paź 2018, 22:51

Re: M18 Hellcat, "Wiedźma znad Driny" 1/35

Post autor: Kamil K »

Działamy. 

Górna część wanny oberżnięta, mocowania na rolki podtrzymujące także. Nic tylko je na nowo przykleić w odpowiedniejszym miejscu, złożyć do kupy i poszpachlować. Przygotowałem sobie też wahacze pod montaż na ruchomo, a kółka czekają, aż wszystko zostanie złożone do kupy i będzie można chociaż spróbować ustawić tu jakąś jedną wspólną geometrię... 

Obrazek



Obrazek


Przy okazji wyszedł też okrutny (W moim odczuciu przynajmniej) babol Mastercluba. Gąsienice Hellcata są skonstruowane tak, że koło napędowe "chwyta je" za szpile wystające poza obrys ogniw. Tak jak na tym zdjęciu widać: 

Obrazek

Niestety, Masterclub tego nie przewidział i... piny wchodzą w gąsienice do końca! Innymi słowy, żeby miało to ręce i nogi trzeba będzie albo wymienić je na docięte na równo druciki, albo podklejać piny nie wciśnięte do samego końca, tak żeby wystawały i wchodziły między zęby koła napędowego (środkowa propozycja na foto). Jestem tym mocno zawiedziony i zdegustowany, bo żeby zrobić to dobrze będzie trzeba włożyć w to sporo dodatkowej pracy i uwagi... Szkoda, że nie wychwyciłem tego wcześniej. 

Obrazek



Pozdrowienia! 
cooper69
Posty: 1497
Rejestracja: wt 20 maja 2014, 07:09

Re: M18 Hellcat, "Wiedźma znad Driny" 1/35

Post autor: cooper69 »

No to się nadłubiesz przy nim sakramencko.
Awatar użytkownika
Kamil K
Posty: 336
Rejestracja: wt 16 paź 2018, 22:51

Re: M18 Hellcat, "Wiedźma znad Driny" 1/35

Post autor: Kamil K »

Na wannie wszystko na swoim miejscu. Trochę to pracy wymagało, ale skoro na sucho udało sie ustawić jako-taką geometrię, to po sklejeniu tym bardziej będzie dobrze. Jedynie koła napinające są przyklejone na stałe, na nowej, obniżonej pozycji. 

Obrazek



Obrazek



Koła Trakz trzeba było oberżnąć od wewnętrznej strony, żeby pasowały do wahaczy AFV. Swoją drogą, wprawdzie nie znam się za bardzo na żywicy, ale odlane od wewnątrz ślady po wypychaczach każą mi sądzić, że to są po prostu odlane koła Academy. Koła napinające odrobinę poprawiłem - dodałem wystającą krawędź, tak jak na prawdziwych. Otwory ulgowe wymagają jeszcze odrobiny pracy. 


Obrazek



Obrazek



Pozdrowienia i wesołych świąt dla wszystkich! 
Paweł Leszczyński
Posty: 194
Rejestracja: wt 06 lis 2012, 00:39

Re: M18 Hellcat, "Wiedźma znad Driny" 1/35

Post autor: Paweł Leszczyński »

Koła Trakz lepsze, choć jeszcze są chyba ciut za płytkie. Cisnę pewną firmę o wypuszczenie takowych prawidłowych w dwóch wersjach - taka mała prywata ;)
Co do kół to jeszcze widzę inny problem. W modelu są koła wczesne a w pojeździe który odtwarzasz, późniejsze z "osłonami przeciw-błotnymi". Niestety koła z Chaffee różniły się od tych które stosowano M18. W sumie chyba nie ma na rynku odpowiednich kół.
Awatar użytkownika
Kamil K
Posty: 336
Rejestracja: wt 16 paź 2018, 22:51

Re: M18 Hellcat, "Wiedźma znad Driny" 1/35

Post autor: Kamil K »

Cóż - ja myślałem, że te koła Hellcatów to po prostu te same koła co Chaffee, tylko właśnie z założonymi osłonami. :roll: Trudno muszę po prostu z tym żyć. ;-)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Kamil K”