[W] Panzerjäger Bren 731(e) (Riich, 1:35)
Lista kategorii: Warsztaty konkursowe Pojazdy wojskowe Pojazdy wojskowe - Warsztaty
Moderator: Thalgonis
Re: [W] Panzerjäger Bren 731(e) (Riich, 1:35)
A po ciul? Jak masz dobrą bazę i nie położyłeś wężyków za grubo, to moim zdaniem nic nie trzeba robić. Będziesz nakładał brud, to przyciemnisz tam gdzie trzeba przyciemnić.
Re: [W] Panzerjäger Bren 731(e) (Riich, 1:35)
A! No to klawo jak cholera
To pojaśnienia tylko na nitach porobię - a trochę tego jest...
To pojaśnienia tylko na nitach porobię - a trochę tego jest...
====================
Thalgonis -> https://modelarstwozpudla.pl/
Thalgonis -> https://modelarstwozpudla.pl/
Re: [W] Panzerjäger Bren 731(e) (Riich, 1:35)
Zdecydowanie lepiej i słusznie uznałeś, że są to wężyki...po to wrzuciłem Ci zdjęcie oryginału.
Wolę trzymać się zasady - Nie bij, wytłumacz.
Re: [W] Panzerjäger Bren 731(e) (Riich, 1:35)
====================
Thalgonis -> https://modelarstwozpudla.pl/
Thalgonis -> https://modelarstwozpudla.pl/
Re: [W] Panzerjäger Bren 731(e) (Riich, 1:35)
Te wężyki, nałożone widać także na wannie pomiędzy zawieszeniem.
Fotki z sieci poglądowo
Fotki z sieci poglądowo
Re: [W] Panzerjäger Bren 731(e) (Riich, 1:35)
To „bicie” to właśnie w „”
Na zdjęciach widać, że wężyki układają się w pewien wzór. Do poprawy
Na zdjęciach widać, że wężyki układają się w pewien wzór. Do poprawy
Re: [W] Panzerjäger Bren 731(e) (Riich, 1:35)
No nie! Bunt!
Model ma się podobać - a tak jak jest mi się podoba - nie jestem rekonstruktorem. Nie poprawiam
Model ma się podobać - a tak jak jest mi się podoba - nie jestem rekonstruktorem. Nie poprawiam
====================
Thalgonis -> https://modelarstwozpudla.pl/
Thalgonis -> https://modelarstwozpudla.pl/
Re: [W] Panzerjäger Bren 731(e) (Riich, 1:35)
Maciek.
Malujesz coraz lepiej ale… mam wrażenie, że idziesz coraz bardziej (dla fejsikowego, forumowego splendoru?) w ilość psując na końcu dobry efekt. Tu przykładem są stalowe (u Ciebie) paski w tzw. Offenrurach (tak Polacy wcieleni do wehrmachtu nazywali Panzerschreck) i nie przystające do oryginału malowanie (szczególnie pierwsza wersja).
I nie dziw się „czepiactwu” bo robisz konkretny model z pudełka i zdjęć (tak założyłeś w warsztacie), a nie luźno potraktowanego UC.
Wtedy to mógłbyś nawet gołe baby na burtach umieścić na wzór lotniczych girlesek.
Malujesz coraz lepiej ale… mam wrażenie, że idziesz coraz bardziej (dla fejsikowego, forumowego splendoru?) w ilość psując na końcu dobry efekt. Tu przykładem są stalowe (u Ciebie) paski w tzw. Offenrurach (tak Polacy wcieleni do wehrmachtu nazywali Panzerschreck) i nie przystające do oryginału malowanie (szczególnie pierwsza wersja).
I nie dziw się „czepiactwu” bo robisz konkretny model z pudełka i zdjęć (tak założyłeś w warsztacie), a nie luźno potraktowanego UC.
Wtedy to mógłbyś nawet gołe baby na burtach umieścić na wzór lotniczych girlesek.
Re: [W] Panzerjäger Bren 731(e) (Riich, 1:35)
Nie wiem cooper skąd zarzut „ilości”... Mam pozaczynane z 6 plastików i to jeszcze niektóre z początku tego roku. Po prostu czasami oczy chcą, a potem napięcie spada... I się nazbierało... Więc zaciskam zęby, żeby w końcu je skończyć...
A że nie mam żadnej roboty bo pandemiczny rok kopnął mnie mocno w dupe, to całe dnie zamiast oglądać głupią TV, sklejam modele... Co w tym złego?
A że nie mam żadnej roboty bo pandemiczny rok kopnął mnie mocno w dupe, to całe dnie zamiast oglądać głupią TV, sklejam modele... Co w tym złego?
====================
Thalgonis -> https://modelarstwozpudla.pl/
Thalgonis -> https://modelarstwozpudla.pl/
Re: [W] Panzerjäger Bren 731(e) (Riich, 1:35)
Nic w tym złego, ale też jestem zdania że robisz kilka projektów na raz, za dużo na raz, a potem chcesz je szybko ukończyć, bo masz ich za dużo rozgrzebanych.
Napisałeś, że oczy chcą rozgrzebać kolejny model. Doskonale to rozumiem. Czasami też warto prowadzić kilka projektów na raz, aby jeden był odskocznią od drugiego. Ale nie aż tyle, bo nagle chcesz je wszystkie pokończyć i każdy robisz po łebkach.
Przyjmuję zasadę, że twój cyrk, to i twoje małpy. Jeżeli chcesz go sobie zrobić w malowaniu SciFi, to luzik. Każdy ma prawo. Ale na boga, te pasy walą po oczach!!! To trochę tak jakbyś zrobił lewitujące gąski przy jakimś czołgu! Tobie to nie przystoi
Napisałeś, że oczy chcą rozgrzebać kolejny model. Doskonale to rozumiem. Czasami też warto prowadzić kilka projektów na raz, aby jeden był odskocznią od drugiego. Ale nie aż tyle, bo nagle chcesz je wszystkie pokończyć i każdy robisz po łebkach.
Przyjmuję zasadę, że twój cyrk, to i twoje małpy. Jeżeli chcesz go sobie zrobić w malowaniu SciFi, to luzik. Każdy ma prawo. Ale na boga, te pasy walą po oczach!!! To trochę tak jakbyś zrobił lewitujące gąski przy jakimś czołgu! Tobie to nie przystoi