[G] Panzerjäger Bren 731(e) (Riich, 1:35)

Lista kategorii: Galerie konkursowe Kategoria Czołgi (... i inne pojazdy wojskowe) Pojazdy wojskowe Pojazdy wojskowe - Galerie

Moderator: Thalgonis

Thalgonis
Posty: 2106
Rejestracja: pn 10 wrz 2018, 17:58

[G] Panzerjäger Bren 731(e) (Riich, 1:35)

Post autor: Thalgonis »

Cytat z wątku warsztatowego:
„... czyli zdobyty przez Niemców gdzieś_tam brytyjski transporter uniwersalny (Universal carrier). To coś było wykorzystywane przez wojska niemieckie w różnych rolach – tu jako „wyrzutnia granatów rakietowych” :)
Wg wiki najbardziej przydały się pod Sewastopolem, ale w troszkę innej roli: wyposażone w duży ładunek wybuchowy, podjeżdżały pod pozycje wroga (były zdalnie sterowane), a następnie detonowane, niszcząc zarówno siebie, jak i cel.”
:)
Można się znęcać :D

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Stare kino:
====================
Thalgonis -> https://modelarstwozpudla.pl/
Awatar użytkownika
Spotter
Posty: 2129
Rejestracja: śr 21 maja 2014, 09:02
Lokalizacja: 3City

Re: [G] Panzerjäger Bren 731(e) (Riich, 1:35)

Post autor: Spotter »

Mocowanie rur - to wiadomo.
Fajnie że bardziej ubłociłeś układ jezdny, aby się dopasować do gąsek. Natomiast przydałoby się troszkę teraz ubrudzić burty boczne. Powinien być jakiś kurz czy chociażby jakieś kropki błota, lekko rozmyte.
Nie podoba mi się to brudzenie z przodu i z tyłu. Strasznie równo się odcina.

Resztę już wiesz.
Thalgonis
Posty: 2106
Rejestracja: pn 10 wrz 2018, 17:58

Re: [G] Panzerjäger Bren 731(e) (Riich, 1:35)

Post autor: Thalgonis »

Próbowałem to brudzenie rozmyć, ale ponieważ błoto było robione metodą „na wikol” to po zaschnięciu już nie dało rady... Maznąłem troszkę tym Dustem, który polecałeś, ale widocznie za słabo...
====================
Thalgonis -> https://modelarstwozpudla.pl/
Rafał B
Posty: 1701
Rejestracja: sob 23 cze 2012, 20:13

Re: [G] Panzerjäger Bren 731(e) (Riich, 1:35)

Post autor: Rafał B »

Ale że co, że już? że gotowe? :)
Ogólnie nieźle się to prezentuje, ołówkiem bym jeszcze tylko zęby wewnątrz ogniw przeleciał, grzebienie z zewnątrz i zęby koła prowadzącego i chyba tyle.
Zdecydowanie też przydała by się choć malutka podstawka i jedna figurka, co by to ożywić.
W realu to jest taka drobnica, że samotnie słabo wypada, dlatego imo przydałoby się to jakoś wyeksponować.
...no ale to ja, a ja się nie znam.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Thalgonis”