Strona 1 z 7

[W] Konigsberg 1940 (Flyhawk, 1:700)

: sob 25 wrz 2021, 16:50
autor: Thalgonis
Ponieważ to forum okrętami stoi to korci mnie żeby zacząć dłubać... Bardzo fajny warsztat zrobił Rhayader u KFSa - mam z czego zrzynać ;-)

Obrazek

Pytanie tylko czy Admiralicja pozwoli mi zrobić go bez blaszek - to wersja zwykła, nie de luxe...

Re: [W] Konigsberg 1940 (Flyhawk, 1:700)

: sob 25 wrz 2021, 16:56
autor: Chudyhunter
Thalgonis pisze: sob 25 wrz 2021, 16:50 Pytanie tylko czy Admiralicja pozwoli mi zrobić go bez blaszek - to wersja zwykła, nie de luxe...
Na wykonanie bez blaszek nie ma zgody! Jak chcesz robić bez blach, to dodaj gasienice i zrób z niego czołg, albo skrzydła i zrób z niego samolot :lol: :lol: :lol:

Szkoda, że bez blach, bo z tego co pamiętam, to już działałeś z blachami i zaczynało Ci to wychodzić. No nic, trudno, będzie bez blach, a okręcik całkiem sympatyczny :piwo:

Re: [W] Konigsberg 1940 (Flyhawk, 1:700)

: sob 25 wrz 2021, 17:22
autor: Szydercza Gała
700 to nie jest skala bezblaszkowa, chcesz bez blaszek rób 144 albo 350

Re: [W] Konigsberg 1940 (Flyhawk, 1:700)

: sob 25 wrz 2021, 18:18
autor: Thalgonis
Chudyhunter pisze: sob 25 wrz 2021, 16:56
Thalgonis pisze: sob 25 wrz 2021, 16:50 Pytanie tylko czy Admiralicja pozwoli mi zrobić go bez blaszek - to wersja zwykła, nie de luxe...
Na wykonanie bez blaszek nie ma zgody! Jak chcesz robić bez blach, to dodaj gasienice i zrób z niego czołg, albo skrzydła i zrób z niego samolot :lol: :lol: :lol:

Szkoda, że bez blach, bo z tego co pamiętam, to już działałeś z blachami i zaczynało Ci to wychodzić. No nic, trudno, będzie bez blach, a okręcik całkiem sympatyczny :piwo:
Czyli uj :-/ nie pozwalajOM …
Chudy, jedyne blaszki, które dłubałem w 7-setce to relingi przy Prinz Eugenie. A to się nie liczy ;)

PS. Mam jeszcze Scharnhorsta - de lux właśnie - ale patrząc na mikroskopijne elementy blaszkowe w pudle z tym okrętem ogarnia mnie przerażenie :D

Re: [W] Konigsberg 1940 (Flyhawk, 1:700)

: sob 25 wrz 2021, 18:30
autor: Chudyhunter
Rób tego, scharnhorst Cię zdusi, walnie o glebę i sponiewiera :lol: Też go mam i tam jest masakryczna ilosc drobnicy. Dodatkowo blachy flyhawka są delikatniejsze niż te z którymi miałeś do tej pory styczność. Oczywiście możesz zrobić scharnhorsta, a to czego nie użyjesz z chęcią przygarnę :mrgreen:

Re: [W] Konigsberg 1940 (Flyhawk, 1:700)

: sob 25 wrz 2021, 19:04
autor: Konrad
Co Ty się tych blach tak boisz?
Zgwałciły Cię?

Re: [W] Konigsberg 1940 (Flyhawk, 1:700)

: sob 25 wrz 2021, 19:05
autor: Thalgonis
Prawie... Obejrzyj sobie Konradzie jak to to wygląda w tej skali ;-)

Re: [W] Konigsberg 1940 (Flyhawk, 1:700)

: sob 25 wrz 2021, 19:15
autor: Chudyhunter
Eeee właśnie otworzyłem sobie tego scharnhorsta i tragedii nie ma. Blach połowę mniej niż przy Fuyuzuki i nie ma wcale takich drobnych elementów :D

Re: [W] Konigsberg 1940 (Flyhawk, 1:700)

: sob 25 wrz 2021, 19:23
autor: Konrad
Thalgonis pisze: sob 25 wrz 2021, 19:05 Prawie... Obejrzyj sobie Konradzie jak to to wygląda w tej skali ;-)
No i co, pęset ostrych nie masz czy co? Ja nie wiem dalej w czym jest problem. Najgorzej to się zabrać, potem to już leci. Dawaj i tyle. :piwo:

Re: [W] Konigsberg 1940 (Flyhawk, 1:700)

: sob 25 wrz 2021, 19:30
autor: Thalgonis
To może inaczej: robiłeś coś w tej skali z blaszkami? Bo ja próbowałem i MI nie wychodzi... Wiem, że tysiącom innych się udaje, ale to nie moja wina ;-) Praca z blachami przy 1:35 czy też 1:48 (chociażby klamry na narzędzia w pancerce) to kompletnie inna bajka...