SCALEFUN

No coś Ty narobił.

oryginalnOM farbOM pomalowal a co

O moja Matko Boska.

Przednie błotniki od góry uwalone jakby się taplali w błocie, zaś przednia płyta dosyć czysta. Jedno koło tak uwalone, jakby kapcia na pozostałych złapali i wymienili. I urozmaić trochę ten kurz/brud. Dodaj troszkę jaśniejszego gdzieniegdzie. Ale nie przesadź.

Błotniki będą w całości zasłonięte - mam kupę żywicznych klamotów do tego czołga (wszystkich z okładki nie użyję ):



A przy tym jednym kole zrobiłem błąd: chciałem sprawdzić pewną technikę olejowania, nie spodobała mi się jednak. I zamiast przemalować całe koło od nowa, póki jeszcze było luzem, uznałem, że zakryję pigmentami - no i widać jak się zakryło Nie wiem teraz co z tym zrobić...

moje wczorajsze i dzisiejsze 15 minut
(klamoty nie są jeszcze przyklejone)

Lanka fajnie ci wyszła. Jak ją malowałeś?

Mówisz o tym „na mleko”? „Słynne” sreberko C8 a na to wash od Modellers World.
Jeszcze muszę jej „ucho” dorobić, ale nie mam tak cienkiego drucika... No chyba że jakieś słuchawki rozbiorę

Pany, co tu jeszcze poprawić z powierzchnią zanim dokleję na amen te wszystkie klamoty?