Prawie trzy miesiące orki. Jak nie ten to następny
pzdr
A5M Claude 15 Kokutai, Chiny 1938 Hobby Boss 1/72
Lista kategorii: Samoloty Samoloty - Galerie
Moderator: Lipa
Re: A5M Claude 15 Kokutai, Chiny 1938 Hobby Boss 1/72
Całkiem sympatycznie wyszedł, tylko to Hinomaru jakoś tak w magenta wpada...wina światła, czy farby?
...no chyba, że to kalki.
...no chyba, że to kalki.
- Szydercza Gała
- Rozpierdalator od środka
- Posty: 2564
- Rejestracja: śr 21 maja 2014, 06:34
- Lokalizacja: Zielona wyspa pełna OWIEC
Re: A5M Claude 15 Kokutai, Chiny 1938 Hobby Boss 1/72
Kalki. Nie wiem dlaczemu taki kolor wyszedł. Czy to zamierzony ruch projektanta kalkomanii czy czysty przypadek prawie modelarza- CHGW. Jak nakładałem nalepki to nawet nie zwróciłem uwagi na odcień więc ciężko mi powiedzieć czy mikrosole nie zeżarły barwy. Legendy forumowo-odpryskowe twierdziły, że hinomaru szybko płowiały.
Re: A5M Claude 15 Kokutai, Chiny 1938 Hobby Boss 1/72
A taki kolor tej czerwieni wyszedł tylko na zdjęciach, czy w rzeczywistości też taki dziwny jest?
Dopytuję, bo miałem dokładnie taki sam przypadek, ale u mnie czerwień wyszła taka dziwna na zdjęciach. W rzeczywistości czerwone gwiazdy (bo to one były) ma kalkomaniach były w porządku. Raz mi się tak zdarzyło, na I-16 z ICM-u, z ich oryginalnymi "pancernymi" kalkami. Myślałem, że to wina ustawień aparatu, albo sztucznego światła, ale przy użyciu różnych aparatów i ustawień ciągle wychodziło takie dziwactwo.
Dopytuję, bo miałem dokładnie taki sam przypadek, ale u mnie czerwień wyszła taka dziwna na zdjęciach. W rzeczywistości czerwone gwiazdy (bo to one były) ma kalkomaniach były w porządku. Raz mi się tak zdarzyło, na I-16 z ICM-u, z ich oryginalnymi "pancernymi" kalkami. Myślałem, że to wina ustawień aparatu, albo sztucznego światła, ale przy użyciu różnych aparatów i ustawień ciągle wychodziło takie dziwactwo.
- Shadowmare
- Posty: 217
- Rejestracja: czw 16 lip 2020, 13:43
Re: A5M Claude 15 Kokutai, Chiny 1938 Hobby Boss 1/72
Fajnie wyszedł, ładne kolorki, trochę bardziej bym przybrudził górę bo spód jest ok.
Re: A5M Claude 15 Kokutai, Chiny 1938 Hobby Boss 1/72
Jak wyrzucałem karton to w środku jeszcze reszta kalkomanii była. Możesz sam ocenić jak kółka wyglądają.Smyranie pędzlem solami chyba nie służy. Jak krUl dostał szachownice to mi szary wylazł po głaskaniu.fragles pisze: ↑pn 06 lis 2023, 16:16 A taki kolor tej czerwieni wyszedł tylko na zdjęciach, czy w rzeczywistości też taki dziwny jest?
Dopytuję, bo miałem dokładnie taki sam przypadek, ale u mnie czerwień wyszła taka dziwna na zdjęciach. W rzeczywistości czerwone gwiazdy (bo to one były) ma kalkomaniach były w porządku. Raz mi się tak zdarzyło, na I-16 z ICM-u, z ich oryginalnymi "pancernymi" kalkami. Myślałem, że to wina ustawień aparatu, albo sztucznego światła, ale przy użyciu różnych aparatów i ustawień ciągle wychodziło takie dziwactwo.
Słabo u mnie z tym brudzeniem jest. Czołgi jeszcze jakoś sobie brudziłem ale jak przychodzi paskudzić samolot, to nie bardzo wiem co robić.Shadowmare pisze: ↑pn 06 lis 2023, 18:58 Fajnie wyszedł, ładne kolorki, trochę bardziej bym przybrudził górę bo spód jest ok.
- Shadowmare
- Posty: 217
- Rejestracja: czw 16 lip 2020, 13:43
Re: A5M Claude 15 Kokutai, Chiny 1938 Hobby Boss 1/72
Wejdź sobie na profil Daniel Zamarbide Suarez na fejsie, Takatodotoki czasem coś fajnego pokaże. Ja zazwyczaj brudzę olejami, kredkami robię tez jakieś wycieki, plamy oleju, kurz na drodze pilota do kokpitu. Na fotach oryginałów można wyłapać różne smaczki.
Ja się bawie światłem inaczej odbijanym przez różne elementy blachy odcinam stery itp. lubię modulować kolory bazowe.
Ja się bawie światłem inaczej odbijanym przez różne elementy blachy odcinam stery itp. lubię modulować kolory bazowe.
Re: A5M Claude 15 Kokutai, Chiny 1938 Hobby Boss 1/72
Dzięki na pewno sprawdzę. Zawsze można więcej podpatrzeć a nie pilnować tylko swojego ciemnogrodu. Na krUlewiczu coś podziałam więcej kredkami. Tu błoto robiłem jak na czołgu. Przy szFalbie Michu narzekał, że za mało więc stwierdziłem, że nie ma się co szczypać. Gęsta biedronka pomiędzy tym zgrubieniem na skrzydle a kokpitem. Na zdjęciach niestety słabo widać i można poznać tylko po brązowym zabarwieniu przetarcia. Przy pryskaniu to się troszkę pogubiłem. Nigdy nie malowałem nitowanego samolotu wiec koncepcja się zmieniała jeszcze bardziej chaotycznie niż ma to miejsce zwykle Na początku wyglądał tak samo jak przy kadłubie po całości, więc by zniwelować monotonność przykryłem kilkoma mgiełkami komiksy bliżej końcówek skrzydła czy kadłuba. Powierzchnie sterowe lepiej iść w jaśniejszy komiks czy raczej zostawiać oryginalnOM farbOM? Ostatnio się zastanawiam czy sobie nie zmalować jakiegoś większego w czteryosiem by lepiej zrozumieć koncepcje brudzenia i przenieść doświadczenia w mniejszą skalę