Postanowiłem jeszcze raz podejść do tematu latadeł. Wybrałem łatwego i przyjemnego spita od Edka.
Na początek rys historyczny
Maszyna w malowaniu 302 dywizjonu z jesieni 1944roku, gdy stacjonował on w Belgii. Między innymi pod Antwerpią i Gandawą, w której wyzwolenie brała 1 Polska Dywizja Pancerna, oraz gdzie odbyła się jedna z ostatnich dużych bitew powietrznych II Wojny Światowej. Bitwa odbyła się w ramach operacji Bodenplatte. Typowymi zadaniami dywizjonu w tamtym okresie było bombardowanie węzłów kolejowych i utrudniania ruchu wojsk niemieckich. Samolot był maszyną W/O Henryka Dygały. Wychodzi na to, że był to drugi WX-D tego pilota. Pierwszy został zabrany z dywizjonu w czerwcu 1944 roku i działy się z nim dziwne rzeczy, więcej w linku: https://www.altair.com.pl/magazines/art ... le_id=3038
Nie malowałem pasów inwazyjnych od spodu skrzydeł, ponieważ skoro jest to samolot, który zastąpił maszynę zabraną z dywizjonu w czerwcu, więc zdjęcie pokazujące spód skrzydeł bez pasów nie może pochodzić sprzed lądowania w Normandii.
To mój pierwszy model z szachownicą na półce, więc jestem zadowolony, że udało mi się go skończyć Zrobiłem, go żeby poćwiczyć różne techniki i malowanie. Model powstał właściwie prosto z pudła, oprócz kilku kabelków w kokpicie, które i tak niezbyt widać, oraz wiatrochronu Rob Taurusa, który zastąpił zniszczony element zestawowy (przypadkiem wylałem na niego płyn do czyszczenia aero, który jak wiemy ma skład bardzo podobny do kleju). Bardzo pozytywnie zaskoczyły mnie kalkomanie. Kładą się bardzo dobrze i wystarczył tylko płyn pod kalki by wszystkie nity i linie podziału były widoczne. Malowany tamiyami, obdrapany na lakier do włosów. Część plam na skrzydłach pomalowałem aero "od ręki", żeby poćwiczyć pracę z aerografem. Okopcenia z rur wydechowych zrobiłem czarnym i piaskowym pigmentem. Zacieki zrobione są czarna farbą olejną. Widzę pewien progres względem hurricane'a, ale jak zawsze jestem otwarty na krytykę Mówcie co się podoba, a co nie.
PS. Warsztatu nie robiłem gdyż miał to być zwykły model treningowy i już nie będę wrzucał tego co mam, bo jest tego tak mało, że gdyby ktoś kiedyś chciałby ten warsztat obejrzeć, to nic by z niego nie wyniósł
[G] Spitfire mk. IX Henryk Dygała - Eduard 1/72
Moderator: FraSem
Re: [G] Spitfire mk. IX Henryk Dygała - Eduard 1/72
Ładny, ale ja się na angola h nie znam
Jedyny co mi się troszkę za bardzo rzuca w oczy to to, samolocik ładnie obdrapany, delikatnie zużyty, a litery kodowe na bokach wala biela po oczach...
Jedyny co mi się troszkę za bardzo rzuca w oczy to to, samolocik ładnie obdrapany, delikatnie zużyty, a litery kodowe na bokach wala biela po oczach...
====================
Thalgonis -> https://modelarstwozpudla.pl/
Thalgonis -> https://modelarstwozpudla.pl/
Re: [G] Spitfire mk. IX Henryk Dygała - Eduard 1/72
Prawda, rzuca się trochę w oczy, ale na fotkach oryginału literki też są takie czyściutkieThalgonis pisze:Jedyny co mi się troszkę za bardzo rzuca w oczy to to, samolocik ładnie obdrapany, delikatnie zużyty, a litery kodowe na bokach wala biela po oczach...
Re: [G] Spitfire mk. IX Henryk Dygała - Eduard 1/72
Takie same uwagi co do literek.
No i odkurz do opanowania przy malunkach.
A tak w ogóle to bardzo fajny samolocik.
No i odkurz do opanowania przy malunkach.
A tak w ogóle to bardzo fajny samolocik.
Re: [G] Spitfire mk. IX Henryk Dygała - Eduard 1/72
No to jeszcze trochę przykurze te literki. Malowanie faktycznie będę musiał jeszcze poćwiczyć.