Szanowna wycieczko,
W ramach powrotu po zabawy na tapecie jest Spitfire IXc. Weekendowa edycja Eduarda (https://www.google.pl/search?q=eduard+E ... ve&ssui=on).
Malowanie pudełkowe - to z pasami inwazyjnymi.
Nie fotografowałem postępów od początku. Kilka w miarę ostatnich etapów wyglądało tak:
aż do mniej więcej takiego stanu
Spód trochę "zgasiłem" mocno rozcieńczonym bazowym. Poprawiłem też w kilku miejscach przejścia między zielonym i szarym.
Na zdjęciach widzę, że czarny wymaga w kilku miejscach retuszu.
Jak nalepię nalepki to będziecie mieli więcej materiału żeby się pastwić.
Z ukłonami
Maciej Ćwiek
Spitfire Mk IXc - Eduard 1:48
Moderator: cwieq
- Shadowmare
- Posty: 217
- Rejestracja: czw 16 lip 2020, 13:43
Re: Spitfire Mk IXc - Eduard 1:48
Ja już widzę, że nos jakiś niedoszpachlowany w miejscu łączenia połówek ale zapowiada się fajnie, przejdź może na Imgura, bo coś małe te miniaturki.
Re: Spitfire Mk IXc - Eduard 1:48
Nie da się wstawić zdjęć normalnej wielkości ?
Re: Spitfire Mk IXc - Eduard 1:48
Od razu lepiej.
- Shadowmare
- Posty: 217
- Rejestracja: czw 16 lip 2020, 13:43
Re: Spitfire Mk IXc - Eduard 1:48
Ładnie wychodzi ale brak brudów, zacieków, trochę zbyt jednolity jest.
Re: Spitfire Mk IXc - Eduard 1:48
Entropia obtarć zielonej farby na skrzydłach zbliża się do maksimum.
(Czytaj pan: pozbawiony logiki chaos w tych zdrapkach występuje. Za dużo tego, szczególnie po liniach nitów bliżej krawędzi natarcia. Może by raczej pozapuszczać część na ciemno?)
(Czytaj pan: pozbawiony logiki chaos w tych zdrapkach występuje. Za dużo tego, szczególnie po liniach nitów bliżej krawędzi natarcia. Może by raczej pozapuszczać część na ciemno?)
Re: Spitfire Mk IXc - Eduard 1:48
na czerwono masz zaznaczone gniazda podpór do niwelacji samolotu- stamtąd nic nie wyciekało.
na zielono końcówki przewodów drenażowych - to z tych miejsc wylatywał brud i syf na samolot.
no i oczywiście spod osłony silnika, tam gdzie sinki popuściły szedł szlam na spód
tak, jestem #ponurymodelaż