Malowanie super, jak zwykle, ale tak się utarło, że wszystko musi być obite, zachlapane, umorusane i brudne.
Zapewne masz swoją teorię co do tego "styrania", ale to jest sprzęt, który z ogrzewanego i klimatyzowanego
garażu wyjeżdża okazjonalnie głównie na pokazy. W tym garażu natomiast jest non stop czyszczony, podmalowywany, chuchany i dmuchany. Nawet na fotce z poligonu masz go czyściutki. Wiem że brudne i styrane jest ładniejsze ale.....
DawidM pisze:Malowanie super, jak zwykle, ale tak się utarło, że wszystko musi być obite, zachlapane, umorusane i brudne.
Zapewne masz swoją teorię co do tego "styrania", ale to jest sprzęt, który z ogrzewanego i klimatyzowanego
garażu wyjeżdża okazjonalnie głównie na pokazy. W tym garażu natomiast jest non stop czyszczony, podmalowywany, chuchany i dmuchany. Nawet na fotce z poligonu masz go czyściutki. Wiem że brudne i styrane jest ładniejsze ale.....
Realizm jest przereklamowany. Masz dwa wyjścia, albo robisz model który sam się broni, albo robisz model którego musisz bronić ideologią realizmu. Z tym, że w drugim przypadku ciężko kogoś oszukać z wyjątkiem samego siebie.
tankmania pisze:Realizm jest przereklamowany. Masz dwa wyjścia, albo robisz model który sam się broni, albo robisz model którego musisz bronić ideologią realizmu. Z tym, że w drugim przypadku ciężko kogoś oszukać z wyjątkiem samego siebie.
ŚWIĘTA PRAWDA, ale wydaje mi się, że ten akurat model nawet bliski realizmowi, bez działań "pod publiczkę" powinien się bronić sam bez problemu.
Nie rozumiem tego sformułowania. Coś jest ładne albo brzydkie.
To jest brzydkie:
I możesz dorabiać ideologię, że może ma dobre serduszko. Możesz się sam oszukiwać jak się z nią ożenisz. Mogą Ci kumple wtórować, że tak, że fajna. Nie zmieni to faktu, że to potwór.
A to jest ładne:
Bez zbędnych słów, bez przekonywania, bez dorabiania ideologii.
Teraz to ja nie rozumiem bo nic, nikomu nie maiłem zamiaru wmawiać.
Napisałem wcześniej: brudne, styrane, odarte itd. jest ładne. Tak się przyjęło i się zgadzam bo efektowne.
Sam zresztą napisałeś, że tak ma być, bo sam ma się bronić. Tak to zrozumiałem. Zresztą taka tendencja panuje.
Nikt nie zwróci uwagi na pięknie pomalowany model auta albo ciężarówki ale wszyscy będą się zachwycać modelem zardzewiałego wraku w jakimś lesie a najlepiej w błocie po zderzaki. Sam też napisałeś że jakby był czysty, jak realnie, to trzeba by jego wtedy bronić i tej koncepcji. Też zrozumiałe.
"Pod publiczkę" ma jednak wydźwięk pejoratywny. Abstrahując od tego modelu, często czytam takie teksty, efekciarski, pod publiczkę, modny, tendencyjny, itp itd.
I teraz zastanawia mnie co autor chce przekazać. Bo idąc tropem myślowym takich stwierdzeń zaczynam się martwić o gust tego co to pisze. No bo skoro pod publiczkę, modne, efektowne jest nie halo, to jakie jest dobre? Brzydkie, niemodne, nieefektowne?
Nie piję do Ciebie, wielu ludzi w ten sposób zaklina rzeczywistość, a rzeczywistość jest taka, że model to przedmiot który jest bez względu na założenie ozdobą. Ja osobiście nie widzę powodu żeby był jak najbardziej przyjazny dla gustów tych którzy na niego patrzą. Nie widzę też powodu żeby się ograniczać do półśrodków bo się wystarczająco obroni w jakiejś formie. Wręcz przeciwnie, niech się broni pełną gębą.
Dobra
