Panzer III ausf. N 501 sPzAbt. Dragon 1/35
Moderator: Piotr Koperski
-
- Posty: 89
- Rejestracja: ndz 24 cze 2012, 00:55
Panzer III ausf. N 501 sPzAbt. Dragon 1/35
Mój ostatni model. Głównym celem prowadzenia relacji na forach było tzw lokowanie produktu. Miałem trochę związane ręce bo trójka idzie do klienta.
Re: Panzer III ausf. N 501 sPzAbt. Dragon 1/35
Piękny tylko czemu przy całym brudzeniu ten pokrowiec taki czysty?
-
- Posty: 89
- Rejestracja: ndz 24 cze 2012, 00:55
Re: Panzer III ausf. N 501 sPzAbt. Dragon 1/35
Milo, że Ci się podoba. Pokrowiec już trochę przykurzyłem
- KFS-miniatures
- Posty: 6382
- Rejestracja: sob 23 cze 2012, 01:23
- Kontakt:
-
- Posty: 89
- Rejestracja: ndz 24 cze 2012, 00:55
Re: Panzer III ausf. N 501 sPzAbt. Dragon 1/35
Na co? Ogólnie na model czy na pokrowiec?
- KFS-miniatures
- Posty: 6382
- Rejestracja: sob 23 cze 2012, 01:23
- Kontakt:
Re: Panzer III ausf. N 501 sPzAbt. Dragon 1/35
..na pokrowiec.
dziś już idę soac, ale jutro chętnie pogadam o pigmenatch na tym modelu. nie podobaja mi się. widać, ze pigmenty poprzylepiane w róznych miejscach. wadą w moim odczuciu jest to, ze widać, ze to poprzyklejane pigmenty..
dziś już idę soac, ale jutro chętnie pogadam o pigmenatch na tym modelu. nie podobaja mi się. widać, ze pigmenty poprzylepiane w róznych miejscach. wadą w moim odczuciu jest to, ze widać, ze to poprzyklejane pigmenty..
-
- Posty: 89
- Rejestracja: ndz 24 cze 2012, 00:55
Re: Panzer III ausf. N 501 sPzAbt. Dragon 1/35
Gościu chciał lufę z pokrowcem od początku więc (chyba ) jest zadowolony. Okey jutro pogadamy o tych pigmentach
Re: Panzer III ausf. N 501 sPzAbt. Dragon 1/35
Ja tam nie widzę "poprzylepianych" pigmentów, z wyjątkiem tych które imitują kurz, ale to właśnie chyba ma tak wyglądać...
Gdyby nie niemiecki, gdyby nie druga wojna to by mi się b. podobał.
Gdyby nie niemiecki, gdyby nie druga wojna to by mi się b. podobał.
- KFS-miniatures
- Posty: 6382
- Rejestracja: sob 23 cze 2012, 01:23
- Kontakt:
Re: Panzer III ausf. N 501 sPzAbt. Dragon 1/35
otóż, pigmenty w dwóch miejscach mi sie nie podobają. pierwsze z nich to zakamarki plandeki na płycie nadsilnikowej. to nie wygląda jak kurz czy pył, a raczej jak by ktoś rzucił szufle swierzej, wilgotnawej ziemi na całosc a potem ręką zgarną w zalamania szmaty. tak samo to wygląda na zielonym zawniątku obok plandeki. moim zdaniem błedem jest pozostawienie struktury pigmentów je rzeba było tam połozyc zdecydowanie bardziej subtelnie, wetrzeć. innymi słowy, to wygląda jak pigment nałożony na miniature, a nie jak miniatura z imitacją brudu.
drugie miejsce, na które zwróciłem uwagę to panierka na kołach. tu nie mam żadnych zastrzezen do strony technicznej. dziwnie jednak wygląda to, że im bardziej eksponowana powierzchnia tym wiecej 'strukturalnego' błota na niej. to szczególnie widac na kołach napędowym i napinającym. zakamarki i wnętrze są przykurzone jedynie, a strukturalny, wielobarwny brud pojawia sie w miejscach, z którch najszybciej znikać powinien, bo na przykład zdejmą go gałezie krzaka, przez który pojazd przejedzie.
drugie miejsce, na które zwróciłem uwagę to panierka na kołach. tu nie mam żadnych zastrzezen do strony technicznej. dziwnie jednak wygląda to, że im bardziej eksponowana powierzchnia tym wiecej 'strukturalnego' błota na niej. to szczególnie widac na kołach napędowym i napinającym. zakamarki i wnętrze są przykurzone jedynie, a strukturalny, wielobarwny brud pojawia sie w miejscach, z którch najszybciej znikać powinien, bo na przykład zdejmą go gałezie krzaka, przez który pojazd przejedzie.
Re: Panzer III ausf. N 501 sPzAbt. Dragon 1/35
Onegdaj, gdy moja ciotka nieboszczka mieszkała w Sopocie to byłem częstym bywalcem okolicznych plaż. Jak wiatr przywiał po piachu to właśnie idealnie tak wyglądały wszelakie bambetle.KFS-miniatures pisze:otóż, pigmenty w dwóch miejscach mi sie nie podobają. pierwsze z nich to zakamarki plandeki na płycie nadsilnikowej. to nie wygląda jak kurz czy pył, a raczej jak by ktoś rzucił szufle swierzej, wilgotnawej ziemi na całosc a potem ręką zgarną w zalamania szmaty. tak samo to wygląda na zielonym zawniątku obok plandeki. moim zdaniem błedem jest pozostawienie struktury pigmentów je rzeba było tam połozyc zdecydowanie bardziej subtelnie, wetrzeć. innymi słowy, to wygląda jak pigment nałożony na miniature, a nie jak miniatura z imitacją brudu.
Chyba, że to nie jest Afryka, bo ja się na Germańcach kompletnie nie znam...