Knedlikowy wintydź
Moderator: mac eyka
Re: Knedlikowy wintydź
Miłe to forum... Takie mongolskie i wintejdżowe.
A tak się bałem napisać pierwszą myśl...
Jebać to
A tak się bałem napisać pierwszą myśl...
Jebać to
- Ojciec Dyrektor
- Posty: 1265
- Rejestracja: śr 28 maja 2014, 05:43
- Lokalizacja: USGERPETE
- Kontakt:
Re: Knedlikowy wintydź
Co to za nowy vintage z zapuszczonymi liniami podziału hę?
- KFS-miniatures
- Posty: 6382
- Rejestracja: sob 23 cze 2012, 01:23
- Kontakt:
Re: Knedlikowy wintydź
mowa nienawiści mową nienawiści, ale praktyka pokazała, ze tak zwane vintage stało się wyłącznie formą promocji miernoty i tandety. oczywiscie jestem stanie zrozumieć sentyment, idea rekonstrukcji historycznej też nie jest mi obca. ale i tę mozna robić porządnie, co już lata temu pokazał marek cieliczko:
http://www.pwm.org.pl/viewtopic.php?f=12&t=6849
ale chujowe sklejanie chujowych modeli ma mniej wiecej taki sens jak chodzenie do marketu i kupowanie wyłącznie octu. bo kiedys to tylko ocet był w na półkach.
http://www.pwm.org.pl/viewtopic.php?f=12&t=6849
ale chujowe sklejanie chujowych modeli ma mniej wiecej taki sens jak chodzenie do marketu i kupowanie wyłącznie octu. bo kiedys to tylko ocet był w na półkach.
Re: Knedlikowy wintydź
Po pierwsze to nie jest żadne vintage, bo vintage nie jest pozbawione smaku i estetyki. Vintage to stylizowanie, łaczenie starego z nowym. Vintage mogło by być gdyby starą Czaplę zrobić w nowej konwencji malarskiej.
Po drugie nie ma żadnej mody vintage w modelarstwie. To, że kilkanaście osób nie potrafi zrobić schludnie i estetycznie modelu więc kupują takie produkcje i dorabiają ideologię nie tworzy mody.
Po drugie nie ma żadnej mody vintage w modelarstwie. To, że kilkanaście osób nie potrafi zrobić schludnie i estetycznie modelu więc kupują takie produkcje i dorabiają ideologię nie tworzy mody.
Re: Knedlikowy wintydź
"Zaniżasz poziom"
"Przecież to jest gorzej wygląda niż ostatni dzik"
"ale chujowe sklejanie chujowych modeli ma mniej wiecej taki sens jak chodzenie do marketu i kupowanie wyłącznie octu. bo kiedys to tylko ocet był w na półkach."
"Bo robotę trzeba robić. Od pierdolenia są inne fora" nie zauważyliście że wy właśnie pierdolicie.
Bo żeby robotę robić dobrze to trzeba się uczyć. A jak ktoś jest dobry w danej dziedzinie to przekazuje wiedzę. To może ktoś napisze gdzie popełniłem błędy. To ułatwia rozwijanie się.
"Przecież to jest gorzej wygląda niż ostatni dzik"
"ale chujowe sklejanie chujowych modeli ma mniej wiecej taki sens jak chodzenie do marketu i kupowanie wyłącznie octu. bo kiedys to tylko ocet był w na półkach."
"Bo robotę trzeba robić. Od pierdolenia są inne fora" nie zauważyliście że wy właśnie pierdolicie.
Bo żeby robotę robić dobrze to trzeba się uczyć. A jak ktoś jest dobry w danej dziedzinie to przekazuje wiedzę. To może ktoś napisze gdzie popełniłem błędy. To ułatwia rozwijanie się.
- KFS-miniatures
- Posty: 6382
- Rejestracja: sob 23 cze 2012, 01:23
- Kontakt:
Re: Knedlikowy wintydź
zacznij budowac jakis przyzwoity zestaw, to bedzie o czym rozmawiac
Re: Knedlikowy wintydź
... i wybierz się na następne warsztaty do łodzi. Myślę, że więcej zrozumiesz tam w jeden dzień niż na forach przez kilka lat patrząc na to co wrzuciłeś.
Tobie jest potrzebne czyszczenie umysłu i zaczynanie wszystkiego od nowa. Albo zakaz pokazywania modeli w internecie.
Tobie jest potrzebne czyszczenie umysłu i zaczynanie wszystkiego od nowa. Albo zakaz pokazywania modeli w internecie.
Re: Knedlikowy wintydź
Ziomeczek...to ja ujmę to tak.
Jako,że jestem tu nowy a jest to forum dość specyficzne...dopiero dziś wstawię pierwszy build na widok.
I ostatnią rzeczką jakiej się spodziewam to jakieś pozytywne zdania na jego temat.
Dlaczego....ano dlatego ,że przebywając tutaj nauczyłem się pokory modelarskiej w rozmiarze XXL,
dlatego ,że dowiedziałem się o modelarstwie przez parę tygodni więcej niż przez całe życie i ostatnie
i chyba najważniejsze i tu zacytuję Jamesa Hatfielda z okresu rozkwitu Metalliki....
WE DON"T GIVE A SHIT
czego i Tobie życzę.
Jako,że jestem tu nowy a jest to forum dość specyficzne...dopiero dziś wstawię pierwszy build na widok.
I ostatnią rzeczką jakiej się spodziewam to jakieś pozytywne zdania na jego temat.
Dlaczego....ano dlatego ,że przebywając tutaj nauczyłem się pokory modelarskiej w rozmiarze XXL,
dlatego ,że dowiedziałem się o modelarstwie przez parę tygodni więcej niż przez całe życie i ostatnie
i chyba najważniejsze i tu zacytuję Jamesa Hatfielda z okresu rozkwitu Metalliki....
WE DON"T GIVE A SHIT
czego i Tobie życzę.
Re: Knedlikowy wintydź
Zrób dokładnie tak, jak napisał Kamil - weź jakiś nowoczesny zestaw w 1:72 i otwórz warsztat. Pokazuj i pytaj i się nie obrażaj. I sam się zdziwisz, co osiągniesz.mac eyka pisze:"Zaniżasz poziom"
"Przecież to jest gorzej wygląda niż ostatni dzik"
"ale chujowe sklejanie chujowych modeli ma mniej wiecej taki sens jak chodzenie do marketu i kupowanie wyłącznie octu. bo kiedys to tylko ocet był w na półkach."
"Bo robotę trzeba robić. Od pierdolenia są inne fora" nie zauważyliście że wy właśnie pierdolicie.
Bo żeby robotę robić dobrze to trzeba się uczyć. A jak ktoś jest dobry w danej dziedzinie to przekazuje wiedzę. To może ktoś napisze gdzie popełniłem błędy. To ułatwia rozwijanie się.