Uporałem się w końcu z lotkami. Zawsze coś poszło nie tak i już nie mam do nich zdrowia. Zostawiam jak jest. Nie umiem rzeźbić i na razie nic na to nie poradzę. Nie wiem, czy nie będę musiał się z tym jakoś pogodzić.
A poniżej z czym wczoraj walczyłem. Jakieś 3cm miało
Jakaś plaga z tymi szerszeniami:/ U mnie też kilka takich kurewek straciło życie
Dla pozostałych, gotowych uwierzyć na słowo, mam dobrą wiadomość – tak malować modele potrafi naprawdę niewielu. Zła wiadomość polega na tym, że stale komuś nowemu udaje się doszlusować do niewątpliwie elitarnej grupy prawdziwych artystów modelarzy. Panie RAV, na szczęście, a może wręcz przeciwnie, Panu umożliwiono zostanie pospolitym gnojkiem. Powiedziałam, nie stać cię, nie odpowiada ci? Omijaj szerokim łukiem
Właśnie wróciłem z pogotowia, bo mi noga spuchła i całkiem prawie zdrętwiała. Chyba przeżyję
Wczoraj jak mnie dziabła, to podobno breakdance tańczyłem...nawet nie wiedziałem że tak umiem
Teraz mogę śmiało powiedzieć, że nawet królowa na mnie poleciała
Ta królowa to stała czytelniczka portalu scalefun która dziabnela cię w nogę żebyć nie mógł od warsztatu odejśc tylko klepał swojego stukasa bo ci fajnie wychodzi.
Mnie walnęła podczas urlopu, a jak, osa, centralnie pod kolanem - nigdy nie miałem jakiś przesadnych reakcji na jad ale tym razem noga mi tak spuchła, że nie dawałem rady się schylić żeby zawiązać sznurówki.
A ty ją jak zabiłeś. Ostatnio w radiu mówili że gdzieś bodajże chyba w Indiach chłopa ukasiła kobra co gościa tak wkurwiło, że dopadł beste i ją.... zagryzł. Sam przyznał że mógł użyć wideł czy łopaty bo miał pod ręką ale był tak wkur^%*(& że wybrał własne zęby.