DŁUBIE SOBIE
Moderator: Robert P
DŁUBIE SOBIE
Obiecany Tomcat z Itaki:
Jak bryłę poskładałem, to przez chwilę pomyślałem że z tym dam sobie jeszcze radę i może jak się uda to pójdzie na półkę, ale podwozie mnie rozwaliło:
Na szkle jest od wewnątrz szlaczek:
Ja już czuję blusa z tymi rurami:
Zajawka ze Skajrajdera:
I mały wypadek z malowaniem. Nie wiem dlaczego, ale Blac Nato Tamki spuchło mi od GX100:
Śnieg jakoś udało mi się usunąć.
I małe co nieco z Hs-129B:
I kolejny przygotowywany do nauki malowania:
Silnika i tak nie będzie widać, a jest potrzebny żeby wydechy do czegoś przykleić. Tworzywo porażka, samo z siebie się łamie.
Jak bryłę poskładałem, to przez chwilę pomyślałem że z tym dam sobie jeszcze radę i może jak się uda to pójdzie na półkę, ale podwozie mnie rozwaliło:
Na szkle jest od wewnątrz szlaczek:
Ja już czuję blusa z tymi rurami:
Zajawka ze Skajrajdera:
I mały wypadek z malowaniem. Nie wiem dlaczego, ale Blac Nato Tamki spuchło mi od GX100:
Śnieg jakoś udało mi się usunąć.
I małe co nieco z Hs-129B:
I kolejny przygotowywany do nauki malowania:
Silnika i tak nie będzie widać, a jest potrzebny żeby wydechy do czegoś przykleić. Tworzywo porażka, samo z siebie się łamie.
Re: DŁUBIE SOBIE
Tomcat wypas, części pasują do siebie jak garbaty do ściany.
Re: DŁUBIE SOBIE
spasowanie jebitne,mam odruch wymiotny jak widze italke
Rob latałes juz po pokoju Tomkiem?
Rob latałes juz po pokoju Tomkiem?
Re: DŁUBIE SOBIE
Robert, w Hs 129 drążek wkleiłeś tył na przód. Poza tym ciekawe blachy, to jest 1:48, Hasegawa z Edkiem?
Re: DŁUBIE SOBIE
Tomcat za te pieniądze, to chyba najlepsza opcja do nauki. W sumie to dobrze, że jest taki kozak, bo nie przyjdzie mi do głowy by go podrasować. Przede wszystkim zapanowanie nad sido, bo z tym specyfikiem zapomniałem jak się obchodzić. Za cholerę nie mogę złapać parametrów....
Chciałem do nauki kupić jeszcze Tornado, po tym jak zobaczyłem u Kamila i Artura. Jeden z poniższych z ukłonemm do tego drugiego:
http://www.mojehobby.pl/products/PANAVI ... o-F.3.html
http://www.mojehobby.pl/products/Tornad ... thers.html
A z Tomkiem rundka honorowa była wokół stołu w salonie Ależ to bydle jest duże. Ma nawet ruchome skrzydełka.
Kuba, kokpit Hs jest tylko złożony, i tak spasowany że samo się trzyma. Tak, to jest 48 Hasegawy. Model jest tak spasowany, że mógłbym być posądzony o opowiadanie bajek. Blachy są Edka, nie malowane jak widać. Zegary z folii z bardzo ostrym drukiem. Dzięki za uwagę z drążkiem, tak sądziłem, że ten cypek na górze to do przodu powinien patrzeć. Nie wiesz przypadkiem jakim kolorem te pasy pomalować. To jakiś beżowy chyba ma być.
Chciałem do nauki kupić jeszcze Tornado, po tym jak zobaczyłem u Kamila i Artura. Jeden z poniższych z ukłonemm do tego drugiego:
http://www.mojehobby.pl/products/PANAVI ... o-F.3.html
http://www.mojehobby.pl/products/Tornad ... thers.html
A z Tomkiem rundka honorowa była wokół stołu w salonie Ależ to bydle jest duże. Ma nawet ruchome skrzydełka.
Kuba, kokpit Hs jest tylko złożony, i tak spasowany że samo się trzyma. Tak, to jest 48 Hasegawy. Model jest tak spasowany, że mógłbym być posądzony o opowiadanie bajek. Blachy są Edka, nie malowane jak widać. Zegary z folii z bardzo ostrym drukiem. Dzięki za uwagę z drążkiem, tak sądziłem, że ten cypek na górze to do przodu powinien patrzeć. Nie wiesz przypadkiem jakim kolorem te pasy pomalować. To jakiś beżowy chyba ma być.
Re: DŁUBIE SOBIE
Beżowy kolor. Same pasy były bardzo miękkie i możesz je fajnie powyginać żeby wyglądały bardziej naturalnie.
Mam tego Henschla, bardzo ładny model z tego zestawu wychodzi. Samolot takie trochę żelazko ale wygląda atrakcyjnie.
Powodzenia
Re: DŁUBIE SOBIE
Miało być tydzień temu, a wyszło jak zawsze
Włoski Tomcat Wspaniały:
Nic nie pasowało:
Już po sklejeniu, poszpachlowaniu, wstępnym obrobieniu i przeryciu linii:
Nie można powiedzieć, co bym przywiązywał do tego modelu jakąś większą wagę:
Tajfun:
Początki wszystkiego:
Fotele a'la skóra, czy coś w ten deseń miało wyjść:
Pasy do Hs-129:
I deska zegarowa:
No to by było na tyle.
Włoski Tomcat Wspaniały:
Nic nie pasowało:
Już po sklejeniu, poszpachlowaniu, wstępnym obrobieniu i przeryciu linii:
Nie można powiedzieć, co bym przywiązywał do tego modelu jakąś większą wagę:
Tajfun:
Początki wszystkiego:
Fotele a'la skóra, czy coś w ten deseń miało wyjść:
Pasy do Hs-129:
I deska zegarowa:
No to by było na tyle.
- KFS-miniatures
- Posty: 6382
- Rejestracja: sob 23 cze 2012, 01:23
- Kontakt:
Re: DŁUBIE SOBIE
a że nie rozumiem w czym, albo co miałeś na myśli...?