Popsute malowanie :(

Pomysły, pokazy, pytania
Thalgonis
Posty: 2105
Rejestracja: pn 10 wrz 2018, 17:58

Popsute malowanie :(

Post autor: Thalgonis »

„Sie mi dotkło” do czegoś jak było mokre... Co z tym teraz zrobić? Jak wyschnie to przetrzeć jakimś baaaardzo drobnym papierem ściernym (1500? 3000?)? Bo jakoś nie uśmiecha mi się zmywanie całości i malowanie od nowa...
Obrazek
====================
Thalgonis -> https://modelarstwozpudla.pl/
Awatar użytkownika
Spotter
Posty: 2129
Rejestracja: śr 21 maja 2014, 09:02
Lokalizacja: 3City

Re: Popsute malowanie :(

Post autor: Spotter »

A nie zalałeś przypadkiem też linii podziału? Ja bym tam zmywał tylko tą końcówkę a nie całość. Potem w miejscu styku mycia i farby przeszlifować i pomalować jeszcze raz całe skrzydło. Bo jeżeli malujesz cienką warstwą, to nie będzie miało to znaczenia.
Awatar użytkownika
potez
Posty: 1397
Rejestracja: czw 12 lip 2012, 09:46

Re: Popsute malowanie :(

Post autor: potez »

Na tym zdjęciu to widać jakieś ślad po lini co ją ciąłe si ci uciekła i widać, że końcówki nie przeszlifowałeś a haska ma schodek na koncy tych wydłuzonych skrzydeł. Przeszlifuj ta końcówkę ( na drewnianym klocku papier 1000 na mokro, żądne tam gąbeczki i inne czary mary) popraw linie a potem normalnie pomaluj końcówke. Żadna tragedia się nie stała - nie malujesz vinylami więc nie będzie problemu w zrobieniu poprawki.
tak, jestem #ponurymodelaż
Thalgonis
Posty: 2105
Rejestracja: pn 10 wrz 2018, 17:58

Re: Popsute malowanie :(

Post autor: Thalgonis »

Dzięki potez, ale... nie kumam jaki schodek? Fakt, że te końcówki skrzydeł u Hasy są jakieś dziwne - jest jakiś dziwny uskok ale już na płacie a nie na końcówce...
Czy mówimy o tym co oznaczone na zielono? Bo faktycznie podczas trasowania linni się mi opskło...
Bo ten dziwny, wg mnie, uskok to jest to oznaczone na czerwono - on się jakby na swoich brzegach unosi a środek ma na poziomie reszty płata...
Obrazek
====================
Thalgonis -> https://modelarstwozpudla.pl/
Awatar użytkownika
bohdan
Posty: 2852
Rejestracja: czw 21 mar 2013, 11:51

Re: Popsute malowanie :(

Post autor: bohdan »

Schodek schodek. Czym ty malujesz i na jakim ciśnieniu ze masz tyle farby nawalone ?
Tu wszystko pływa
Thalgonis
Posty: 2105
Rejestracja: pn 10 wrz 2018, 17:58

Re: Popsute malowanie :(

Post autor: Thalgonis »

Jak zwykle problem malowania :-( Już w poprzednim warsztacie miałem takie jaja...
Maluję gunze, rozcieńczonym ich thinnerem 40(farba) do 60(thinner). Tu na tym kawałku jest chyba z pięć warstw, bo myślałem że to dotknięcie się „zamaluje”. Na reszcie samolotu mam dwie warstwy popsikane...
A ciśnienie to chyba 1,5... Chyba, bo często bawię się tym dzyndzlem w Procon Boyu, na samej pompie mam te 1,5.
====================
Thalgonis -> https://modelarstwozpudla.pl/
Awatar użytkownika
potez
Posty: 1397
Rejestracja: czw 12 lip 2012, 09:46

Re: Popsute malowanie :(

Post autor: potez »

po pierwsze nie powinno byc schodka - wlaśnie wzdłuz czerwonej linii trzeba to prazeszlifować, żeby było równo. W tym miejscu jest odział formy - haska robi skrzydła z mniejszą i większą rozpiętością podmnieniają końcówki w formie i nie do końca równo to wychodzi.
po drugie jak zjebiesz coś w malowaniu to odstawiasz na bok, czekasz aż wyschnie i wtedy albo zmywasz albo szlifujesz. Zadne zamalowywanie nie pomoże - gówno i tak wyjdzie na wierzch
po trzecie tamka, gunze, hataka pomarańczowa, mrp - ta farba szybko wysycha kłądziona prawidłowo. Nie wiem co zrobiłeś ale zdecydowanie za grubo kłądziesz warstwy.
no i po ziarnie na zdjęciu widać, że masz za gęsta farbę/za wysokie ciśnienie. Gunze prawidłowo położone powinno być z lekko satynowym połyskiem - gładka farba. U ciebie jest ziarno i farfocle ewidentnie farba zasycha w locie zanim dotknie plastiku..
Ostatnio zmieniony pn 05 lis 2018, 13:00 przez potez, łącznie zmieniany 4 razy.
tak, jestem #ponurymodelaż
cooper69
Posty: 1497
Rejestracja: wt 20 maja 2014, 07:09

Re: Popsute malowanie :(

Post autor: cooper69 »

Stanowczo za gęsto.

U mnie najgęściej to 1:3 (ale bardzo rzadko taką gęstą farbą psikam) na korzyść rozcieńczalnika.

PS.
Myślę, że wizyta w uckim molo będzie pomocna.
Thalgonis
Posty: 2105
Rejestracja: pn 10 wrz 2018, 17:58

Re: Popsute malowanie :(

Post autor: Thalgonis »

OK - zmywam calosc, szlifuje te cholerne koncowki (bo z drugiej strony jest tak samo) i maluje apiac: bardziej rozcienczajac farbe i, nie wiem, moze ustawie ten dzyndzel w proconie w polozeniu srodkowym i psestane nimkrecic...
====================
Thalgonis -> https://modelarstwozpudla.pl/
Awatar użytkownika
potez
Posty: 1397
Rejestracja: czw 12 lip 2012, 09:46

Re: Popsute malowanie :(

Post autor: potez »

Nie patrz na dzyndzel tylko na to jak ci się farba kłądzie - psiknij sobie na wierzch rękawiczki/ kawałek plastiku co tam masz pod ręką - kontrolę robisz na czymś co nie wchłania ( psikanie na papier nie ma sensu ) Ma się ładnie rozkładać, równy natrysk z miękkim brzegiem bez plucia. Dzyndzlem właśnie sobie regulujesz. Najlepiej go zamknąc całkowicie i odkręcać do momentu, kiedy będzie ci szedł właściwy strumień.
tak, jestem #ponurymodelaż
ODPOWIEDZ

Wróć do „Techniki i sztuczki”