Popsute malowanie :(

Pomysły, pokazy, pytania
Thalgonis
Posty: 2105
Rejestracja: pn 10 wrz 2018, 17:58

Re: Popsute malowanie :(

Post autor: Thalgonis »

Nie wiem jak Karol zrobił, bo nie widziałem etapów pośrednich :-)
Nie chodzi o końcowe malowanie, tylko o marmurkowanie na samolocikach: większość z tego co widziałem na YT to białe esyfloresy (zresztą tą techniką zmalowałem sobie mojego meśka-dziwadło A-2a), na które potem kładzie się cienko główny kolor modelu. Niektórzy zaś oprócz tego „białego marmurka” dokładają jeszcze gdzieniegdzie esyfloresy np. niebieskie, a następnie jeszcze jakieś inne. Oczywiście nie po całości modelu...
Zastanawiam się czy to ma sens, bo mówiąc prawdę na tych prezentacjach jutjubowych nie za bardzo widać różnice in plus/ in minus między kładzeniem tylko białego wężykowania a kładzeniem wielokolorowego...
====================
Thalgonis -> https://modelarstwozpudla.pl/
Awatar użytkownika
Spotter
Posty: 2129
Rejestracja: śr 21 maja 2014, 09:02
Lokalizacja: 3City

Re: Popsute malowanie :(

Post autor: Spotter »

Wiem, że to nie latadła. Ale spójrz na płaskie powierzchnie na moich modelach. Ale te poziome, bez żadnego pochylenia. Tam maluję marmurkami właśnie. I to w kolorze. Zobaczy sam czy to ma sens.
Thalgonis
Posty: 2105
Rejestracja: pn 10 wrz 2018, 17:58

Re: Popsute malowanie :(

Post autor: Thalgonis »

Hejka,
taki speedy-mikrusek mi się wykluwa :-)
Zanim zacznę mottingować tam gdzie trzeba mam pytanie: czy można zostawić taki sposób cieniowania jak poniżej na fotkach czy jednak trzeba inaczej podejść do tematu? Wiem jak wyglądają samoloty w malowaniu np. „na sklejkę” (np. Ho229) - ale ten mesiek był normalnie pomalowany w standardowy w tym okresie kamuflaż...

Obrazek

Obrazek
====================
Thalgonis -> https://modelarstwozpudla.pl/
Awatar użytkownika
Spotter
Posty: 2129
Rejestracja: śr 21 maja 2014, 09:02
Lokalizacja: 3City

Re: Popsute malowanie :(

Post autor: Spotter »

Dla mnie jest ok.
Thalgonis
Posty: 2105
Rejestracja: pn 10 wrz 2018, 17:58

Re: Popsute malowanie :(

Post autor: Thalgonis »

:piwo:
====================
Thalgonis -> https://modelarstwozpudla.pl/
cooper69
Posty: 1497
Rejestracja: wt 20 maja 2014, 07:09

Re: Popsute malowanie :(

Post autor: cooper69 »

Ja też nie widzę problemów.
Widzę za to progres.
Thalgonis
Posty: 2105
Rejestracja: pn 10 wrz 2018, 17:58

Re: Popsute malowanie :(

Post autor: Thalgonis »

Dzięki Rafał. :piwo:
Jednak do końca nie jestem przekonany czy jest OK. Kuba na PWMie uświadomił mi, że te skrzydła w kometach były całkowicie szpachlowane na potęgę... Ale z drugiej strony, to model - jakby było gładko jak na dupce niemowlaka, to wyglądałoby mało atrakcyjnie... :mrgreen:
====================
Thalgonis -> https://modelarstwozpudla.pl/
cooper69
Posty: 1497
Rejestracja: wt 20 maja 2014, 07:09

Re: Popsute malowanie :(

Post autor: cooper69 »

O i to jest słuszna koncepcja.
O ile mi wiadomo Kuba P lewka to więcej gada niż skleja.
Karolkonw może Ci na jego temat więcej powiedzieć ;)
Thalgonis
Posty: 2105
Rejestracja: pn 10 wrz 2018, 17:58

Re: Popsute malowanie :(

Post autor: Thalgonis »

I wszystko jasne jak z Osram :)
====================
Thalgonis -> https://modelarstwozpudla.pl/
Thalgonis
Posty: 2105
Rejestracja: pn 10 wrz 2018, 17:58

Re: Popsute malowanie :(

Post autor: Thalgonis »

Chłopy! Ile dajecie warstw lakieru Hataki glossy?
Pytam, bo zaczynam podejrzewać, że delikatne srebrzenie kalek - mimo pryśnięcia tymże lakierem - może być spowodowane za małą ilością warstw... :?:
Dałem dwie, takie, takie żeby nie pozalewać szczegółów, a mimo to pojawia się delikatne srebrzenie... :oops: Rozcieńczam 1:3 (lakier:rozcieńczalnik hataki) :?:
====================
Thalgonis -> https://modelarstwozpudla.pl/
ODPOWIEDZ

Wróć do „Techniki i sztuczki”