Eksperyment taki był.
Dawno, dawno temu, za górami, za lasami żył był KFS. I onże KFS pomalował samolocik mocno kontrastując poszczególne panele przy pomocy odcienia farbki na nich. Było tak, że stopniowo kolor na panelu rozjaśniał się ku krawędzi, a za krawędzią zaczynał się kolejny panel z najciemniejszą wersją koloru. Jak bracia malarze to zobaczyli, to naigrawali się, że zrobił kafelki.