StuG III ausf.G Dragon 1:35 reaktywacja

[Tomek]

Pierwszy rajder gotowy (no prawie).

[Czarny]

A będą tez jacyś załoganci czy tylko rajderzy?

[Tomek]

Tylko rajderzy, załoganci poszli się odlać. Muszę pomyśleć jak zagospodarować tę w sumie niewielką podstawkę. Ostatnio taką zrobiłem i nie chcę się powtarzać:

[tankmania]

To jak poszli się odlać to niech leją na gąsienice. Wstydzą się, czy jak?

Popatrz w tym linku u Jackowego spita, czy nie ma jakichś pomysłów na "zagospodarowanie" w galerii podstawek.

[Tomek]

To jeszcze poza konkursem pokażę co na tej powyższej podstawce stanęło:

[tankmania]

Fajnie stanęło! Tylko te ruskie "stojo i paczo" jakby im obcy lewatywe szykowali.

[Tomek]

Zwarci i gotowi, spięte poślady i wypatrują faszistowskuju gadzinu.

[Panzer]

Ino se tak włazy pozamykali, że jak gadzinu ich wypatrzy to będą mieć przesrane.
Ładna podstawka. Prosta, ale ładna. więcej się o niej powiedzieć nie da. Natomiast czołg i iwany zajebiści!

[ROMAN]

Podoba się. Robisz bardzo fajne podstawki i modele. Poziom jak widać na przestrzeni ostatnich lat się bardzo podniósł. Nie zapomnij o śladach po gąskach nawet takich delikatnych z pigmentu. Byle by w domyśle było.
A i osobiście to tych sowietów to bym obok siebie jednak ustawił. Ich pozy to takie bardziej do ich wspólnej dyskusji nad czymś pasują. Będzie bardziej jednoznacznie. Pozatym uważam, że cycuś jest.
Panzer ma racje z tymi klapami ale to już chyba po ptokach. Z wojska pamiętam, jak pewien oficer miał taką teorię i wpajał to żołnierzom, że pojazdy powinno się parkować tyłem do przeszkody. Dlatego by w czasie ewakuacji lub innego zdarzenia droga tej ewakuacji była jak najkrótsza bez zbędnych manewrów. Podobnie tu, z tym że chodzi tu o otworzenie klap czyli zbędną w czasie czynność.

[Tomek]

Dzięki za wpisy. Włazy są pozamykane bo wnętrze jest puste więc wolałem ich nie otwierać. W podstawkach to wielkiego doświadczenia na razie nie mam więc zaczynam od takich prostych ale fajnie słyszeć, że są postępy.
Dziś wróciłem do pracy więc postępy będą mniejsze.