Co by nie było na tym podforum pusto, wrzucam jakiś czas temu (a dokładniej w maju tego roku) ukończonego "teciaka". Zestaw Zvezdy- tak, znowu "easy-kit". Conieco poprawiłem/dołożyłem, bo jednak model trochę ubogi w detale. Wyszło jak wyszło, ale coś się przynajmniej na nim nauczyłem.
Miniatura przedstawia maszynę dowódcy 2 Kompanii, 22 Brygady Pancernej, 6 Korpusu Zmechanizowanego. Woroneż, 1943.
T-34/76 (1:72, Zvezda)
Moderator: trl
Re: T-34/76 (1:72, Zvezda)
Nie kryguj. Te maluchy nigdy nie będą tak samo wyglądały jak 35-ki, no... prawie nigdy. Twój mi się podoba, nawet bardzo. Swojego nie dokończyłem jeszcze, ale fajnie jakby właśnie coś podobnego wyszło.trl pisze:Wyszło jak wyszło
Re: T-34/76 (1:72, Zvezda)
Masz zmysł do malowania, bez dwóch zdań.
Re: T-34/76 (1:72, Zvezda)
Pomalowany fajnie, ale te kilka detali to mogłeś wymienić, bo od razu psują efekt i rzucają się do oczu jak wściekła teściowa. Gdybyś się pobawił z uchwytami, mocowaniami zbiorników i błotnikami to od razu model dostałby +5 do fajności. Teraz jest to jednak dobrze pomalowany bitewniak tylko. Przepraszam, że marudzę, ale się naoglądałem w Lublinie
Komentarze na polskich forach dyskusyjnych? Tak ja to widzę:
Re: T-34/76 (1:72, Zvezda)
Dzięki panowie za opinie.
Panzer, nie przepraszaj- ja się na krytykę nie obruszam. Początkowo model miał być prosto z pudła, wtedy uchwytów, czy zbiorników w ogóle by nie było. Jednak braki zestawu nie dawały mi spokoju, szczególnie po znalezieniu zdjęcia rzeczywistego wozu "20". Jako że model miał być treningiem malowania i nie spodziewałem się zbyt dobrego efektu, poszedłem po linii najmniejszego oporu i użyłem elementów po "teciaku" z Unimodels (a parę innych dorobiłem/przerobiłem samemu):
W ogóle zacząłem sklejać pancerkę (bo ja bardziej "lotnik" jestem), żeby nauczyć się malować. Stąd też założenie budowy "z pudła" z minimalnymi przeróbkami. Tyle tylko, że w zasadzie z każdym kolejnym modelem coraz mniej się tego trzymam.
Panzer, nie przepraszaj- ja się na krytykę nie obruszam. Początkowo model miał być prosto z pudła, wtedy uchwytów, czy zbiorników w ogóle by nie było. Jednak braki zestawu nie dawały mi spokoju, szczególnie po znalezieniu zdjęcia rzeczywistego wozu "20". Jako że model miał być treningiem malowania i nie spodziewałem się zbyt dobrego efektu, poszedłem po linii najmniejszego oporu i użyłem elementów po "teciaku" z Unimodels (a parę innych dorobiłem/przerobiłem samemu):
W ogóle zacząłem sklejać pancerkę (bo ja bardziej "lotnik" jestem), żeby nauczyć się malować. Stąd też założenie budowy "z pudła" z minimalnymi przeróbkami. Tyle tylko, że w zasadzie z każdym kolejnym modelem coraz mniej się tego trzymam.