Ukończyłem pierwszy model szmatopłata. Ukończyłem bo terminu goniły (konkurs na nPWM), bo w sumie sporo bym jeszcze podłubał. Ale jest jaki jest, traktowałem toto jako poligon. MOże kiedyś zrobię udanego szmaciaka Roland C.IIa ze zdjęcia z 1916 roku. Eduard wpuszcza w maliny z wersją maszyny, stąd po konfrontacji z rzeczonym zdjęciem (Windsock Datafile No. 49) zmieniałem mechanikę lotek.
Użyłem żywicznych km-ów Karaya.
[G] Roland C.IIa, Eduard, 1/48
Moderator: Arcturus
Re: [G] Roland C.IIa, Eduard, 1/48
Nufka, bliaszka Pane!
Re: [G] Roland C.IIa, Eduard, 1/48
...niemiec płakał, jak sprzedawał
Ale fajny jest, nie licząc kół sterylny i tylko te zasłonki w oknach jakieś dziwne, jak z papieru.
Nie mniej podoba się
Ale fajny jest, nie licząc kół sterylny i tylko te zasłonki w oknach jakieś dziwne, jak z papieru.
Nie mniej podoba się
Re: [G] Roland C.IIa, Eduard, 1/48
Że sterylny to przyznaję się - pobrudzony, ale zbyt subtelnie. Na coś więcej brakło czasu.Rafał B pisze:...niemiec płakał, jak sprzedawał
Ale fajny jest, nie licząc kół sterylny i tylko te zasłonki w oknach jakieś dziwne, jak z papieru.
Nie mniej podoba się
Z zasłonkami jest śmieszna historia - one są z kalkomanii, i okazuje się ze w rzeczywistych samolotach były malowane na szybie, a nie wieszane Gdyby było inaczej, to zamiast nakładac kalkomanie zimnitowałbym je z czegoś innego. Ale ich obciachowość jest zamierzona i zgodna z PRAWDOM HISTORYCZNOM!
Re: [G] Roland C.IIa, Eduard, 1/48
Model jedego z najbrzzydszych brzydali
Wszystko jest kwestia konwencji wiec nie dyskutuje o modelu, przydaloby sie tylko ta szbke pancerna wywalic. Reszta spoko, zwlaszcza ze to pierwszy i nie wingnut
Wszystko jest kwestia konwencji wiec nie dyskutuje o modelu, przydaloby sie tylko ta szbke pancerna wywalic. Reszta spoko, zwlaszcza ze to pierwszy i nie wingnut
tak, jestem #ponurymodelaż
Re: [G] Roland C.IIa, Eduard, 1/48
Fajny, choć faktycznie mógłby być brudniejszy. Firaneczki urocze
Re: [G] Roland C.IIa, Eduard, 1/48
Kurcze, wszyscy robiom takie fajne szmatopłaty - musze i ja spróbować.
Ronald to ten samolocik, co kadłub ma z deseczek parkietowych poskładany, co stoi w krakowskim muzeum?
Ronald to ten samolocik, co kadłub ma z deseczek parkietowych poskładany, co stoi w krakowskim muzeum?
Re: [G] Roland C.IIa, Eduard, 1/48
Szybka jest do bani, chyba faktycznie dorobię właściwą. Zresztą chyba powinna być taka pofalowana - muszę pogrzebać w REFERENCJACH.potez pisze:Model jedego z najbrzzydszych brzydali
Wszystko jest kwestia konwencji wiec nie dyskutuje o modelu, przydaloby sie tylko ta szbke pancerna wywalic. Reszta spoko, zwlaszcza ze to pierwszy i nie wingnut
To nie ten - C.II to był samolot postępowy - kadłub nie z deseczek, tylko jakiś laminat to był, o ile kojarzę. Duży postęp względem wcześniejszych paździochów.fragles pisze:Kurcze, wszyscy robiom takie fajne szmatopłaty - musze i ja spróbować.
Ronald to ten samolocik, co kadłub ma z deseczek parkietowych poskładany, co stoi w krakowskim muzeum?
Re: [G] Roland C.IIa, Eduard, 1/48
Ładny, ale to chyba jeden z tych typów modeli za który nigdy się nie wezmę.
Pozdro - Krzysiek Bartyzel
Czołgi - pancerna pięść armii
Czołgi - pancerna pięść armii
Re: [G] Roland C.IIa, Eduard, 1/48
Jeśli laminatem jest klejenia pasków na krzyż na kopycie to takArcturus pisze: To nie ten - C.II to był samolot postępowy - kadłub nie z deseczek, tylko jakiś laminat to był, o ile kojarzę. Duży postęp względem wcześniejszych paździochów.
tak, jestem #ponurymodelaż