Miałem nie dziękować, więc nie dziękuje
hacz pisze:Jedyna co mi nie do końca leży to mocne cieniowanie RLM 66, ale to już mój chyba problem.
na żywca jest lepiej, przy obserwacji z kilku kątów i odległości, między modelem a oglądaczem rodzi się więź, która sprawia, że racjonalne postrzeganie rzeczywistości przestaje mieć znaczenie. Liczysz się tylko Ty i model, barok ogarnia Twój umysł i sprawia, że nachalny postshading RLM66 przestaje być nachalny, łapiesz się na tym, że zaczyna to Ci się nawet podobać, w duchu obiecujesz sobie spróbować tej techniki na następnym modelu...i tak dalej i tak dalej
Przemek - MaXus pisze:qrwa, Daniel, za każdym razem w twoich galeriach nie mogę się nadziwić, z jaką lekkością przychodzi ci uzyskiwanie takich efektów.
Chciałbym tak ...
Ty za to fajnie dorabiasz z własnych dodatków
i ja chciałbym się tego nauczyć.