[W] Niemiecki ogier |Eduard 1/48|

[Ajs]

widzę, że jakiś srubokręt poświęcil swoje życie i lutownicą został

No i od razu lepiej się lutuje.

Rafał masz również zakaz odwiedzania TEGO wontku!

No już nie becz

[Ajs]

Kolejna zdrada Szulcowa wyszła na jaw. O ile z jednej strony szpara jest do zaakceptowania, tak z prawej już nie. Pamiętam, że owiewka miała niedokładnie odlane krawędzie i delikatnie ją szlifowałem, pewnie przyczyniając się do tej zdrady

Przy okazji wywierciłem otwór w limuzynie i w maszcie anteny, a następnie wkleiłem drut, by usztywnić mocowanie tych dwóch elementów. Dzięki temu zabiegowi na lince anteny będzie można spokojnie wieszać pranie!

[Rafał B]

No już nie becz

Kolejna zdrada Szulcowa wyszła na jaw. O ile z jednej strony szpara jest do zaakceptowania, tak z prawej już nie. Pamiętam, że owiewka miała niedokładnie odlane krawędzie i delikatnie ją szlifowałem, pewnie przyczyniając się do tej zdrady

Nie trza było od czoła tej osłony podkleić jakimś cienkim hipsem? Przesunęła by się wówczas nieznacznie do tyłu, co zniwelowało by tę szczelinę. Osłona wygląda, jakby nieco za krótka była i odsunęła się od kadłuba w tylnej części.

[Ajs]

Jak pasowałem na sucho i owiewka była przezroczysta, niepomalowana to wydawało się, że wszystko gra. Spokojnie złapałem ją delikatnie na klej Microscale, tak żeby tylko pomalować ramy. Odkleje i będę kombinował co będzie szybciej wypełnić tył, czy środek oszklenia.

[bohdan]

#nietamija

[Konrad]

A nie chciałbyś zrobić tej owiewki otwartej?

[Shadowmare]

Takie szparki to zniwelujesz klejem do przezroczystych właśnie np. Microscale, wodą zmyjesz nadmiar już po przyklejeniu owiewki. Zakituje szczelinę i nie będzie się rzucać w oczy, z farbą nie wejdzie w kontakt. Szifowanie i robienie nowej linii - szkoda zachodu.

[Ajs]

A nie chciałbyś zrobić tej owiewki otwartej?

No właśnie jakoś mi się nie widzi ta limuzyna wychylona na bok, bo zniekształca tą smukłą sylwetkę Gustawa. Poza tym w środku kabiny nie dzieje się nic specjalnego żeby to pokazywać.

Takie szparki to zniwelujesz klejem do przezroczystych właśnie np. Microscale, wodą zmyjesz nadmiar już po przyklejeniu owiewki. Zakituje szczelinę i nie będzie się rzucać w oczy, z farbą nie wejdzie w kontakt. Szifowanie i robienie nowej linii - szkoda zachodu.

Tak znam ten patent z klejem Microscale, już go kiedyś stosowałem przy Mitchellu, sprawdza się i tutaj zrobię tak samo.

[Rafał B]

...ale na tym Mitchellu chyba maskowania nosa nie zdjąłeś...całe oszklenie zaklejone
Wiem wiem, nie mam tu wstępu

[levee]

...ale na tym Mitchellu chyba maskowania nosa nie zdjąłeś...całe oszklenie zaklejone
Wiem wiem, nie mam tu wstępu

To samo miałem napisać, ale pomyślałem - a, pewnie Rafał Be sie o to przypierdoli