SCALEFUN

Jak w tytule. Póki co wszystkie zdjęcia robię z ręki, ale doszedłem do wniosku że pora jednak robić to stabilnie. Ale gdy zacząłem przeglądać neta, to się za głowę złapałem. Wybór ogromny. Interesuje mnie Velbon ale jaki dokładnie to już nie wiem. Cykam Canonem 350D z obiektywem 17-85 EF-S. A Velbona tylko dlatego, że poprzedniego też takiego miałem i byłem bardzo zadowolony. Ale nie pamiętam jaki to był.

Jeden kij co kupisz. Zwracaj tylko uwagę na głowicę bo to najważniejsze ogniwo, powinna być demotowalna i ja bym brał 3D. Chyba że będziesz latał w plener i kręcił filmy, wtedy szukaj jak najniższej wagi i głowicy kulowej.

Miałem kilka statywów i dla mnie żadnej różnicy nie ma poza tym że głowica to nr.1 od tego zależy komfort pracy i to element który się najczęściej rozpada.

Głowica najważniejsza. Do fotografii modelarskiej najlepsz jest kulowa, bo pozwala dowolie ustawić aparat. Do twojego zestawu polecam zdecydowanie manfrotto z płytką RC2 (obciążenie 2kg) : http://fotozakupy.pl/product-pol-6318-M ... 0wodHYsLlA
Jeeśli planujesz zakup obiektywu makro to warto mieć wersję z RC4 (obciążenie 4 kg) ale to już jest duzo droższe.
Jeśli nie planujesz statywu wynosić w świat to ważne aż i tylko żeby był sztywny. Więc coś solidnego aluminiowego to minimum.

Kupiłem to: http://www.cyfrowe.pl/aparaty/-ex-530-i-pokrowiec.html
Wydaje mi się, że spokojnie się nada. Nie ma wprawdzie kulki 3d, ale odchylana płytka pozwala dowolnie ustawić aparat. Gdy zajmowałem się spottingiem, używałem podobnego i dawało radę robić dobrze zdjęcia w ekstremalnych warunkach przez płot lotniska. Myślę, że będzie ok. Obciążenie max 4kg.

to jest statyw bez głowicy
właśnie ten plastik się rozpada OD. Porzxądna głowica to zupełnie inna bajka ...

Wierzę, ale ceny wtedy też zupełnie są inne. Doszedłem do wniosku, że na te ilości zdjęć co ja będę robił, to mi w zupełności starczy. Zwłaszcza, że poprzedni miałem podobny, bodajże za 100,- i działał mi przez kilka ładnych lat. A eksploatowałem go niemiłosiernie, zwłaszcza w okresie zimowym. A rozwaliła mi się w nim noga... a dokładnie jeden z zatrzasków, który przestał blokować.