Dragonowski Neo
Dragonowski Neo
Hej, ta „nowa” seria od Dragona „NEO - Smart Kit” to coś naprawdę nowego czy po prostu stare wypraski w nowych pudełkach? Macał to ktoś już?
====================
Thalgonis -> https://modelarstwozpudla.pl/
Thalgonis -> https://modelarstwozpudla.pl/
Re: Dragonowski Neo
Najlepiej wejść na Scalemates i sprawdzić interesujący Cię nr modelu.
Jednak z tego co widzę, np pozycja 6559, czy 6521 są to najczęściej przepaki starszych modeli, z co najwyżej nowymi niektórymi wypraskami i w nowym pudełku.
Tak więc raczej stare w nowym.
Jednak z tego co widzę, np pozycja 6559, czy 6521 są to najczęściej przepaki starszych modeli, z co najwyżej nowymi niektórymi wypraskami i w nowym pudełku.
Tak więc raczej stare w nowym.
Re: Dragonowski Neo
Rafale, właśnie sprawdzałem na SM, ale ponieważ tak się złożyło że do tej pory jeszcze nie robiłem nic od Dragona, to nie wiem czy szukać starszych czy „rzucić” się na te Neo...
Ale z tego co piszesz, to już wszystko jasne - dzienks
Ale z tego co piszesz, to już wszystko jasne - dzienks
====================
Thalgonis -> https://modelarstwozpudla.pl/
Thalgonis -> https://modelarstwozpudla.pl/
Re: Dragonowski Neo
Wiesz, co by o Dragonie nie mówić, który ma tak zwolenników, jak i przeciwników, to jednak jego modele opracowane są zazwyczaj dość dobrze i ciekawie, nawet te starsze. Choć z samą poprawnością merytoryczną to już różnie bywa, zwłaszcza w ich najwcześniejszych modelach, vide Panzer IV, którego później opracowali od nowa.
Styczność miałem tylko z ich starszymi wyrobami, które skleja się całkiem przyjemnie i zazwyczaj większych problemów nie ma.
Nie wiem, jak z ich nowszymi opracowaniami, bo choć ich modeli w pudłach parę miałem, to jednak żadnego nie skleiłem
Najnowsze opracowania Dragona, to już wyższa półka, choć imo uważam, że cena jest nieadekwatna, no ale może głównie dlatego, że mnie na nich już nie stać
W kwestii modeli starszych, czy nowszych Dragona, to wszystko zależy od tego co Cię interesuje, bo w tych Neo mogą się różnić od poprzedników raptem paroma nowszymi wypraskami i zapewne malowaniami. Wydaje mi się więc, że jeśli nie masz specjalnego parcia na ich nowe opracowania, to i z tych starszych zestawów imo możesz wydziergać równie ciekawe modele.
Styczność miałem tylko z ich starszymi wyrobami, które skleja się całkiem przyjemnie i zazwyczaj większych problemów nie ma.
Nie wiem, jak z ich nowszymi opracowaniami, bo choć ich modeli w pudłach parę miałem, to jednak żadnego nie skleiłem
Najnowsze opracowania Dragona, to już wyższa półka, choć imo uważam, że cena jest nieadekwatna, no ale może głównie dlatego, że mnie na nich już nie stać
W kwestii modeli starszych, czy nowszych Dragona, to wszystko zależy od tego co Cię interesuje, bo w tych Neo mogą się różnić od poprzedników raptem paroma nowszymi wypraskami i zapewne malowaniami. Wydaje mi się więc, że jeśli nie masz specjalnego parcia na ich nowe opracowania, to i z tych starszych zestawów imo możesz wydziergać równie ciekawe modele.
Re: Dragonowski Neo
Dzięki za wyczerpującą odpowiedź
Mój „skopany” trochę Stug III poszedł „do ludzi”, więc chcę sobie „odkupić” (no i może kepiej zrobić niż poprzedniego ).
A ten Neo od Dragona jedt całkiem sensowny cenowo, więc raczej wezmę.
Mój „skopany” trochę Stug III poszedł „do ludzi”, więc chcę sobie „odkupić” (no i może kepiej zrobić niż poprzedniego ).
A ten Neo od Dragona jedt całkiem sensowny cenowo, więc raczej wezmę.
====================
Thalgonis -> https://modelarstwozpudla.pl/
Thalgonis -> https://modelarstwozpudla.pl/
- Tomasz Mańkowski
- Posty: 575
- Rejestracja: sob 23 cze 2012, 14:55
- Lokalizacja: na południe od Warszawy
- Kontakt:
Re: Dragonowski Neo
Powyższa uwaga nie dotyczy Dragonowskich Shermanów, które poza błędami merytorycznymi miały pewne problemy ze składalnością...
Re: Dragonowski Neo
Słuszna uwaga Tomku ...niestety z ich Shermanami styczności nie miałem, stąd moja niewiedza.
Re: Dragonowski Neo
Ja miałem z Sextonem i „drobne problemy” to nad wyraz łagodne określenie. Za krótka płyta nadsilnikowa, osłona transmisji klejona doczołowo bez żadnych zakładek czy punktów orientacyjnych.
Ale wszystkie niemiaszki jakie skleił to bajka. Warte swojej ceny, bo praktycznie nie trzeba dokupywać blaszek. A jak masz Magic Tracki albo ogniwkowe gąski, to nawet metali nie potrzebujesz.
Ale wszystkie niemiaszki jakie skleił to bajka. Warte swojej ceny, bo praktycznie nie trzeba dokupywać blaszek. A jak masz Magic Tracki albo ogniwkowe gąski, to nawet metali nie potrzebujesz.