grimes pisze: Bardziej odnosiłem się tu do tych "fachowych" czasopism gdzie po prostu jest wash na washu i tak naprawdę nikt nie zwraca tam uwagi na dokładność sklejenia modelu tylko na malowanie. Często trafiają się modele krzywe czy ze szparami ale są ładnie pomalowane i jest zachwyt. Ile razy modelarz który włożył kilogramy blach i żywic ale pomalował model jako tako bo jest techniczny a nie artysta przegra z modelem który jest ładnie pomalowany to nie wiem Ot dziwny trend w modelarstwie nastał. Nie powiem- sam eksperymentuję z brudzeniem bo tylko tak model może dziś zaistnieć na zawodach.
A teraz kilka słów o mojej osobie i czemu tak podchodzę do tematu i robię aplikacje.
Jestem osobą świeżą w tym towarzystwie i praktycznie nikogo nie znam. Myślę że to duży plus bo stwarza gorsze warunki ku kumoterstwu i liczą się tylko modele.
Jestem inżynierem i pracuję w przemyśle od wielu lat. Potrafię więc ocenić zgodność wykonania z dokumentacją, poprawność sklejenia, geometrię czy wkład pracy jaki jest włożony w model. Widzę również jak jest pomalowan, czy nie ma niedociągnięć, pęknięć na kalkach itp.
Jestem fotografem więc potrafię ocenić model pod względem "fotogeniczności" czyli podoba się- nie podoba się.
To że nie jestem ekspertem odnosiło się raczej do tego że nie skleiłem dziesiątek modeli, nie pojawiam się w prasie i mnie wszyscy nie znają. Ot po prostu cieszy mnie modelarstwo i myślę że oceniam sprawiedliwie (gdybym mógł głosować to Jak miał by 1 głos więcej). Nie podobało mi się również 3 miejsce w dioramach bo czwarta makieta była dużo lepiej zrobiona jeśli chodzi o modele no ale mniejsza o to.
Teraz co do samych sędziów.
Według mnie krytyk kulinarny nie musi umieć gotować. Ważne żeby miał dobry smak, sędzia piłkarski nie musi umieć grać w piłkę- musi dobrze biegać i znać zasady, Krytyk muzyczny nie musi grać na dziesiątkach instrumentów. Musi mieć dobry słuch i poczucie rytmu. Sędzia modelarski nie musi mieć na koncie ton modeli i 40 lat stażu. Ważne żeby rozumieć jak się model buduje i na co zwrócić uwagę przy ocenie.
Jako nowa osoba która uczy się jak sędziować powiem szczerze że to wszystko ładnie wygląda przy komputerze ale jak ma się wybrać faktycznie najlepszy model, zwłaszcza w pancerce to zaczynają się schody. Na festiwalach na prawdę jest mnóstwo pięknych modeli i wyróżnienie 3 jest bardzo trudne. Czasami decydują przypadki jak choćby to że ktoś zrobi otwarty właz a inny zamknięty i komuś się to bardziej spodoba.
Hall of Fame
- grzegorz75
- Posty: 1119
- Rejestracja: pt 04 sty 2013, 21:54
Re: Hall of Fame
Myślę , ze to zasługuje , aby zawisnąć w tym wątku :
Re: Hall of Fame
SkoNd to wzięłeś?
A, już wiem. Doczytałem sobie.
A, już wiem. Doczytałem sobie.
Re: Hall of Fame
Kolejny jaśnie oświecony bytomski sędzia?
Dla pozostałych, gotowych uwierzyć na słowo, mam dobrą wiadomość – tak malować modele potrafi naprawdę niewielu. Zła wiadomość polega na tym, że stale komuś nowemu udaje się doszlusować do niewątpliwie elitarnej grupy prawdziwych artystów modelarzy.
Panie RAV, na szczęście, a może wręcz przeciwnie, Panu umożliwiono zostanie pospolitym gnojkiem. Powiedziałam, nie stać cię, nie odpowiada ci? Omijaj szerokim łukiem
Panie RAV, na szczęście, a może wręcz przeciwnie, Panu umożliwiono zostanie pospolitym gnojkiem. Powiedziałam, nie stać cię, nie odpowiada ci? Omijaj szerokim łukiem
Re: Hall of Fame
No i to jest, kurwa, esencja. Chujowo pomalowany ale z kilem blach i żywicy przegrał z ładnie pomalowanym, jakby o jakiekolwiek malowanie w modelarstwie chodziłoIle razy modelarz który włożył kilogramy blach i żywic ale pomalował model jako tako bo jest techniczny a nie artysta przegra z modelem który jest ładnie pomalowany to nie wiem Ot dziwny trend w modelarstwie nastał.
- KFS-miniatures
- Posty: 6382
- Rejestracja: sob 23 cze 2012, 01:23
- Kontakt:
Re: Hall of Fame
no wiec skoro hiszpanska inkwizycja zostala juz wywołana do tablicy, to myśle, ze warto pochwalić się jej ofensywami z minionych lat:
http://pwm.org.pl/viewtopic.php?f=12&t=13388&start=60
http://pwm.org.pl/viewtopic.php?f=13&t=11841&p=140867
Re: Hall of Fame
Szkoda, że nie ostał się wątek z Jakiem i szereg innych wyjebanych dawniej do Hyde Parku, gdzie inkwizycja "siepaczy" pokroju Jażyny, Gienka, Traczyka i reszty krzewiła nietolerancję, narzucała swoje wizje, zjadliwie krytykowała, drwiła i szydziła z innych prac i priorytetów. Teraz zgrywają niewiniątka...
Uwielbiam tych wszystkich modelarskich hipokrytów-oszołomów, bez nich polskie podwórko modelarskie było zbyt nudne .
Nowe szeregi ciągle rosną jak widać. Młodzież miała przykład i nauka nie poszła w las. Tak trzymać.
Uwielbiam tych wszystkich modelarskich hipokrytów-oszołomów, bez nich polskie podwórko modelarskie było zbyt nudne .
Nowe szeregi ciągle rosną jak widać. Młodzież miała przykład i nauka nie poszła w las. Tak trzymać.
Re: Hall of Fame
Nomen omen umysłowe warzywo.
Re: Hall of Fame
Na potwierdzenie tego wszystkiego co napisałem powyżej:
Uczeń przerósł mistrza.Co do ZERA to dalej uważam że jest gówniany. Kokpit lichy, malowanie nie mające nic wspólnego z prawdziwym samolotem.
Juz mówiłem była moda na kafelki ,teraz moda na cieniowanki symetryczne. I może zdobywać sobie nagrody gdzie chce przy aplauzie kolesiostwa. ( co konkurs to nagrody swojakom).
Wystarczy czy podazać jeszcze coś. Aby robić model samolotu nie wystarczy krzyknąć dawać materiał , potem się nacpać i mieć wizję . Trzeba też łykńąć trochę lektury , nie tylko obrazki oglądać .
- KFS-miniatures
- Posty: 6382
- Rejestracja: sob 23 cze 2012, 01:23
- Kontakt:
- KFS-miniatures
- Posty: 6382
- Rejestracja: sob 23 cze 2012, 01:23
- Kontakt: