Spitfire Mk IXc, 1:48 Eduard
Moderator: Kuba
Re: Spitfire Mk IXc, 1:48 Eduard
A nie boisz się, że pogryzie się to jak położysz kamo, bo będziesz jak rozumiem malował Extracolorami?
pozdrawiam
Mirek
Mirek
Re: Spitfire Mk IXc, 1:48 Eduard
Keine Angst .
Mam zestaw Gunze farb RAF i od początku do końca nimi tu maluję. Stąd taka swoboda w poczynaniach.
Mam zestaw Gunze farb RAF i od początku do końca nimi tu maluję. Stąd taka swoboda w poczynaniach.
Re: Spitfire Mk IXc, 1:48 Eduard
Też chciałem poeksperymentować na spicie i zapodać czarnego łosza na surfecera. Tylko Ty Kuba zrobiłeś taki "olejny kolorowy preshading", a ja chciałem pozostawić łosza w zagłębieniach i nitach i bez malowania pre psiknąć już właściwe kolory kamuflażu. Następnym razem się przełamie
Re: Spitfire Mk IXc, 1:48 Eduard
Ja właśnie zrobiłem czarny/brązowy wash w linie i nity tylko na uprzednio podmalowane / pocieniowane powierzchnie. Zobaczymy jak to wyjdzie i czy takie coś ma sens .
Re: Spitfire Mk IXc, 1:48 Eduard
Po niemal dwóch tygodniach bawienia się i cudowania ostatecznie mam kamuflaż skończony. Zdjęcia są teraz takie i nie będzie lepszych. Sorry.
Większość z tych cudowań z washem, cieniowaniem itd z poprzednich wpisów się ładnie schowała ale efekt nadal jakoś przebija i nachalny nie jest. Nawet mi się podoba i bardzo dużo fajnych rzeczy się nauczyłem co się przyda następnym razem. Wszystko malowane jest z wolnej ręki, bez maskowania.
Teraz malowanie pasów inwazyjnych i pozostałych oznakowań identyfikacji i czas na kalki. Ale o tym potem będzie (przyznam w sekrecie, że roundle kupiłem techmodu, żeby moja Pat była bardziej Royal od Waszych
(tak, to są zdjęcia niskiej jakości, wiem, takie są i takie być muszą niestety przynajmniej teraz )
Większość z tych cudowań z washem, cieniowaniem itd z poprzednich wpisów się ładnie schowała ale efekt nadal jakoś przebija i nachalny nie jest. Nawet mi się podoba i bardzo dużo fajnych rzeczy się nauczyłem co się przyda następnym razem. Wszystko malowane jest z wolnej ręki, bez maskowania.
Teraz malowanie pasów inwazyjnych i pozostałych oznakowań identyfikacji i czas na kalki. Ale o tym potem będzie (przyznam w sekrecie, że roundle kupiłem techmodu, żeby moja Pat była bardziej Royal od Waszych
(tak, to są zdjęcia niskiej jakości, wiem, takie są i takie być muszą niestety przynajmniej teraz )
- Daniel-Martola
- Posty: 277
- Rejestracja: sob 23 cze 2012, 18:24
Re: Spitfire Mk IXc, 1:48 Eduard
A co tu się ma nie podobać???
Re: Spitfire Mk IXc, 1:48 Eduard
wiem Kuba ze nie masz mozliwosci zrobienia lepszych fotek choc nadal uwazam ze wyniesienie na dwór spita poprawi ich jakosc,na tych sorry ale oprocz kamo nic tam nie widze ,zadnego cieniowania i innego cudowania
Re: Spitfire Mk IXc, 1:48 Eduard
A tam nie ma warunków, dwie lampki biurkowe, które po wszystkim można wjebać do skrzyni wyra, dwie świetlówki, niewielki statyw i kawałek białego brystolu. Koszt wszystkiego ze 200 zeta... Z czasem można zainwestować w lepszy aparat i cieszyć fajnymi zdjęciami.
Re: Spitfire Mk IXc, 1:48 Eduard
Ciesząc się fajnym modelem i unikając fotografowania postępów - tego nie mogłem sobie darować:
Powolutku ale do celu.
Powolutku ale do celu.
Re: Spitfire Mk IXc, 1:48 Eduard
https://www.youtube.com/watch?v=yf5Wmo_eXn4Kuba pisze: blisko ukończenia