A strasznie mi brakuje 15 minut dziennie.
Z tej tamijuni w 1/48 chciałbym zrobić jakiegoś zmenczonego Juska, z poobrywanymi szpejami i błotnikami
Takiego może - z tą magiczną liczbą tak bliską sercu każdego rodaka, tą co ją pamiętamy i co "z matki obcej, krew jego dawne bohatery, a imię jego..." - w ramach przynajmniej namiastki plusa:

1-48 to jednak już mała skala, jednak wole 1-35, nawet gdzieś we skrzyni we piwnicy mam takiego większego zlożonego i czekającego na malunki - jak w końcu odkopie, to kto wie, może dorzuce do projektu.
Ale na pewno ten mniejszy ma priorytet:





