Valentine Mk. I / AFV 1:35

[Spotter]

Pierwsze malunki w rozjaśnianie. Qrcze, ale bryła Valentyny jest trudna!!! Bardzo ciekawa, ale cholernie trudna w malunkach. Niemieckie zoo czy Shermany to pikuś w porównaniu z tym. I ja jeszcze na tym zdecydowałem się na metodę B&W. Chyba mnie pogrzało
Oczywiście to co widać poniżej, to dopiero pierwsza warstwa i odcień. Mam zamiar wykonać jeszcze z 4-5 aż dojdę do samego białego. Jak sama nazwa wskazuje, musi być czerń i biel. Ostre przepalenia podkreślające detale, które później przez nałożenie właściwych kolorów zostaną stonowane. Sam jestem ciekaw, i to cholernie, jak mi o wyjdzie.





Jak tak patrzę na zdjęcia, to mi całkiem niezły Panzergrau wychodzi

[bazylms]

Ciekawe jak ci wyjdzie, bo im dłużej myślę tym bardziej mi się wydaje że zbyt skomplikowana bryła do takiego malowania. Ale co ja się tam znam.

[Szydercza Gała]

To jest IDEALNA bryła do takiego malowania.

[bazylms]

No mi się wydawało że lepiej to na płaskich robić. Ale z drugiej strony to w sumie co za różnica? Czy zrobi się to B&W czy kolorem bazowym efekt w teorii powinien być podobny. To działajcie szybciej towarzyszu.

[Spotter]

Kolejny jaśniejszy kolorek położony. Chyba dam jeszcze jeden szary a potem już tylko biel.

[Krocionorzec]

A nie byłoby łatwiej wyjść z szarego i po prostu pozaciemniać czarnym a potem pojaśnić białym co trzeba?

[Spotter]

Może i byłoby łatwiej. Ale to jeden pies jeżeli chodzi o ilość pracy jak dla mnie, a tak przynajmniej lecąc czarnym po całości zalałem zakamarki, dzięki czemu tam gdzie być powinno ciemno, bo nie dochodzi światło (tudzież farba), jest ciemno.

[Krocionorzec]

To mam jasność. Ciekaw byłem czy osobista preferencja czy zamysł.

[Szydercza Gała]

Wyjść z czarnego jest łatwiej, ale więcej roboty. Lepsza kontrola, większa czasochłonność. Tyle mojego doświadczenia, a robiłem w obie strony.

[Milke]

jako raczkujący modelarz ale mniej czy bardziej doświadczony malarz/grafik mogę powiedzieć że nie ma różnicy, w którą stronę. Obie są tak samo trudne żeby zrobić taką robotę. Kwestia gustu i finalnego kontrastu jaki się osiąga malując biały na czarny lub czarny na biały